Szukasz szczęścia w życiu? Pies lub kot może dać ci go równie dużo, co małżeństwo
Według najnowszych badań posiadanie kota lub psa daje taką samą satysfakcję z życia jak obecność małżonka, rodziny i przyjaciół. Lub zarobienie dokładnie 70 tysięcy funtów rocznie.

Spis treści
- Jak dotychczas badano efekty posiadania zwierząt?
- To nieprawda że szczęścia nie da się zmierzyć
- Psy i koty zmieniają ludzi
Każdy opiekun psa czy kota może opowiadać bez końca, ile satysfakcji daje mu życie ze zwierzakiem. Jednak opowieści to nie dowody. Czy można naukowo dowieść, że posiadanie zwierzęcia zwiększa poziom życiowego szczęścia? A jeszcze lepiej – czy można poziom satysfakcji dokładnie wyliczyć i wycenić? Ekonomiści z Uniwersytetu w Kent w Wielkiej Brytanii postanowili to sprawdzić. Wyniki zaskoczyły ich samych.
Jak dotychczas badano pozytywne efekty posiadania zwierząt?
Zwierzęta domowe są wszechobecne. Aż 49% polskich gospodarstw domowych ma przynajmniej jednego psa, a 41% – kota. W Polsce żyje 8,1 mln psów oraz 7,2 mln kotów. Na całym świecie podobno żyje aż miliard psów. Najwyraźniej ludzie odnoszą z opieki nad zwierzakami ogromne korzyści.
Badania naukowe na ten temat koncentrują się jednak głównie na korzyściach zdrowotnych. Zbadano też, że zwierzęta domowe działają jak „katalizatory społeczne” i pomagają w stworzeniu sieci relacji. Jednak co z innymi efektami, w tym trudno mierzalną satysfakcją z życia z psem czy kotem? Tu literatura naukowa nie dostarcza konkretnych szacunków, jak bardzo zwierzęta domowe nas uszczęśliwiają. Ekonomiści z Uniwersytetu w Kent postanowili to zbadać. I, jak to ekonomiści, wszystko przeliczyli na pieniądze.
To nieprawda że szczęścia nie da się zmierzyć
Aby wyeliminować możliwość fałszywych wyników, skupili się tylko na łatwo mierzalnych zmiennych. Wzięli na warsztat dane z długoterminowego badania 2500 brytyjskich gospodarstw domowych (UK Household Longitudinal Survey). Przeanalizowali, ile z nich polegało na pomocy sąsiadów opiekujących się ich zwierzętami podczas wyjazdów. Zastosowali metodę tzw. zmiennych instrumentalnych. To rodzaj analizy statystycznej, która pozwala na przeciwdziałanie błędom obliczeniowym. Wyniki zaskoczyły ich samych.
Odkryli, że towarzystwo zwierząt domowych zwiększa zadowolenie z życia o 3 do 4 punktów w skali od 1 do 7. Ponadto oszacowali, że wartość emocjonalna towarzystwa zwierzęcia domowego odpowiada korzyściom finansowym rzędu 70 tys. funtów rocznie (ok. 345 tys. złotych). Podobne wartości uzyskiwano w badaniach ekonomicznych, przeliczając na pieniądze posiadanie regularnych relacji z małżonkami, przyjaciółmi i krewnymi.
„Gdy zobaczyłam te wyniki, byłam zaskoczona. Pomyślałam, że to mnóstwo pieniędzy, nawet dla mnie, choć kocham i mam zwierzęta” — powiedziała Adelina Gschwandtner, profesorka ekonomii, jedna z autorek artykułu. „Ale skoro deklarujemy że zwierzęta są dla nas jak członkowie rodziny, to w sumie nie ma się czemu dziwić” – dodaje.
Psy i koty zmieniają ludzi
Badanie opublikowano w czasopiśmie „Social Indicators Research”. Ujawniło ono również, że właściciele psów są bardziej ekstrawertyczni, ugodowi i mniej neurotyczni od przeciętnej. Z kolei właściciele kotów cechują się większą otwartością na nowe doświadczenia. Ogólnie opiekunowie zwierząt wykazują wyższy poziom sumienności, otwartości i uważności na innych w porównaniu do osób nieposiadających zwierząt. Posiadają też statystycznie większą siatkę relacji międzyludzkich, na przykład większe rodziny.
Dr Gschwandtner podkreśla, że wyniki te mogą mieć istotne znaczenie dla polityki zdrowotnej i społecznej. Sugeruje nawet, że zalecanie posiadania zwierząt domowych może przyczynić się do poprawy jakości życia. Podkreśla też, że badanie ma pewne braki, bo przyjęta metodologia skupia się tylko na psach i kotach. „Nie chcemy umniejszać znaczenia innych zwierząt domowych dla dobrego samopoczucia, takich jak ryby, chomiki, króliki, gady czy konie” – mówi Gschwandtner. Ekonomiści z pewnością znajdą sposób by obliczyć poziom szczęścia także dla nich.
Źródło: Social Indicators Research
Nasza autorka
Magdalena Rudzka
Dziennikarka „National Geographic Traveler" i „Kaleidoscope". Przez wiele lat również fotoedytorka w agencjach fotograficznych i magazynach. W National-Geographic.pl pisze przede wszystkim o przyrodzie. Lubi podróże po nieoczywistych miejscach, mięso i wino.
ZAPISZ SIĘ NA NEWSLETTER
Pokazywanie elementu 1 z 1
Zobacz także
Jak pracuje pies ratownik?
Współpraca reklamowa
Polecane
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 20
Wiosenne przebudzenie. Jak zadbać o dobrostan psychiczny i fizyczny wiosną?
Współpraca reklamowa
Edukacja bez granic: Akademeia High School i sukces w globalnym świecie
Współpraca reklamowa
Madera: raj dla miłośników przyrody i aktywnego wypoczynku
Współpraca reklamowa
Kierunek: Włochy, Południowy Tyrol. Ależ to będzie przygoda!
Współpraca reklamowa
Komfort i styl? Te ubrania to idealny wybór na ferie zimowe
Współpraca reklamowa
Nowoczesna technologia, która pomaga znaleźć czas na to, co ważne
Współpraca reklamowa
Wielorazowa butelka na wodę, jaką najlepiej wybrać?
Współpraca reklamowa
Z dala od rutyny i obowiązków. Niezapomniany zimowy wypoczynek w dolinie Gastein
Współpraca reklamowa
Polacy planują w 2025 roku więcej podróży
Współpraca reklamowa
Podróż w stylu premium – EVA Air zaprasza na pokład Royal Laurel Class
Współpraca reklamowa
Chcesz czerpać więcej z egzotycznej podróży? To łatwiejsze, niż może się wydawać
Współpraca reklamowa