Odkryto zwierzę, które ma 486 nóg i głowę „Predatora”. Można je spotkać w Kalifornii
W kalifornijskich hrabstwach Orange i Los Angeles naukowcy odkryli nowy gatunek krocionoga. Zwierzę ma prawie 500 nóg.
W tym artykule:
Te bezkręgowce żyją dosłownie pod naszymi stopami. Dwuparce – nazywane też krocionogami – należą do gromady wijów. Ich siedliskiem jest przede wszystkim ściółka leśna. Krocionogi żywią się opadłymi, martwymi liśćmi, rozkładając je. Na świecie jest ich 12 tysięcy gatunków, w Polsce blisko sto.
Zupełnie nowy gatunek krocionoga znaleziono w Kalifornii. Nieznane dotychczas naukowcom zwierzę ma aż 486 nóg i głowę o bardzo groźnym wyglądzie. Na szczęście można się jej przestraszyć dopiero wtedy, gdy nowego wija ogląda się pod mikroskopem. Odkrycie gatunku nazwanego Illacme socal zostało opisane w czasopiśmie naukowym „ZooKeys”.
Rekordziści wśród krocionogów
Charakterystyczną cechą krocionogów jest segmentowana budowa ciała. Te bezkręgowce są długie, a na każdym segmencie mają po dwie pary odnóży. Głowa, uzbrojona w kilkuczłonowe czułki, wygląda jak łeb potwora. Wije są jednak nieduże, więc dokładnie można się im przyjrzeć tylko w powiększeniu.
Jeśli chodzi o ilość nóg, nowemu gatunkowi daleko do rekordzistów. „W 1926 roku amerykański myriapodolog (czyli zoolog specjalizujący się w wijach – przyp. red.) Orator Cook odkrył krocionoga z 750 nogami” – napisali badacze w pracy. Zwierzę znajdowało się pod kamieniem w dębowym lesie w pobliżu San Juan Bautista w Kalifornii. Jak się okazało, ten gatunek wija miał ciało składające się aż za 192 segmentów. Sześć lat później było blisko pobicia rekordu – w Tobago natrafiono na wija, mającego 742 nogi.
Największego znanego krocionoga poznaliśmy jednak dopiero w tym tysiącleciu. W 2021 roku entomolog Paul E. Marek z Virginia Tech ogłosił w „Scientific Reports” znalezienie rekordowo długiego dwuparca. Gatunek Eumillipes persephone z Zachodniej Australii ma 1306 nóg i 330 segmentów. Jego długość to prawie 10 cm.
Przypadkowe odkrycie wija
Nowego krocionoga Illacme socal odkryto przypadkowo. W 2018 roku przyrodnicy Cedric Lee i James Bailey odwiedzali kalifornijski rezerwat Whiting Ranch Wilderness Park. Zauważyli wówczas białawego cienkiego wija, który wydał im się nieznanym gatunkiem.
Informację o nim zamieścili w aplikacji iNaturalist, serwisie społecznościowym wykorzystującym ideę nauki obywatelskiej. Czyli łączącym biologów, zoologów i wolontariuszy i pozwalającym wymieniać informacje o gatunkach obserwowanych w różnych miejscach globu.
Postem sprzed kilku lat zainteresował Paul E. Marek. W 2022 roku, w czasie zimowej przerwy świątecznej, odwiedzając rodzinę w Kalifornii, postanowił wybrać się do Whiting Ranch i poszukać nieznanego krocionoga. Po dotarciu na miejsce i po odsunięciu kamieni oraz martwych liści szukał niezbyt szybkiego, białego zwierzęcia. Przypominało ono włośniki – białawe wypustki na korzeniach roślin.
Badania mikroskopowe zwierzęcia
Gdy udało się je znaleźć, zwierzę wraz ziemią trafiło do plastikowej fiolki. Po świętach pojemnik pojechał do laboratorium naukowca w Wirginii. Tam przeprowadzono badania DNA wija i dokładnie go obejrzano. Dzięki temu można było potwierdzić, że odkryto nowy gatunek krocionoga.
Zwierzęta te są bardzo pożyteczne. Gdyby nie one, uważa Marek, las utonąłby w martwych liściach. – Myślę o nich jako o takich małych leśnych sprzątaczach – mówi naukowiec. – Suną dookoła, zjadają detrytus (czyli martwą materię organiczną – przyp. red.), wydalają go i tak powstaje gleba.
Mimo groźnego wyglądu dwuparce są raczej bezbronne. Nie kłują, nie gryzą, a ich duża część – tak jak nowy wij – jest również ślepa. Bronią się tylko produkcją związków chemicznych odstraszających ptaki i owady. Są na Ziemi niezwykle długo – uważa się je za pierwsze lądowe zwierzęta, które oddychały tlenem.
Źródła: Phys.org, ZooKeys, Scientific Reports.