Samce są ospałe, samice nie mają ochoty. Co zabija rybią miłość? Nie zgadniesz
Zakwaszenie oceanu powoduje problemy z rozmnażaniem u ryb. Obserwacje pewnego gatunku ryb pokazują niepokojące wyniki.
Nowe badania sugerują, że rosnące zakwaszenie oceanów może zakłócać rozmnażanie się ryb – informuje pismo "Royal Society Proceedings B”.
Globalnie podwyższony poziom dwutlenku węgla w atmosferze powoduje zakwaszenie wód.
Naukowcy zbadali skomplikowane zachowania godowe wargacza pawiookiego (Symphodus ocellatus), pospolitej ryby śródziemnomorskiej. Okazało się, że w zakwaszonej wodzie niektóre samce mogą mieć mniej potomstwa. Natomiast inne zachowania związane z tarłem nie zmieniały się pod wpływem zakwaszenia.
Istnieją trzy różne typy samców wargacza, które konkurują, aby stać się ojcami. Dominujące samce budują gniazda i zapewniają ochronę, podczas gdy „satelitarne” pomagają dominującym w zamian za dostęp do części jaj. Są też samce trzeciego sortu („sneakers”), które kręcą się koło gniazda i próbują skorzystać z chwili nieuwagi dominującego samca.
Naukowcy filmowali i studiowali złożone zachowania oraz interakcje samców w podwodnych okolicach wulkanicznych u południowych wybrzeży Włoch, gdzie do wody przenika dwutlenek węgla. Obserwowany tam poziom zakwaszenia odpowiada globalnemu poziomowi spodziewanemu pod koniec tego stulecia.
Jak się okazało, w zakwaszonej wodzie dominujące samce miały o dwie trzecie mniejsze szanse na tarło. Naukowcy uważają, że podwyższony poziom CO2 może obniżać zdolność dominujących osobników do podejmowania szybkich decyzji.
"Dominujące samce muszą znaleźć kompromis pomiędzy odstraszaniem intruzów a wabieniem samic na tarło" - powiedział prof. Marco Milazzo z Uniwersytetu w Palermo, który kierował badaniami. - „Nie stają się głupsze, ale wolniej podejmują decyzje”.
Jednak chociaż dominujące samce miały mniej okazji do tarła, badania genetyczne wykazały, że zwiększyły swoje szanse na spłodzenie potomstwa z 38 proc. na obszarach o niższym poziomie emisji CO2 do 58 proc. w obszarach o wyższym poziomie. Prof. Milazzo uważa, że zmiany z zakwaszeniu wody mogą wpływać na jakość spermy innych samców – możliwe, że odrębności genetyczne sprawiają, że plemniki są mniej lub bardziej podatne na wpływ zakwaszenia.
Autorzy określają zachodzące zmiany jako “subtelne, ale ważne z punktu widzenia ekologii”. Wcześniej zaobserwowano, że zakwaszenie zmniejsza zdolność mięczaków do wytwarzania muszli. Jednak dopiero dalsze, ukierunkowane badania mogą dać całościowy obraz skutków zakwaszenia oceanów.
Źródło: PAP
Zobacz kolejny odcinek naszego serialu "Warto spróbować" - tym razem nasza reporterka rusza na tor rowerowy!