7 miejsc, które warto odwiedzić w Brunei
Brunei jest niewielkim sułtanatem leżącym w północnej części wyspy Borneo. Rządzi nim najbogatszy władca świata. Czy wiesz o nim coś ponad to? Zobacz 7 atrakcji, które zainteresowały nas najbardziej.
Tekst: Rachela Berkowska
1 z 5
shutterstock_380923636
Kampong Ayer - miasteczko na wodzie
To miasteczko zbudowane na palach w nurcie rzeki ma tysiącletnią historię. Nieprawdaż, że robi to wrażenie. Sułtan chciał je swego czasu zburzyć, ale uznał, że zniszczyłby ducha swego kraju. W Kampong Ayer mieszka prawie 40 tys. osób. Proste chatki mają przestronne pokoje, jest tak czysto, że można jeść, siedząc wprost na podłodze. To miejsce zaskakuje. Być w Brunei i nie zobaczyć go? Niemożliwe.
Fot. Shutterstock
2 z 5
shutterstock_126212558
Park Labu Forest Reserve - las deszczowy dla początkujących
Na terenie rezerwatu leśnego Labu (położonego w dystrykcie Temburong) i pobliskiego Peradayan Forest Reserve znajdują się szlaki turystyczne. Można wybrać np. 10-kilometrowy, wiodący do wzgórza Bukit Patoi (310 m) i dalej do nieco wyższego Bukit Peradayan (410 m). Po drodze ustawiono stoliki do piknikowania. Nie trzeba być Indianą Jonesem, żeby doświadczyć dzikości. Autobusem do Bangaru, potem taksówką (30 dol.).
Fot. Shutterstock
3 z 5
shutterstock_277429463
Meczet sułtana Omara Alego Saifuddiena
Ta monumentalna budowla ma z kolei dość krótką historię. Meczet z białego marmuru wybudowano na polecenie Omara Alego Saifuddiena III, trzydziestego sułtana Brunei, dopiero w 1958 r. Kosztował 10 mln dol. Nic dziwnego, że kopuły pokryte są czystym złotem.
Meczet można zwiedzać. Na zewnątrz wiszą stosowne ubrania dla niewiernych. Warto przyjść tu wieczorem na romantyczny spacer. Usiąść w kamiennej łodzi podświetlonej niczym noworoczne drzewko. W ciągu dnia trudno o cień. Choć wokół szemrzą fontanny, kąpiel w nich jest surowo zakazana.
Fot. Shutterstock
4 z 5
shutterstock_397224637
Royal Regalia Museum - prezenty sułtana
Niesamowite miejsce. Przegląd wspaniałych dzieł sztuki z różnych epok i całego świata, ale również parada potworków. Nie każdy, kto chciał obdarować sułtana, miał dobry gust. Zadziwiające, jak królowa brytyjska mogła podarować tak brzydki wazon? Muzeum nie pobiera opłaty za wstęp – można w nim spędzić cały dzień bez poczucia nudy. Szkoda tylko, że robienie zdjęć jest zabronione.
Fot. Shutterstock
5 z 5
bew_BRDK80
Park Narodowy Ulu Temburong
Nazywany jest Zielonym Klejnotem Brunei. I bez wątpienia nim jest. Przyroda oszałamia.
Można przejść się ścieżką w koronach drzew, a wokół latają motyle 400 gatunków.
Fot. BEW