Reklama

Spis treści:

Reklama
  1. Czym właściwie jest narluga?
  2. Odkrycie narlugi
  3. Dlaczego białuchy krzyżują się z narwalami?
  4. Czy narluga zastąpi w naturze narwala?

Królestwo zwierząt jest pełne dziwnych hybryd. Wiele z nich zawdzięcza swoje istnienie człowiekowi, ale należy podkreślić, że niektórzy przedstawiciele spokrewnionych ze sobą gatunków krzyżują się ze sobą już od dawna, bez pomocy ludzi. Do tej grupy zalicza się narluga – tajemniczy ssak z arktycznych głębin. Co wiemy na jego temat?

Czym właściwie jest narluga?

Na pochodzenie tego zwierzęcia wskazuje jego nazwa, będąca zlepkiem słów „narwal” i „beluga” (czyli „białucha”). Narluga jest naturalną hybrydą jedynych żyjących waleni z rodziny narwalowatych.

Oba występują w obszarach arktycznych. Zasięg narwala jednozębnego obejmuje wody okołobiegunowe sięgające na północ do 85° szerokości geograficznej północnej i na południe do około 60° szerokości geograficznej północnej. Obszar występowania białuchy arktycznej rozciąga się w wodach arktycznych i subarktycznych, między 64° szerokości geograficznej północnej na północy i 50° szerokości geograficznej północnej na południu.

Choć narluga znana jest od niedawna, jest prawdopodobne, że występuje w oceanicznych wodach znacznie dłużej. Czaszki wspólnych potomków nawali i białuch były znajdowane w Arktyce przez Inuitów, co wskazuje, że oba spokrewnione gatunki krzyżują się ze sobą już od dość długiego czasu.

Odkrycie narlugi

Jak doszło do odkrycia tego niezwykłego zwierzęcia? Nastąpiło to pod koniec lat 80. XX wieku, gdy Jens Larsen, myśliwy z Arktyki, polował na wieloryby. Jego celem były dwa gatunki – narwal i białucha. Zabił trzy okazy, ale żaden nie odpowiadał charakterystyce waleni, które chciał upolować.

Wszystkie zwierzęta miały jednolicie szarą skórę, podczas gdy skóra białuchy jest biała, a narwala – cętkowana. Płetwy zabitych osobników były podobne do płetw białuchy, ale ogon był taki sam, jak u narwala. Żadne ze zwierząt nie miało charakterystycznego spiralnego kła, jaki mają samce narwala. Myśliwi wcześniej nie widzieli tak dziwnego wieloryba.

Czaszka miała cechy obu gatunków

W 1990 roku dr Mads Peter Heide-Jørgensen zabrał jedną z czaszek do Kopenhagi, gdzie poddał ją dokładnym badaniom. Po oględzinach stwierdził, że może ona należeć do nieznanego gatunku hybrydowego – mającego cechy obu zwierząt.

Czaszka narlugi
Czaszka narlugi / fot. FunkMonk (Michael B. H.), Wikimedia Commons, CC-BY-SA-3.0 fot. FunkMonk (Michael B. H.), Wikimedia Commons, CC-BY-SA-3.0

Swoją tezę uczony oparł przede wszystkim na analizie uzębienia. Niezidentyfikowany okaz nie miał charakterystycznego dla narwala górnego lewego kła, ale jego zęby były skręcone (jak kieł narwala). Badany okaz miał ich osiemnaście, co stanowi liczbę zbliżoną do pośredniej między ilością zębów białuchy (czterdzieści) a narwala (najczęściej jeden)

Badanie DNA dało jednoznaczny wynik

Na potwierdzenie istnienia narlug świat nauki musiał zaczekać do 2019 roku. Właśnie wtedy badacze z Duńskiego Muzeum Historii Naturalnej poddali analizie genetycznej czaszkę, która mogła należeć do tego zwierzęcia. Badanie DNA ujawniło 54-procentową zawartość materiału genetycznego białuchy i 46-procentową narwala. Dalsza analiza pozwoliła stwierdzić, że ojcem osobnika, którego szczątki poddano badaniu, była białucha, a matką – narwal.

Dlaczego białuchy krzyżują się z narwalami?

Narwal i białucha są zaliczane do tego samego rzędu, jednak należy podkreślić, że ich linie ewolucyjne rozdzieliły się co najmniej milion lat temu. Mimo to pozostają ze sobą na tyle blisko spokrewnione, że mogą się krzyżować. Dlaczego tak się dzieje i jak do tego dochodzi? Póki co na te pytania nie ma żadnych konkretnych odpowiedzi.

Zwyczaje godowe narwali i białuch nie zostały dobrze poznane. W dużej mierze wynika to z faktu, że czas rozmnażania tych zwierząt przypada na wiosnę, gdy rozpadająca się pokrywa lodowa utrudnia lub wręcz uniemożliwia ich obserwację. Należy także wspomnieć, że narwale jednozębne są wyjątkowo płochliwe i unikają kontaktu z ludźmi. Bez dokładnej wiedzy na temat zwyczajów godowych tych zwierząt naukowcy nie są w stanie stwierdzić, w jaki sposób dochodzi do krzyżowania się obu gatunków.

Dociekań w tym temacie nie ułatwia fakt, że obszary występowania białuch arktycznych i narwali jednozębnych pokrywają się jedynie w listopadzie. Czyli w czasie, gdy żadne z tych zwierząt nie przystępuje do rozrodu.

Niektórzy badacze biorą pod uwagę, że występowanie narlug w naturze może być konsekwencją zmieniającego się klimatu. Nie ma jednak żadnych dowodów potwierdzających tę hipotezę, więc nie można wykluczyć, że narluga jest niczym innym, jak tylko odosobnionym wydarzeniem biologicznym.

Reklama

Czy narluga zastąpi w naturze narwala?

Nie wiadomo też, mogą być przyszłe konsekwencje krzyżowania się obu gatunków. Być może zadziała to jak naturalny mechanizm przetrwania – poprzez wprowadzenie genów bliskich krewnych zwiększy się dość uboga różnorodność genetyczna wśród narwali. Nie można jednak wykluczyć, że wzrost populacji narlug przyniesie odwrotny rezultat – doprowadzi w konsekwencji do wymarcia tego gatunku.

Nasz autor

Artur Białek

Dziennikarz i redaktor. Wcześniej związany z redakcjami regionalnymi, technologicznymi i motoryzacyjnymi. W „National Geographic” pisze przede wszystkim o historii, kosmosie i przyrodzie, ale nie boi się żadnego tematu. Uwielbia podróżować, zwłaszcza rowerem na dystansach ultra. Zamiast wygodnego łóżka w hotelu, wybiera tarp i hamak. Prywatnie miłośnik literatury.
Reklama
Reklama
Reklama