5 powodów, dla których warto odwiedzić Adżarię
Adżaria ze słoneczną nadmorską stolicą w Batumi to jeden z najpiękniejszych regionów Gruzji.
Poznaj: 5 powodów, dla których warto odwiedzić Adżarię (Gruzję) >>>
1 z 10
WHERE? Adżaria!
Chcecie odkryć krainę, gdzie konie biegają dziko wśród gór? Poczuć dreszcz adrenaliny, zjeżdżając na linie nad rwącą rzeką? Spotkać gościnnych ludzi śpiewających pieśni polifoniczne? Spróbować najlepszych win świata? A może odkryć sztukę współczesną? Jedźcie do Adżarii – jednego z najpiękniejszych regionów Gruzji ze słoneczna nadmorską stolicą w Batumi.
Tekst: Wiola Wiśniewska
2 z 10
1. Sztuka odkryta
Ali i Nino poznałam na Biennale weneckim w 2007. Dwie aluminiowe całujące się postacie zachwyciły mnie już wtedy. Jeszcze nie wiedziałam, że są z Gruzji i niebawem staną się nowoczesnym symbolem Batumi. Ośmiometrową, ruchomą instalację stworzyła gruzińska rzeźbiarka Tamary Kvesitadze.
Posągi kobiety i mężczyzny stoją na metalowej platformie na cyplu przy plaży. Zmierzają do siebie i przenikając, oddalają od siebie w przeciągu 10 minut przez całą dobę. Opowiadają tragiczną histoirię miłości dwóch kochanków różnych religii - muzułmanina i gruzińskiej katolickiej księżniczki.
Na tutejszym 18-kilometrowym bulwarze bulwarze można spotkać wiele podobnych artystycznych instalacji. Nie są aż tak spektakularne, ale sprawiają, że można tu poczuć powiew nowoczesnego designu. Przykładem jest równie wielka rzeźba z blachy stojąca nad brzegiem Morza Czarnego – układająca się w napis WHERE zaprojektowana przez znanego francuskiego Artystę Jean Dupuy pioniera kierunku w sztuce zwanego Fluxus - czy olbrzymie litery napisu LIBERTE - Francuza Bene Vautier.
Warto też poszukać w Muzeum Sztuki obrazów uznanego na całym świecie gruzińskiego malarza samouka Niko Pirosmaniego odpowiednika naszego Nikifora. Jego prace są porównywane do dzieł najwybitniejszych prymitywistów świata. Najbogatsza kolekcja jego twórczości znajduje się w Muzeum Sztuki w Tibilisi.
3 z 10
2. Raj dla dendrologów
Adżaria zachwyca unikalną przyrodą, która dzięki subtropikalnemu klimatowi rośnie tu jak oszalała. Wszędzie jest zielono, pełno egzotycznych drzew, krzewów i kwiatów. Zachwyca zwłaszcza założony w 1881 roku Ogród Botaniczny w Batumi. Znajduje się trochę na uboczu, ale łatwo dostać się tam marszrutkami – niewielkimi busikami. Położony pięknie na klifie wzdłuż morza, jest jednym z największych ogrodów w Europie.
4 z 10
2. Raj dla dendrologów (cd.)
Park podzielony jest na sekcje z różnych stref klimatycznych m.in. nowozelandzką, meksykańską, śródziemnomorską, azjatycką. Bogata kolekcja jest świetnie opisana, podzielona na gatunki i miejsca pochodzenia. Jest 9 działów roślin iglastych, 104 rdzennych kaukaskich i 1540 flory z całego świata. W trakcie kilkukilometrowego spaceru można niemal przemieszczać się z kontynentu na kontynent. Być w Japonii w spiczastym lesie bambusowym, zawitać do Australii między olbrzymie eukaliptusy o których nawet Australijczycy mówią że nie ma już tak starych okazów u nich.
5 z 10
2. Raj dla dendrologów (cd.)
A gdy wdrapiemy się na najwyższy poziom parku widzimy rozłożyste herbaciane pola - prawie jak na Sri lance. Ze wzgórz rozpościera się piękny widok na Morze Czarne. Można tam spędzić cały dzień.
6 z 10
3. Dla wielbicieli kuchnii
Kolendra, jak wiele innych ziół, dodawana jest do większości potraw typowych dla tego regionu. Znajdziemy ich tu ok. 150. Samych dań z bakłażana można naliczyć ok. 100! Żaden sos nie obędzie się też bez dodatku orzechów.
