Reklama

Po wielu miesiącach ograniczeń w ruchu turystycznym ludzie na całym świecie zaczęli nadrabiać wyjazdowe zaległości. Poluzowanie obostrzeń zbiegło się z początkiem wakacji. Najpopularniejsze kierunki od tygodni przeżywają prawdziwe oblężenie. Z ekonomicznego punktu widzenia jest to jak najkorzystniejsza sytuacja, jednak problem zaczyna się wtedy, gdy przyjezdni nie szanują zastanych, obowiązujących norm. Boleśnie przekonują się o tym mieszkańcy Hawajów.

Reklama

Hawaje nie radzą sobie z tłumami turystów. Burmistrz Maui prosi linie lotnicze o „przerwę”

Braki w personelu, podróżni włamujący się na obszary chronione... Nie tak miało wyglądać odmrożenie turystyki na Hawajach.
Hawajska plaża
fot. Getty Images

Turyści na Hawajach

W te wakacje na Hawaje przybywa tak wielu turystów, że burmistrz Maui poprosił nawet linie lotnicze o przerwę. Dlaczego? Wyspy nie są zwyczajnie przygotowane na fale turystów. W hotelach brakuje personelu, a na plażach jest bardzo tłoczno. W dodatku przyjezdni niechętnie przestrzegają obostrzeń związanych z pandemią COVID-19 i włamują się do miejsc zamkniętych dla zwiedzających. W ostatnich dniach wczasowicze raz jeszcze przekroczyli granice głupoty.

Do sieci trafiło nagranie, na którym turystyka podchodzi do wypoczywającej na plaży mniszki hawajskiej. Zwierzę spało, ale obudziło się po tym, jak kobieta je dotknęła. Wideo wywołało kolejną publiczną dyskusję o nieodpowiedzialnym zachowaniu odwiedzających Hawaje. Głos zabrał m.in. David Ige, gubernator Hawajów.

„Ostatnio obserwuję coraz więcej nagrań przedstawiających osoby odwiedzające nasz stan, które dotykają i niepokoją zagrożone wyginięciem mniszki hawajskie. Chcę jasno powiedzieć, że takie zachowanie jest absolutnie nie do przyjęcia” – czytamy we wpisie na jego oficjalnym profilu na Twitterze.

Turyści z nagrań, których udało się zidentyfikować, zostali ukarani grzywną.

Foki z Antarktydy pomagają meteorologom w prognozowaniu pogody

Foki bezpośrednio odczuwają następstwa zmian klimatycznych. Od lat pomagają naukowcom w zrozumieniu wpływu środowiska Antarktydy na resztę świata.
Foki
fot. Getty Images

Mniszki hawajskie – co o nich wiemy?

Mniszki hawajskie to ssaki płetwonogie z rodziny fokowatych. Są klasyfikowane jako gatunek krytycznie zagrożony wyginięciem. W latach 70. XX wieku ich populacja spadła do zaledwie 500-600. Szacuje się, że obecnie na wolności żyje około 1400 osobników. Zwierzęta te są bardzo płochliwe, a powodów do stresu i strachu niestety im nie brakuje. Ekolodzy najbardziej boją się o matki wypoczywające na plażach z małymi – na widok ludzi lub psów, mogą się rozdzielić i zgubić.

Reklama

Mimo prowadzonej na Hawajach akcji edukacyjnej (na wsypach rozlokowano tablice, rozdawane są również ulotki o szanowaniu przyrody), turyści cały czas podchodzą do mniszek hawajskich, żeby je dotknąć, lub jeszcze gorzej, nakarmić. Foki z Hawajów, podobnie jak ich kuzynki, żywią się rybami, skorupiakami i głowonogami. Inne, ludzkie smakołyki mogą być dla nich trujące.

Reklama
Reklama
Reklama