Niezwykłe starcie. Najrzadszy wąż Ameryki Północnej zginął w pojedynku z gigantyczną skolopendrą, której nie zdołał połknąć
Zagrożony wyginięciem wąż, który występuje tylko w trzech miejscach na Florydzie, został znaleziony martwy. Zwierzę zginęło w niespotykanych okolicznościach. Próbowało połknąć ofiarę, która utknęła mu w gardle.
W tym artykule:
Wąż Tantilla oolitica określany jest jako najrzadszy wąż Ameryki Północnej. Od 15 lat znajduje się w „Czerwonej księdze zagrożonych gatunków". To spis opracowywany przez Międzynarodową Unię Ochrony Przyrody (IUCN), która monitoruje organizmy żywe zagrożone wyginięciem. O tym, jak węże przystosowały się do życia na Ziemi, przeczytasz tutaj.
Niedużego, szaro-beżowego węża z czarną głową, widziano dotychczas zaledwie w dwóch hrabstwach Florydy oraz w archipelagu Floryda Keys. Tam właśnie Tantilla oolitica został niedawno zauważony po raz pierwszy od czterech lat. Normalnie byłaby to dla naukowców okazja do świętowania. Jednak nie tym razem. Wąż był martwy, a w gardle utknęła mu jego niedoszła ofiara. Była to wielka skolopendra. Czyli stawonóg o ciele składającym się z segmentów, z których każdy wyposażony jest w parę odnóży.
Co może połknąć wąż?
To zaskakująca śmierć co najmniej z kilku powodów. – Byłem zaskoczony, gdy zobaczyłem zdjęcia tego węża – mówi Coleman Sheehy, herpetolog z Muzeum Florydy. – Niezwykle rzadko znajduje się osobniki, które zginęły, zjadając swoje ofiary. A biorąc pod uwagę, jak rzadki jest to gatunek, nigdy bym nie przewidział, że natkniemy się na coś takiego. Byliśmy całkowicie oszołomieni – dodaje naukowiec.
Znalezisko było wyjątkowe również dlatego, że dotychczas naukowcy jedynie spekulowali, czym Tantilla oolitica się odżywia. Spokrewnione gatunki polują na skolopendry, jednak to pierwszy przypadek, gdy zobaczono, jak T. oolitica próbował połknąć właśnie tego stawonoga.
Wąż wraz ze swoją ofiarą został więc poddany szczegółowym badaniom. Naukowcy zrobili skany CT martwego duetu, a pracę na jego temat opublikowali w czasopiśmie naukowym „Ecology”.
Węże świetnie przystosowały się do warunków panujących na Ziemi. Czy żyjemy w erze węży?
Po wyginięciu dinozaurów węże zdobyły Ziemię szturmem. Dzisiaj liczba ich gatunków niemal dorównuje liczbie gatunków ssaków. Te wciąż mało poznane gady władają światem ukrytym przed...Jak duże zwierzę może zjeść wąż?
Zagadkę stanowiło, dlaczego właściwie ten konkretny osobnik Tantilla oolitica nie poradził sobie ze zdobyczą. Skolopendra była co prawda bardzo duża. Jej rozmiar to aż jedna trzecia wielkości węża – jednak węże mogą polować nawet na takie zwierzęta, które mają większą średnicę niż one.
Jak to możliwe? U większości kręgowców szczęki są bezpośrednio przyczepione do żuchwy. U węży zaś przymocowane są do elastycznych więzadeł i mięśni. Dzięki ruchomemu połączeniu szczęk, a także temu, że kości podniebienia węża mogą się rozsunąć, zwierzę jest w stanie otworzyć pysk tak szeroko, by połknąć swoją ofiarę w całości.
To unikatowe przystosowanie w świecie zwierząt. Rekompensuje ono wężom brak możliwości rozgryzienia albo rozszarpania swojej zdobyczy.
Jak zginął najrzadszy wąż Ameryki z Florydy?
Dlaczego więc wąż z Florydy przegrał starcie ze stawonogiem? Naukowcy podejrzewali, że mógł się udusić, jednak nie mieli pewności. By znaleźć odpowiedź, duet wąż i skolopendra został przeskanowany z pomocą tomografu.
– Przeprowadziliśmy cyfrową autopsję. Dzięki temu mogliśmy dokładnie przebadać zarówno węża, jak i skolopendrę, uwzględniając rany i zawartość jelit, bez sięgania po skalpel – mówi Jaimi Gray, jedna ze współautorek pracy.
Okazało się, że wąż został zraniony przez stawonoga, który wstrzyknął mu jad. Spowodowało to zatrucie i wewnętrzne krwawienie. To jednak byłoby za mało, by zabić Tantilla oolitica. Ze skanów CT wynikało, że tchawica węża została zaciśnięta mniej więcej tam, gdzie obwód stawonoga był największy. Ostatecznie więc zranionemu wężowi zabrakło tlenu.
Naukowcy przypominają, że tereny, na których występowały węże Tantilla oolitica, zmniejszają się od lat 70. poprzedniego wieku. Związane jest to z postępującą urbanizacją Florydy. Naturalne ekosystemu półwyspu w niektórych miejscach zostały już praktycznie unicestwione.
Źródło: phys.org, Ecology