Najbardziej charakterystycznym daniem jest tu chaczapuri. Lokalne placki jadane są przez Gruzinów na śniadanie, obiad czy kolacje. Kosztują ok. 1,5 lari (ok. 3zł), można kupić wszędzie. Są tak wielkie, że jeden w zupełności zastępuje danie obiadowe. Pieczone na różne sposoby: z serem, fasolą, czy z mielonym mięsem. W Adżarii najpopularnijszy w kształcie łódki jest podawany z serem i rozbitym jajkiem w środku na ciepło z kawałkiem masła, które trzeba rozpuścić i rozmieszać z jakiem.
Warto też spróbować roladek z bakłażanów z pastą orzechową – patridżiani, które za każdym razem smakują inaczej, czy chinkali - pierożków wypełnionych z mięsem i rosołem. Należy je nagryźć, wypić rosół, a potem zjadać resztę trzymając za nóżkę pierożka. Mnóstwo tu lokalnych serów, pachnących słońcem owoców i warzyw, miodów, no i oczywiście mięsa i ryb.
Na deser pochłaniamy popularną tu baklawę czy czurczchelę - sznury orzechów zatopione w owocowym syropie, czy podobnych do kolorowych talerzy placków - tklapi wykonanych z owocowych soków suszonych na słońcu. Każdy w innym kolorze i o innym smaku jest niezastąpioną przekąską na górskie wyprawy. Można przywieźć tego bardzo dużo, gdyż jeden sznur czy placek kosztuje zaledwie 1 lari, czyli ok. 2 złotych. Są pyszne, zdrowe i długo zachowują świeżość.
Nieodłącznym dodatkiem do wszystkich dań jest specyficzna gruszkowa lemoniada, której odmian jest kilkanaście, a także lemoniada estragonowa o nucie anyżowej we fluoroscencyjnym zielonym kolorze. No i oczywiście wina - nieodłączny dodatek wszystkich dań.
7 z 10
4. Wino dla koneserów
Adżaria należy do regionów Gruzji o najstarszych tradycjach winiarskich sięgających czasów starożytnych. Wina z tych okolic uważane są za jedne z lepszych na świecie. Zostały wpisane na listę kulturowego dziedzictwa UNESCO. Winnice zajmują ok. 180 hektarów, każda uznana za historyczne centrum wytwarzania wina.
Tylko na obszarze Adżarii wyhodowano 40 rdzennych gatunków winorośli. Najbardziej znane lokalne wina to "Kedis Tsolikauri" i "Chkhaveri". Wciąż są wytwarzane w tradycyjnym procesie fermentacji bez siarczanów za pomocą specjalnego naczynia glinianego zwanego kvevri. Koniecznie trzeba przywieźć kilka butelek. Dla zdrowia!
8 z 10
5. Ekoturystyka
Natura i połażenie zachwycają. Dziko biegające konie i krowy, psy wylegujące się przy drodze czy włóczące się koty. Jako, że są to najbardziej wilgotne rejony Gruzji z dostępem do morza unikalna roślinność jest tu bardzo bujna.
Na terenie m.in. Mtirala Parku Narodowego czy Machakhela Parku Narodowego zobaczymy olbrzymie rododendrony, gaje bukowe, kasztanowce, spotkać można niedźwiedzie, sarny, kuny, rysie.
Subtropikalny klimat przyciągnął tu całą masę ptaków wędrownych, umożliwiając im doskonałe warunki do rozmnażania.
Do pieszych wędrówek zachęca dobrze przygotowana baza naclegowa: dużo schronisk, domów gościnnych, miejsc namiotowych, umożliwiających nocleg w obecności dzikiej natury. A także kilkunastokilometrowe, dobrze oznaczone szlaki prowadzące wąwozami wzdłuż rzek, jezior, dochodząc do wodospadów porośniętych bluszczem.
9 z 10
5. Ekoturystyka (cd.)
Można poczuć dreszcz emocji, zjeżdżając na linie nad rzeką czy przedostać się ręczną kolejką linową. Świetne tereny zarówno do trekkingu, kolarstwa górskiego, jak i podglądania ptaków. Widoki zapierają dech w piersiach. Jedyne co nam potrzebne to dobre buty!
10 z 10
Jak dostać się do Adżarii?
Najszybciej i najtaniej można dolecieć liniami Wizz Air. Bilety do Kutaisi można znaleźć już za 100-200 zł. I choć pewnym uniedogodnieniem jest fakt, że są to loty nocne, to wschód słońca nad Górami Małego Kaukazu rekompensuje wszelakie niedogodności. Bardzo dobrze rozwinięta jest też baza naclegowa. W Batumii znajdziemy liczne hotele, hostele, domy góscinne. Namiot można rozbić niemalże wszędzie.
Tylko lecieć!
Tekst: Wiola Wiśniewska