Dla każdego to pojęcie jest zupełnie czymś innym. Podróżniczka, fizyk, fotograf - co jest dla nich luksusowe?
Zobacz, czym jest dla Janiny Ochojskiej, Elżbiety Dzikowskiej, czy dla profesora Aleksandra Wolszczana
Tomasz Gudzowaty:"Luksus jest przeciwieństwem pospolitości. Luksusem jest samo życie, jeśli nie rozmieniamy go na drobne."
Aleksander Wolszczan: "Luksus to sytuacja, w której mam wrażenie, ze czuje się świetnie pod każdym możliwym względem, jaki mogę sobie wyobrazić"
Krzysztof Wielicki: "Luksusem będzie mając 80 lat, czuć się jak 30-latek", "Luksus to też poczucie, że zrobiło się w życiu coś ważnego"
Janina Ochojska: Nie wiem, czy można to nazwać luksusem, ale przed każdą podróżą sprawdzam przystosowanie do niepełnosprawności, które są możliwe nawet w skromnych warunkach. Ostatnio byłam na Filipinach i na Bantayan (gdzie jest misja PAH) mieszkałam w skromnym hoteliku (betonowa podłoga, drewniane łóżka), ale zrobiono proste podjazdy z poręczą, a pod prysznic wstawiono krzesło. Więcej nie trzeba. Moim „luksusem” są spotkania z ludźmi – ostatnio podróżuję tylko w związku z moją pracą w PAH (na wakacjach nie byłam od kilku lat) – możność poznania ich życia, nękających ich problemów, wreszcie zobaczenia efektów naszej pracy, to największa radość.
Elżbieta Dzikowska: W takim potocznym sensie nigdy nie miałam z nim w podróży do czynienia, ale nie ukrywam, że jeżeli mam do wyboru gorsze lub lepsze warunki - to wybieram lepsze. Na ogół są jakie są, potrafię dostosować się do każdych. Najważniejsze jest dla mnie - i to prawdziwy luksus! - zrealizowanie celu podróży, bo nigdy nie wyjeżdżam w ciemno, zdarzy się, co się zdarzy, aczkolwiek uwielbiam atrakcyjne zaskoczenia, odkrywanie czegoś, czego nie dowiedziałam się jeszcze z książek, z internetu. Luksus - to także spotkanie ciekawych, inspirujących , życzliwych bywa że pomocnych ludzi. Właściwie, wszystko co udało mi się zobaczyć i przeżyć na świecie to dla mnie, osoby wywodzącej się z prowincjonalnego , podlaskiego miasta, z raczej ubogiej rodziny, jest luksusem. Dziękuję za to losowi.