Południowy Tyrol po polsku
Chcesz jechać w Alpy ale onieśmiela cię brak znajomości języka niemieckiego albo francuskiego? Maso Corto we włoskich Alpach to niewielki, uroczy kurort nastawiony na polskich turystów. Część hotelowej obsługi to Polacy, działa tu szkoła narciarska z polskojęzycznymi instruktorami. I nie da się tu nudzić.
Na stoku lodowca Hochjoch na 3200 m nawet latem działa sześć wyciągów i 9 km tras, w sezonie zimowym tras jest cztery razy więcej. W dolinie Schnals u stóp lodowca przygotowano kilkadziesiąt malowniczych szlaków trekkingowych. Latem poziom adrenaliny można podnieść na raftingu lodowatą górską rzeką. Zimą tę dyscyplinę zastępuje równie ekscytujący, pierwszy we Włoszech snow rafting.
Dolina Schnals słynie nie tylko ze świetnych warunków do uprawiania sportów. W 1991 r. dokonano tu sensacyjnego odkrycia. Cofający się lodowiec odsłonił doskonale zachowane ciało Oetziego, tzw. człowieka z lodu, który żył blisko 5300 lat temu.
Co roku region jest promowany podczas Polskich Dni w Maso Corto. W tym roku odbyła się ósma edycja imprezy. W namiocie, który zastępował salę widowiskową i balową, codziennie odbywały się koncerty, pokazy mody, pokazy kulinarne, warsztaty wina. Brały w nich udział zaproszone przez organizatora gwiazdy. Organizatorem Polskich Dni była firma Eventage.
www.masocorto.com.pl
foto: Lato na Południowym Tyrolu.