Reklama

W tym artykule:

Reklama
  1. Jak się przeprowadza test lustra?
  2. Wady testu lustra
  3. Nowy eksperyment w badaniach samoświadomości
  4. Sposób na zamknięte pudełko

Wszystko zaczęło się od Karola Darwina i szympansicy o imieniu Jenny. Anegdota głosi, że gdy w 1838 roku Darwin odwiedził zoo w Londynie, zobaczył, jak jeden z pracowników ogrodu zoologicznego drażni się z małpą, udając, że chce jej dać jabłko. Jenny wpadła w szał, a Darwin zaczął się zastanawiać, jak sytuacja wyglądała z jej perspektywy. Obserwował dalej Jenny i spostrzegł, że małpa często przeglądała się w lustrze. Czyżby rozumiała, że widzi w nim siebie?

Ponad stulecie później historyjka ta zainspirowała Gordona Gallupa Jr., amerykańskiego psychologa, do wymyślenia jednego z najbardziej znanych eksperymentów w psychologii zwierząt. To tzw. test lustra. Doświadczenie ma wykazać, czy dane zwierzę jest samoświadome – czyli, że rozumie, że istnieje jako jednostka.

Jak się przeprowadza test lustra?

Według protokołu opisanego przez Gallupa w latach 70. XX wieku zwierzę wpierw należy uśpić. Następnie w miejscu, którego nie może zobaczyć – np. na czole – należy mu namalować kolorowy znak. Farba musi być bezwonna. Po obudzeniu zwierzę dostaje do zabawy lustro. Kiedy po zobaczeniu swojego odbicia dostrzeże znak i zacznie dotykać miejsca na ciele, gdzie on się znajduje, jest to interpretowane jako dowód samoświadomości. Innymi słowy ma to oznaczać, że zwierzę rozumie, że „ten w lustrze” to ono samo.

Z pomocą testu lustra przebadano dotychczas wiele gatunków zwierząt. Zdały go szympansy zwyczajne, bonobo, delfiny, słonie czy sroki. Nie udało się to m.in. psom czy pandom wielkim. W przypadku kilku gatunków wyniki były trudne do zinterpretowania. Dotyczy to np. goryli.

Wady testu lustra

Czy test lustra faktycznie jest wiarygodną metodą badania samoświadomości zwierząt? Zdania na ten temat są podzielone. Na pewno nie sprawdza się u gatunków, dla których wzrok nie jest najważniejszym zmysłem. Psy polegają w istotnym stopniu na węchu i słuchu, swoje obicie w lustrze zaś ignorują. Inne ssaki – jak goryle – na ogół unikają kontaktu wzrokowego. Przyglądanie się sobie w lustrze może więc być dla nich niekomfortowe.

– Test lustra działa dobrze, ale nie jest odpowiedni dla wszystkich zwierząt – mówi Jorg Massen, biolog z Uniwersytetu w Utrechcie. – Niektóre zwierzęta nie polegają zbytnio na wzroku i mogą nie lubić patrzeć na twarze. Te gatunki mogą oblać test lustra, nawet jeśli są samoświadome – dodaje.

Nowy eksperyment w badaniach samoświadomości

Massen wraz z zespołem wymyślił więc nowy test na badanie samoświadomości zwierząt. Naukowcy przygotowali pudło z dużą pokrywą. W środku ukryli małpie smakołyki. By dostać się do środka, zwierzęta musiały podnieść pokrywę. Jednak w niektórych przypadkach pudło zostało umieszczone na wysokim drążku. Zwierzę wtedy siedziało na pokrywie. By ją unieść, musiało rozumieć, że to jego własne ciało ją blokuje.

Innymi słowy, małpy musiały pojmować, że ich własne ciało było przeszkodą. – To podstawowa forma świadomości ciała. U ludzi rozwija się ona około półtora roku życia – mówi Massen.

test świadomości ciała
Goryle szybko zrozumiały, że to ich własne ciało blokuje pokrywę pudła. Fot. Lisa-Claire Vanhooland Fot. Lisa-Claire Vanhooland

Sposób na zamknięte pudełko

Jak się okazało, z otwieraniem pudła poradziły sobie zarówno szympansy (które zdawały test lustra), jak i goryle (które go oblewały). – Uderzające było to, że oba gatunki szybko zdały sobie sprawę, że muszą zejść z pudełka, aby je otworzyć – mówi Massen. – A więc fakt, że goryle zazwyczaj słabo wypadają w testach lustra, nie oznacza, że brakuje im samoświadomości.

Zdaniem naukowca dzięki testowi świadomości ciała wiemy teraz więcej o wewnętrznym życiu goryli. – Może być bogatsze, niż wcześniej sądziliśmy lub przynajmniej mieliśmy na to naukowe dowody – zauważa biolog. Jego zdaniem środowisko naukowe, badając samoświadomość zwierząt, powinno wychodzić poza test lustra, i opracowywać eksperymenty dostosowane do poszczególnych gatunków.

Reklama

Źródła: American Journal of Primatology, phys.org

Nasza autorka

Magdalena Salik

Dziennikarka naukowa i pisarka, przez wiele lat sekretarz redakcji i zastępczyni redaktora naczelnego magazynu „Focus". Wcześniej redaktorka działu naukowego „Dziennika. Polska, Europa, Świat”. Autorka powieści z gatunku fantastyki naukowej, ostatnio wydała „Płomień” i „Wściek”.
Reklama
Reklama
Reklama