W tym artykule:

  1. Zwierzęta i globalne ocieplenia
  2. Walka z czasem
Reklama

Skutki globalnego ocieplenia dotyczą wszystkich form życia. Zwierzęta dostosowują się do zmian klimatycznych na różne sposoby. Wiele z nich migruje w chłodniejsze miejsca. Inne z kolei ewoluują i zmieniają kształt ciała, żeby móc się szybciej schładzać. Naukowcy nazywają je „zmiennokształtnymi”.

Nie tylko papugi powtarzają po ludziach. Ta kaczka nauczyła się przeklinać

W odróżnieniu od innych kaczek bisiorki z Australii mogą pochwalić się nietypowym talentem.
Kaczki bisiorki
fot. Getty Images

Zwierzęta i globalne ocieplenia

Nie jest tajemnicą, że zwierzęta same potrafią się schładzać. Słonie na przykład, pompują ciepłą krew do ogromnych uszu, a następnie nimi machają. Niektóre ptaki są za to w stanie skierować przepływ krwi do dzioba, żeby się nie przegrzać. Zespół naukowców przeanalizował dostępną literaturę zoologiczną i odkrył, że u niektórych gatunków widać wyraźny związek między wzrostem temperatur a powiększaniem się poszczególnych części ciała.

Już w latach 70. XIX wieku amerykański zoolog Joel Allen przekonywał, że stałocieplne zwierzęta żyjące w chłodniejszym klimacie mają zazwyczaj mniejsze organy chłodzące, niż te, które osiedliły się w cieplejszych rejonach.

Regułę Allena potwierdzają autorzy badań nad wpływem zmian klimatu na życie zwierząt. U kilku gatunków australijskich papug zaobserwowano, że ich dzioby urosły o 4-10 proc. od 1871 r. Ssaki również się zmieniają. Od 1950 r. ogony i nogi ryjówek popielatych znacząco się wydłużyły. W tym samym czasie skrzydła u jednego z gatunków nietoperzy powiększyły się średnio o 1,64 proc.

Różnorodność przykładów wskazuje na to, że zmiennokształtność dotyczy różnych zwierząt w wielu częściach świata. Dalsze badania pozwolą ustalić, które gatunki są najbardziej podatne na to zjawisko.

Samice kolibrów upodabniają się do samców. To zwiększa ich szanse na przeżycie

Samice kolibrów mają nietypowy sposób na odstraszanie agresywnych adoratorów. Same się do nich upodobniają.
Koliber
fot. Getty Images

Walka z czasem

Powiększające się części ciała poszczególnych zwierząt nie służą tylko od schładzania. W przypadku zięb z Galapagos naukowcy zauważyli, że ich dzioby rosły niejako w odpowiedzi na coraz większe nasiona, a to spowodowane było intensywniejszymi opadami deszczu. W suchych latach ich dzioby wracały do pierwotnych rozmiarów. Widać zatem, że pogoda determinuje rozmiary zięb.

Autorzy badań przewidują, że z czasem zmiany w rozmiarach będzie można zauważyć również między innymi u szpaków, wróbli czy oposów. Te prognozy pozwalają nie tylko przewidzieć skutki zmiany klimatycznych, ale też określić, które gatunki najbardziej wymagają objęcia ochroną.

Warto jednak zaznaczyć, że nie wszystkie zwierzęta są w stanie ewoluować w takim szybkim czasie, dlatego najlepszym sposobem, żeby je chronić, jest redukcja emisji gazów cieplarnianych, a tym samym zapobieganie globalnemu ociepleniu.

Reklama

Źródło: Trends in Ecology & Evolution

Reklama
Reklama
Reklama