Reklama

Gdy w ciemności światło ultrafioletowe pada na ich futro, torbacze jak i stekowiec dziobak zaczynają przypominać uczestników klubowej imprezy techno wymalowanych ”świecącymi” farbkami.

Reklama

W ostatnich latach odkryto, że biofluorescencja jest bardziej powszechna wśród ssaków, niż sądzono. Wiedzieliście np., że latające wiewiórki w świetle UV mają futerko jak różowa guma do żucia?

Żeby ustalić jak daleko wstecz w ewolucji ssaków występuje ta cecha, badaniu poddano zwierzęta z rzędu Monotremata, czyli stekowce w rodzaju wspomnianego dziobaka. To genetycznie najstarsze współcześnie żyjące ssaki, charakteryzujące się m.in. jajorodnością.

W Australii występuje pięć gatunków stekowców należących do trzech różnych rodzajów klasyfikowanych w dwóch rodzinach: dziobakowatych (Ornithorhynchidae) i kolczatkowatych (Tachyglossidae). Gdy już potwierdzono, że dziobaki nadają się na rave, pracownicy Western Australian Museum postanowili przyjrzeć się w czarnym świetle futerkom innych zwierząt w kolekcji placówki.

Zdjęcie: Western Australian Museum

Niestety, jedynie wielkouche i wombaty zabłysnęły neonowym blaskiem. Mięsożerne torbacze, czyli niełazowate (Dasyuridae), nie błyszczały. Jak tłumaczy Kenny Travouillon zajmujący się w muzeum działem ssaków, jest logiczne. Po prostu ich ofiary bardzo dobrze widzą światło w paśmie ultrafioletowym i mogłyby się przed nimi skutecznie ukrywać.

Dlaczego te, które ”świecą” mają taką cechę? Być może ma to związek z ich nocnym trybem życia, ale potrzeba dalszych badań by jednoznacznie to określić.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama