W tym artykule:

  1. Svalbard kiedyś i dziś
  2. Polacy na Svalbardzie, czyli Svalbard Arctic Oasis Expedition
  3. Nowy Podcast National Geographic Polska
Reklama

Svalbard od dawna fascynuje podróżników i odkrywców. Mowa w końcu o archipelagu położonym pomiędzy Norwegią kontynentalną a Biegunem Północnym. To jeden najbardziej wysuniętych na północ zamieszkałych obszarów świata. Mimo srogich warunków miejscowa flora i fauna zaskakuje swoją bioróżnorodnością. Zwłaszcza w tzw. oazach arktycznych.

Przekonali się o tym na własne oczy Mateusz Wrazidło – przyrodnik i poszukiwacz mięsożernych roślin – oraz Dominik Bac – doświadczony kapitan arktyczny. Panowie byli gośćmi najnowszego Podcastu National Geographic Polska.

Svalbard kiedyś i dziś

Archipelag Svalbard zajmuje zaszczytne miejsce w historii eksploracji północnych rejonów polarnych. Jego surowe i niegościnne wybrzeża były milczącymi świadkami ryzykownych wyczynów wielu pokoleń odważnych śmiałków. Począwszy od XVII-wiecznych holenderskich wielorybników, aż po legendarnych już dziś badaczy jak Salomon Andrée, Walter Wellman czy sam Roald Amundsen.

Choć z upływem kolejnych dekad ten arktyczny przyczółek stopniowo stawał się coraz bardziej dostępy dla odważnych turystów, współczesne badania naukowe pokazują, że pozornie dobrze poznane wyspy nadal kryją miejsca pełne tajemnic czekających na zbadanie. Jednym z takich obszarów są wybrzeża Wijdefjorden – najdłuższego fiordu Svalbardu. Zachowały się tam specyficzne warunki środowiskowe, sięgające wstecz do cieplejszego okresu postglacjalnego sprzed ok. 5000 lat. Dzięki nim sąsiednie doliny tworzą reliktową arktyczną oazę.

Polacy szukali na Svalbardzie tłustosza alpejskiego /

Dominik Bac

Badania prowadzone w ostatnich latach poskutkowały odkryciami wielu nieznanych wcześniej na archipelagu gatunków. W tym najbardziej na północ wysuniętych siedlisk rośliny mięsożernej – tłustosza alpejskiego (Pinguicula alpina). W dobie postępujących zmian klimatu nie wiadomo, jak długo będziemy mogli oglądać unikatowe okazy w ich odizolowanych stanowiskach.

Polacy uwiecznili ostatni zachód słońca na Svalbardzie. Dzień wróci tam dopiero w przyszłym roku

W miejscach, gdzie występuje noc polarna, zachód słońca przeszedł już do historii. Przynajmniej w tym roku. Pożegnanie ze słońcem udało się uwiecznić pracownikom Polskiej Stacji Polarnej.
Polacy uwiecznili ostatni wschód i zachód słońca na Svalbardzie
Polacy uwiecznili ostatni wschód i zachód słońca na Svalbardzie, fot. Shutterstock

Polacy na Svalbardzie, czyli Svalbard Arctic Oasis Expedition

To właśnie tłustosz alpejski był głównym celem międzynarodowej ekipy, w której skład weszli między innymi Mateusz Wrazidło, Dominik Bac czy Szczepan Twardoch. Po długim zastoju spowodowanym pandemią koronawirusa, uczestnicy wyprawy spotkali się w miasteczku Longyearbyen. Stamtąd na pokładzie jachtu udali się na eksplorację trudno dostępnych obszarów archipelagu. Cel był jasny: dokonywanie obserwacji i dokumentowanie unikatowej, arktycznej przyrody. Szczególnie zależało im jednak, aby dotrzeć do „oazy” arktycznej bioróżnorodności w sąsiedztwie Wijdefjorden. To tam szukali najbardziej na północ wysuniętych siedlisk P. alpina.

Zespół wyruszył z portu w Longyearbyen 4 sierpnia 2022 roku na pokładzie jachtu Join Us. Stamtąd kierowali się na północ, korzystając ze sprzyjającej pogody. Zanim uczestnicy dotarli do unikatowych botanicznych siedlisk ukrytych niedaleko jęzorów lodowców Ringhornbreen i Royal Societybreen, udało się im stanąć twarzą w twarz z pięknem arktycznej przyrody oraz odwiedzić miejsca związane z historią ludzkiej aktywności na Spitsbergenie.

Natrafili między innymi na rozproszone w spektakularnym krajobrazie pozostałości niemieckich stacji pogodowych z okresu drugiej wojny światowej, ruiny po radzieckich obiektach górniczych czy też rozsypane na kamienistej plaży szczątki XIX-wiecznych ekspedycji polarnych. Dzięki temu wyprawa zyskała bogatszy kontekst, zmuszając do refleksji na temat historii, teraźniejszości oraz przyszłości Svalbardu.

Svalbard to mekka podróżników i badaczy / Dominik Bac

Nowy Podcast National Geographic Polska

W najnowszym odcinku Podcastu National Geographic Polska Mateusz Wrazidło i Dominik Bac opowiedzieli o szczegółach zeszłorocznej wyprawy na Svalbard. Co ciekawe, tłustosz alpejski nie od razu był ich głównym celem arktycznego rejsu. Poszukiwanie najdalszych siedlisk tej rośliny zaproponował Wrazidło, który jako ostatni dołączył do międzynarodowej załogi.

  • Co je roślina mięsożerna w Arktyce?
  • Z jakimi warunkami pogodowymi mierzyli się podróżnicy?
  • Jak wygląda siedziba prestiżowego The Explorers Club w Nowym Jorku na Manhattanie?

Odpowiedzi na te pytania usłyszysz w podcaście. Rozmowa do odsłuchania i obejrzenia na górze strony oraz na YouTube i Spotify.

Reklama

Więcej informacji i zdjęć z tej i innych wyprawach znajdziesz w mediach społecznościowych Mateusza – www.instagram.com/mateusz_explority i Dominika – www.instagram.com/dominik_bac.

Nasz ekspert

Mateusz Łysiak

Dziennikarz zakręcony na punkcie podróżowania. Pierwsze kroki w mediach stawiał w redakcjach internetowej i papierowej magazynu „Podróże”. Redagował i wydawał m.in. w gazeta.pl i dziendobrytvn.pl. O odległych miejscach (czasem i tych bliższych) lubi pisać nie tylko w kontekście turystycznym, ale też przyrodniczym i społecznym. Marzy o tym, żeby zobaczyć zorzę polarną oraz Machu Picchu. Co poza szlakiem? Kuchnia włoska, reportaże i pływanie.
Reklama
Reklama
Reklama