W tym artykule:

  1. Dokarmianie ptaków to biznes i korzyści społeczne
  2. Karmniki to miejsca rozsiewania chorób
  3. Dokarmiać ptaki czy nie?
  4. Ptaki z przyciętymi piórami
  5. Sikorki poradzą sobie bez karmników
Reklama

Klasyczne programy pomocy ptakom miały jasne wytyczne. Zimą wywieszamy karmnik i dokarmiamy ptaki, gdy spadnie śnieg. Czy jednak dokarmianie ptaków jest zawsze dla nich korzystne? Okazuje się, że nie. Sytuacja zaś robi się na tyle poważna, że aż 23 stanowe agencje środowiskowe w Stanach Zjednoczonych rekomendują wstrzymanie dokarmiania ptaków. Dlaczego?

Dokarmianie ptaków to biznes i korzyści społeczne

– Należy zacząć od wyjaśnienia, które pojawiało się już w mediach, a ostatnio zostało dobrze udokumentowane przez amerykańskich badaczy w czasopiśmie „People and Nature”. Otóż nie była to decyzja łatwa. Spotkała się nie tylko z niedowierzaniem, ale wręcz z obywatelskim nieposłuszeństwem – wyjaśnia prof. Piotr Tryjanowski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. To uczony od wielu lat zaangażowany w badania dotyczące dokarmiania ptaków i autor licznych publikacji naukowych na ten temat.

Ponad 57 milionów Amerykanów dokarmia dzikie ptaki. Oczywiście robią to ludzie z całego świata, jednak mieszkańcy USA wiodą prym. Szacuje się, że rocznie wydają ok. 12 mld dolarów na karmę dla ptaków, karmniki i inne akcesoria.

Najszybszy ptak na świecie: które ptaki biją rekordy prędkości?

Tym, co wprawia w największe osłupienie, jest prędkość lotu niektórych ptaków. Jaki jest najszybszy ptak na świecie? Poniżej odpowiadamy na to pytanie.
Najszybsze ptaki świata: które ptaki biją rekordy prędkości? (fot. Getty Images)
Najszybsze ptaki świata: które ptaki biją rekordy prędkości? (fot. Getty Images)

– Mówiąc delikatnie, tak naprawdę ważniejszą nie jest sprawa ptaków, a ludzi i związanej z tym aktywności, także biznesowej. Wiemy przecież, że obserwacje ptaków przy karmnikach, możliwość wykonania im zdjęcia czy nakręcenia filmu i pochwalenia się tym w mediach społecznościowych to ważny element ludzkiego samopoczucia. Ponadto dla wielu osób, zwłaszcza dla dzieci, które coraz mniej znają dziką przyrodę, to jedna z nielicznych okazji zobaczenia prawdziwych ptaków i cieszenia się ich widokiem. To naprawdę niepodważalne korzyści z dokarmiania – podkreśla prof. Tryjanowski.

Karmniki to miejsca rozsiewania chorób

Choć pomysł wspierania zwierząt sam w sobie wydaje się szlachetny, badacze przekonują, że na dłuższą metę takie działanie może nieść za sobą negatywne skutki. – Okazuje się, że najważniejszym argumentem przeciw dokarmianiu ptaków są wybuchy epidemii ptasich chorób. Karmniki są miejscami, gdzie najczęściej spotykają się chore i zdrowe osobniki. Tutaj następuje transfer patogenów nie tylko pomiędzy osobnikami tego samego gatunku, ale nawet pomiędzy różnymi gatunkami. Część chorób stanowi nawet pewne niebezpieczeństwo dla ludzi i dla ptaków hodowlanych – wyjaśnia prof. Tryjanowski.

Już w 2021 r. autorzy badań opublikowanych na łamach „Journal of Avian Biology” dowodzili, że dokarmianie ptaków może sprzyjać przenoszeniu chorób, wzmacniać rywalizację w grupie, a nawet utrudniać rozmnażanie. Nie było jednak dowodów na to, żeby nasi skrzydlaci przyjaciele uzależniali się dostarczanych przez ludzi przekąsek.

Dokarmiać ptaki czy nie?

Jaki wniosek płynie z tych badań? Czy można dokarmiać ptaki, nie szkodząc im? – Moim zdaniem można, choć sprawa jest delikatna i istnieje wielkie „ale”. Bowiem jeśli naprawdę chcemy dokarmiać ptaki, to przede wszystkim róbmy to tak by ptakom nie szkodzić. Czyli zadbajmy o higienę i bezpieczeństwa karmnika. Nie kierujmy się emocjami, tylko zachowujmy zdrowy rozsądek – podkreśla prof. Tryjanowski.

Jeśli już zdecydujemy się dokarmiać ptaki, warto robić to systematycznie. Jeśli nie jesteśmy pewni, czym je dokarmiać, można skorzystać z gotowych produktów dostępnych nie tylko w sklepach zoologicznych, ale również w wielu supermarketach. W żadnym wypadku nie można karmić ptactwa pieczywem.

