Naukowcy potrafią określić poziom stresu wśród panter śnieżnych na podstawie ich odchodów
Naukowcy z Uniwersytetu w Kioto opracowali pierwszą metodę, która pozwala analizować hormony stresu tego wyjątkowego zwierzęcia w terenie.
- Rafał Dadura
W tym artykule:
Nieuchwytne „duchy gór”
Pantery Śnieżne zamieszkują górzyste regiony Azji Środkowej, czyli obszary, które słyną z warunków, utrudniających prowadzenie badań. W tak niesprzyjających, wysokogórskich środowiskach trudno jest dotrzeć do tych wyjątkowych kotów, znaleźć próbki ich odchodów i przetransportować je do laboratoriów w celu zbadania.
Zwierzęta te, znane również jako „duchy gór", figurują jako „zagrożone wyginięciem” na czerwonej liście Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody. Według WWF na wolności żyje od 4 000 do 6 500 panter śnieżnych. Są nękane przez kłusowników oraz rolników, którzy zabijają je, by chronić swoje zwierzęta gospodarskie. Do ich ciężkiej sytuacji przyczyniają się również zmiany klimatyczne, prowadzące do ograniczenia obszarów, na których mogą żyć. Istnieje obawa, że te ciągle występujące problemy zwiększą jeszcze bardziej poziom stresu u panter śnieżnych, przyczyniając się do dalszego spadku liczebności populacji.
Ponadto, stres u zwierząt może być związany z obniżeniem funkcji rozrodczych, więc ustalenie, co w środowisku naturalnym stresuje zwierzęta, jest ważne dla ich przetrwania i ochrony przyrody ogółem.
Nowa i prosta metoda
Nowo opracowana metoda pozwala badaczom szybko i dokładnie zmierzyć poziom hormonów stresu u lampartów śnieżnych bez konieczności posiadania dużej ilości sprzętu lub specjalistycznej wiedzy. Wykorzystuje ona powszechnie dostępną aparaturę badawczą, która może być wygodnie używana w terenie, co umożliwia ekstrakcję hormonów z próbek kału i ich analizę na miejscu. Różni się ona od istniejących metod stosowanych do monitorowania hormonów u dzikich zwierząt, w których to próbki kału muszą być zabrane do laboratoriów w celu wyodrębnienia i analizy hormonów. Takie metody są szczególnie kłopotliwe w odległych, trudno dostępnych miejscach, jak Himalaje, gdzie żyją pantery śnieżne.
Nowa, prosta metoda opracowana przez dr Kinoshitę polega na dodaniu etanolu do zebranych odchodów pantery śnieżnej, a następnie potrząsaniu pojemnikiem z dwoma cyrkonowymi kulkami przez dwie minuty w celu wyodrębnienia hormonów. To dobrze znany nauce proces zwany immunochromatografią, który stosowany jest np. w testach ciążowych. Ekstrakt jest następnie upuszczany na pasek testowy, który zmienia kolor na czerwony w wyniku reakcji antygen-przeciwciało, wskazując na obecność hormonów stresu. To wszystko!
Dokładność nowej metody została przetestowana na próbkach pobranych od żyjących w niewoli panter śnieżnych z ogrodów zoologicznych w Japonii m.in. w zoo w Nagoi. Porównanie z metodami konwencjonalnymi wykazało, że wyodrębniono podobne stężenia hormonów, a ich zmiany zostały dokładnie wykryte.
„Proste metody, takie jak ta, pozwolą badaczom, strażnikom i właścicielom ogrodów zoologicznych szybko i łatwo ocenić stan stresu u lampartów śnieżnych" - powiedział dr Kinoshita. „Uzyskanie tego wglądu będzie przydatne w zarządzaniu dobrostanem zwierząt i planowaniu ochrony przyrody".
Inne zwierzęta też mogą skorzystać na nowej metodzie
Dr Kinoshita dodał, że nowa technika może być również stosowana w przypadku panter śnieżnych żyjących w niewoli, a także u innych zwierząt. Jak stwierdził: „Hormon analizowany w tej metodzie zasadniczo nie jest specyficzny dla danego gatunku, więc ta metoda może być stosowana do oceny różnych gatunków, w tym zwierząt domowych, żyjących zarówno w ogrodach zoologicznych jak i na wolności".
Dr Kinoshita ostrzega jednak, że póki co, metoda ta będzie musiała być przetestowana dla każdego gatunku z osobna, aby upewnić się, że hormony stresu wykryte w kale dokładnie odzwierciedlają stres zwierzęcia, ponieważ poziomy te mogą różnić się między gatunkami.
„Jako następny krok, chciałbym zastosować tę metodę do badania różnych innych zwierząt i uczynić ją bardziej wiarygodną" - powiedział dr Kinoshita. „Chciałbym również zastosować ją nie tylko do dzikich zwierząt, ale również do zwierząt z ogrodów zoologicznych i zwierząt domowych, aby wyjaśnić stres tych zwierząt i poprawić ich środowisko życia".