Szympansy z czeskiego zoo oglądają swoich kuzynów na Zoomie
Wideokonferencje to obecnie codzienność wielu ludzi, którzy z powodu pandemii koronawirusa rozpoczęli pracę zdalną. Początkowo możliwość łączenia się online z pracownikami wydawała się być świetnym rozwiązaniem, jednak najnowsze badania pokazują, że jesteśmy coraz bardziej zmęczeni wielogodzinnymi spotkaniami na kamerkach. Co ciekawe, z wirtualnych spotkań korzystają już nie tylko ludzie, ale również zwierzęta.
- MŁ
W tym artykule:
Od niedawna szympansy z Safari Parku w czeskim mieście Dvur Kralove mogą podglądać, co robią ich kuzyni mieszkający w ogrodzie zoologicznym w Brnie. W tym celu na ich wybiegu zainstalowano wielki ekran. Oczywiście naczelne z drugiego krańca Czech również widzą na ekranach swoich krewnych. Takie rozwiązanie ma urozmaicić życie zwierząt podczas zamknięcia zoo z powodu pandemii.
Początkowo zwierzęta reagowały na wideokonferencje agresywnymi gestami, jednak szybko zaczęły traktować połączenia na Zoomie jak oglądanie telewizji.
Czeskie zoo z innowacyjnym rozwiązaniem
Zwierzęta, które urodziły się i wychowały w zoo, są już przyzwyczajone do tego, że codziennie odwiedzają je ludzie. Nagły brak gości jest dla nich nie tylko zaskoczeniem, ale może też wywołać poczucie znudzenia – zwłaszcza w przypadku niektórych małp, znanych z tego, że lubią wchodzić w interakcje z ludźmi.
– Zabawianie ich przez długi czas nie jest łatwe – mówił Radek Hlavka, opiekun zwierząt z czeskiego Safari Parku, w wywiadzie dla USA Today.
Jak dodał, połączenia najbardziej cieszą najmłodszą samicę z grupy. Szympansica jest wyraźnie podekscytowana na widok tego, co dzieje się na ekranie.
Ogrody zoologiczne bez odwiedzających
Pracownicy ogrodów zoologicznych na całym świecie starają się zadbać o to, aby w tym niełatwym również dla nich czasie, podopiecznym nie zabrakło rozrywek. Zamontowanie kamery i ekranu do podglądania innych zwierząt to tylko jedno z wielu rozwiązań. Latem ubiegłego roku w zoo w San Antonio doszło do egzotycznego spotkania kociąt z okolicznego schroniska z ich większymi krewnymi – lwami i tygrysami.
– To świetna okazja do pokazania różnorodnych misji naszej organizacji. Chcemy podkreślić, że troszczymy się o zwierzęta w potrzebie, a przy okazji stworzyć platformę od promowania odpowiedzialnego posiadania zwierząt domowych oraz ich adopcji – tłumaczył w oświadczeniu Tim Morrow, prezes i dyrektor generalny zoo.
Od początku pandemii wiele ogrodów zoologicznych na świecie umożliwia internautom zaglądanie do boksów niektórych zwierząt. Nie jest to równie ekscytujące, co spotkanie na żywo, ale możemy przynajmniej zobaczyć, jak zachowują się, kiedy nie wiedzą, że są obserwowane przez ludzi.