Reklama

W tym artykule:

  1. Owłosiony ślimak znaleziony w bursztynie
  2. Po co ślimakom włoski?
  3. Nietypowe ślimaki na świecie
Reklama

Międzynarodowy zespół naukowców odkrył nowy gatunek ślimaka lądowego. Zwierzę zachowało się w kawałku bursztynu sprzed około 99 milionów lat. Nazwano go Archaeocyclotus brevivillosus. Uwagę badaczy zwróciły krótkie włoski (mierzą zaledwie od 150 do 200 mikrometrów) wzdłuż brzegów skorupy. Odkryto je dzięki mikroskopii klasycznej i rentgenowskiej tomografii komputerowej 3D. Znalezisko zostało opisane na łamach czasopisma naukowego „Cretaceous Research”.

Owłosiony ślimak znaleziony w bursztynie

Owłosione muszle są znane z kilku rodzin ślimaków lądowych, w tym ślimaków leśnych lub ślimaków Polygyrida. Co ważne, włoski pojawiły się u niektórych gatunków niezależnie podczas ewolucji ślimaków lądowych. Nawet w grupach, które były tylko daleko spokrewnione.

– To już szósty gatunek owłosionego Cyclophoridae, grupy tropikalnych ślimaków lądowych znalezionych do tej pory, osadzonych w mezozoicznym bursztynie, liczących około 99 milionów lat – wyjaśnia dr Adrienne Jochum z Instytutu Badawczego Senckenberg, Muzeum Historii Naturalnej we Frankfurcie i Muzeum Historii Naturalnej w Bernie. Dr Jochum dodaje, że ​​„nierzadko zdarza się, że muszle kopalnych i współczesnych ślimaków lądowych są ozdabiane włoskami, guzkami lub fałdami. Jednak rozwój takiej dekoracji jest nadal złożonym procesem, który zwykle nie dzieje się bez celu."

W bursztynie sprzed prawie 100 milionów lat znaleziono owłosionego ślimaka / fot. Senckenberg

Skąd więc mikroskopijne owłosienie u Archaeocyclotus brevivillosus? Zacznijmy od miejsca odkrycia nowego gatunku. Ślimak pochodzi z kredowej kopalni bursztynu w dolinie Hukawng w Birmie. Skamieniałość ma 26,5 milimetra długości, 21 milimetrów szerokości i 9 milimetrów wysokości.

Zewnętrzny brzeg muszli ślimaka pokrywają krótkie włoski. Najwięcej jest ich wokół otworu muszli. Nazwa Archaeocyclotus brevivillosus ma swoje źródło w łacińskich słowach brevis (krótki lub mały) i villōsus (włochaty lub kudłaty).

Po co ślimakom włoski?

W Birmie odkryto w sumie osiem gatunków z rodziny Cyclophoridae. Sześć z nich miało owłosione muszle. Według naukowców to właśnie mikroskopijne włoski zapewniły im przewagę ewolucyjną. Mogły na przykład poprawić zdolność zwierząt do lepszego przylegania do łodyg lub liści roślin. Zależność taką zaobserwowano również u współczesnych ślimaków. Inne zastosowanie to ochrona muszli przed korozją, kwaśną glebą i ściółką starożytnych tropikalnych lasów.

Włosie mogło również służyć jako kamuflaż. A także chronić ślimaka przed bezpośrednim atakiem ptaków lub drapieżników glebowych. Nie można też wykluczyć, że włoski zapewniały przewagę w doborze płciowym – podsumowuje dr Jochum.

Malowane ślimaki z Kuby są najpiękniejsze na świecie. Mogą zginąć przez nielegalny handel

Kubański ślimak lądowy, czy inaczej ślimak malowany to gatunek krytycznie zagrożony wyginięciem. Tysiące tych mięczaków są nielegalnie odławiane przez lokalnych handlarzy, którzy z ich ...
Polymita picta
Photograph by Bruno D'Amicis

Nietypowe ślimaki na świecie

Całą gromadę ślimaków tworzy ponad 100 tys. gatunków lądowych i morskich. Niektóre z nich mają bardzo oryginalny wygląd i zachowania. Daleko im do powszechnie występujących w Polsce winniczków.

Na przykład jadowity ślimak Glaucus atlanticus. Nie bez powodu nazywa się go niebieskim smokiem lub jaskółką morską. Rzeczywiście wygląda jak mityczna postać. Zaobserwowany w naturze często wzbudza sensację. Lepiej jednak trzymać się na dystans. Mimo niewielkich rozmiarów (zazwyczaj mierzą ok. 3 centymetrów), ślimaki te są niebezpieczne. Ich użądlenia są bolesne, a w rzadkich przypadkach mogą zagrażać życiu.

Fascynujące jest także zachowanie dwóch gatunków ślimaków morskich Sacoglossan. Japońscy naukowcy zaobserwowali u nich zdolność do dekapitacji. Na miejscu będącym pozostałością po głowie wyrasta nowe ciało.

Reklama

Źródło: Cretaceous Research.

Nasz ekspert

Mateusz Łysiak

Dziennikarz zakręcony na punkcie podróżowania. Pierwsze kroki w mediach stawiał w redakcjach internetowej i papierowej magazynu „Podróże”. Redagował i wydawał m.in. w gazeta.pl i dziendobrytvn.pl. O odległych miejscach (czasem i tych bliższych) lubi pisać nie tylko w kontekście turystycznym, ale też przyrodniczym i społecznym. Marzy o tym, żeby zobaczyć zorzę polarną oraz Machu Picchu. Co poza szlakiem? Kuchnia włoska, reportaże i pływanie.
Reklama
Reklama
Reklama