W tym artykule:

  1. Jad kobry – nagła śmierć?
  2. Węże w Polsce
Reklama

Naukowcy z Uniwersytetu w Queensland odkryli, że naczelne zamieszkujące Afrykę i Azję wykształciły w sobie częściową odporność na jad kobry. Badania dowodzą, że ostatni wspólny przodek ludzi, szympansów i goryli był jeszcze bardziej odporny na truciznę.

– Kiedy naczelne nauczyły się poruszać w pozycji pionowej, rozproszyły się po Afryce i Azji. Następnie opracowały ochronę przed jadowitymi wężami. To prawdopodobnie wywołało ewolucyjny wyścig zbrojeń i rozwój odporności – komentuje Richard Harris, doktorant z Uniwersytetu w Queensland.

Radioaktywne węże pomogą zbadać stopień skażenia Fukushimy

Badania wykazały, że poziom radioizotopów cezu u węży w Fukushimie odpowiadał poziomowi skażenia radioaktywnego ich środowiska. Dalsze analizy mogą pomóc w rozumieniu wpływu promieniowan...
Wąż z Wysp Japońskich
fot. Getty Images

Jad kobry – nagła śmierć?

Węże i naczelne mają wielowarstwową historię koewolucji jako ofiary i rywale. Badacze przypuszczają, że pierwotnie ochrona przed wężami i innymi drapieżnikami nie polegała wyłącznie na wykształceniu odporności na ich jad. Bardzo możliwe, że właśnie wtedy naczelnym znacząco poprawił się wzrok. W końcu dostrzeżenie zagrożenia z daleka to pierwszy krok, żeby go uniknąć. Lemury z Madagaskaru i małpy żyjące w Ameryce Środkowej i Południowej nie są bezpośrednio narażone na jadowite węże i co ciekawe, nie są też odporne na ich truciznę i mają o wiele słabszy wzrok od swoich kuzynów zza oceanu. Naukowcy są przekonani, że to odkrycie potwierdza wieloletnie tezy o tym, jak wyraźnie węże wpłynęły na ewolucję naczelnych.

– Mamy dodatkowe dowody biologiczne na poparcie tej teorii – mówi Harris.

Zmiana stylu życia naszych przodków również doprowadziła do wykształcenia odporności na jad węży.

– To, że stopniowo zaczęliśmy schodzić z drzew i coraz częściej poruszaliśmy się po lądzie, napędziło ewolucję – dodaje profesor Bryan Fry.

Podkreśla jednak, że odporność nie jest absolutna. Współcześni ludzie umierają po ukąszeniu kobry o wiele rzadziej od innych naczelnych, ale to nie oznacza, że jad nie jest dla nas niebezpieczny.

Te małe pająki żywią się nawet 30 razy większymi wężami

Większość „wężolubnych” pająków zamieszkuje Australię i Stany Zjednoczone. Znajdziemy je jednak na wszystkich kontynentach poza Antarktydą.
Pająki, które jedzą węże
fot. Getty Images

Węże w Polsce

Węże, podobnie jak pająki, nie cieszą się szczególną sympatią większości ludzi. Odstrasza nie tylko ich wygląd oraz fakt, że wiele gatunków jest niebezpiecznych dla człowieka. W Polsce żyją tylko cztery gatunki węży: zaskroniec zwyczajny, żmija zygzakowata, wąż Eskulap i gniewosz plamisty. Wszystkie są pod ochroną i tylko jeden z nich – żmija zygzakowata – jest jadowity. Na pierwszy rzut oka żmiję można pomylić z gniewoszem plamistym. Na zdjęciach widać jednak wyraźnie, że węże różnią się kolorem oraz kształtem głowy i źrenicy.

Eskulapa to z kolei największy wąż żyjący w Polsce. Można go spotkać przede wszystkim w Bieszczadach. Jego nazwa wywodzi się z greckiej mitologii i imienia boga sztuki lekarskiej.

Reklama

Źródło: BMC Biology

Reklama
Reklama
Reklama