Karmnik powinien wisieć w widocznym dla stworzeń miejscu. Najlepiej w pobliżu drzew lub krzewów, gdzie ptaki czują się bezpiecznie. W karmniku powinno być tylko świeże pożywienie.

Ptaki z przyciętymi piórami

W ramach badań z 2021 r. naukowcy obserwowali 67 sikorek od jesieni 2016 r. do wczesnej wiosny 2017. Przed rozpoczęciem sezonu każda z nich została oznakowana za pomocą elektromagnetycznego narzędzia śledzącego. Badacze wybrali sikorki, ponieważ zimą to właśnie one są najczęściej dokarmiane przez ludzi.

– Tak naprawdę nie wiemy za wiele na temat tego, czy ptaki, które zimą potrzebują więcej pokarmu, mogą uzależnić się od karmienia przez ludzi. Nie możemy kontrolować pogody. Jednak możemy skorzystać z takich technik jak na przykład podcinanie piór. Robimy to, żeby sprawdzić, jak ptaki zachowują się, kiedy ich zapotrzebowanie energetyczne jest wyższe – tłumaczy Jim Rivers, główny autor badania i profesor z Uniwersytetu Stanowego w Oregonie.

Po przycięciu piór poruszanie się jest trudniejsze. Aby ptaki mogły się wznieść w górę, potrzebują więcej energii, a tym samym więcej jedzenia. Autorzy badań uspokajają, że pióra odrastają, a więc w kolejnych sezonach sikorki mogły już normalnie latać.

Sikorki poradzą sobie bez karmników

Naukowcy przewidywali, że sikorki z przyciętymi skrzydłami, zatem głodniejsze, będą częściej przylatywać do ustawionych karmników. Tak się jednak nie stało, a przynajmniej nie od razu. Przez pierwsze dwa tygodnie badań oznaczone ptaki wyraźnie ograniczyły korzystanie z budek. Dopiero w trzecim tygodniu sikorki z przyciętymi skrzydłami dołączyły do innych i zaczęły korzystać z karmników.

Niektóre ptaki śpiewające są niezwykłymi „kompozytorami”. Zmieniają melodie, żeby nie zanudzić swoich partnerek…

W świecie ptaków śpiewających miłość może i jest ślepa, ale na pewno nie głucha. Udowadniają to pasówki śpiewne, które w trakcie śpiewu konsekwentnie zmieniają sekwencje melodii tak...
Szarobrewka Śpiewna
fot. Getty Images

Badacze nie są pewni, co stoi za zachowaniem sikorek. Bardzo możliwe, że przed rozpoczęciem regularnych lotów do budek z karmą najpierw musiały przyzwyczaić się machania podciętymi skrzydłami. Przy karmnikach są bardziej narażone na ataki drapieżników, dlatego też musiały być w pełni sił, żeby móc szybko uciec. Co ważne, sikorki nie głodowały przez pierwsze dwa tygodnie badań. A to dlatego, że są w stanie gromadzić jedzenie i przechowywać je na później.

Niezależnie od powodów, autorzy badań twierdzą, że udało im się dowieść, iż ptaki nie są uzależnione od dokarmiania przez ludzi, ponieważ nie dążyły do budek z jedzeniem za wszelką cenę. Aby w pełni zrozumieć, jak karmniki wpływają na zmiany w zachowaniu dzikich ptaków, potrzebne będą kolejne badania. Wtedy naukowcy będą wiedzieli też, jak je lepiej chronić.

Źródła: Journal of Avian Biology, People and Nature.

Prace polskich naukowców na temat dokarmiania:

Reklama
  • Frątczak, M., Indykiewicz, P., Dulisz, B., Nowakowski, J. J., Janiszewski, T., Szeptycki, J., ... & Tryjanowski, P. (2021). Lack of evidence that bird feeders are a source of salmonellosis during winter in Poland. Animals, 11(6), 1831.
  • Tryjanowski, P., Skórka, P., Sparks, T. H., Biaduń, W., Brauze, T., Hetmański, T., ... & Wysocki, D. (2015). Urban and rural habitats differ in number and type of bird feeders and in bird species consuming supplementary food. Environmental Science and Pollution Research, 22, 15097-15103.
  • Tryjanowski, P., Møller, A. P., Morelli, F., Indykiewicz, P., Zduniak, P., & Myczko, Ł. (2018). Food preferences by birds using bird-feeders in winter: a large-scale experiment. Avian Research, 9(1), 1-6.
  • Tryjanowski, P., Møller, A. P., Morelli, F., Biaduń, W., Brauze, T., Ciach, M., ... & Zduniak, P. (2016). Urbanization affects neophilia and risk-taking at bird-feeders. Scientific Reports, 6(1), 28575.
  • Tryjanowski, P., Nowakowski, J. J., Indykiewicz, P., Andrzejewska, M., Śpica, D., Sandecki, R., ... & Klawe, J. J. (2020). Campylobacter in wintering great tits Parus major in Poland. Environmental Science and Pollution Research, 27, 7570-7577.
Reklama
Reklama
Reklama