Reklama

W tym artykule:

  1. Europejska Stolica Nordic Walking w Polsce
  2. Gambit królewski
  3. Kościół „końca świata”
  4. Słoń Rembrandta
  5. Najdalej wysunięty na zachód punkt Polski
  6. Jedyna przykatedralny wirydarz
  7. Najpiękniejszy taras widokowy Europy
  8. Zdobywcy Atlantyku
  9. Fabryka, która zbudowała Berlin
  10. Most imienia Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy
  11. Gdzie zjemy najlepsze lody w Polsce?
  12. „Olbrzym” z Chojny
Reklama

Po ciekawostkach o Szczecinie pora ruszyć w dalszą podróż i poznać zachodniopomorskie ciekawostki. Poniżej przedstawiamy mało znane fakty na temat Pomorza Zachodniego, które usłyszeliśmy od mieszkańców podczas naszej wizyty po tym niezwykle malowniczym regionie i najdalej wysuniętym na zachód województwie Polski. Uprzedzamy – niektóre z nich mogą zaskoczą nawet samych mieszkańców.

Europejska Stolica Nordic Walking w Polsce

Dawniej nosił przydomek „perły Nowej Marchii”. Mówiono na niego także Nowy Berlin. Dzisiaj Barlinek dumnie może nazywać się Europejską Stolicą Nordic Walking. Atrakcyjne położenie miasta na siedmiu wzgórzach, w otoczeniu pięknej przyrody, akwenów oraz ciekawych zabytków sprawia, że jest ono niezwykle popularne wśród turystów z kraju, jak z zagranicy – szczególnie Niemiec i Danii.

W okolicach Barlinka wyznaczono aż 7 oznakowanych tras, mierzących ponad 50 km. Miasto regularnie organizuje imprezy cykliczne, w tym m.in. przypadające zawsze na wrzesień Mistrzostwa Europejskiej Stolicy Nordic Walking. Nie ma zatem lepszego miejsca do rozpoczęcia swojej przygody z tą uwielbianą tysiące osób formą aktywności. W barlineckim Centrum Informacji Turystycznej chętni mogą wypożyczyć potrzebny sprzęt.

Najmniejsze kijki do nordic walking na świecie znajdują się Muzeum Regionalnym w Barlinku (Fot. Igor Szulim)

Co więcej, w Barlinku – jak na Europejską Stolicę Nordic Walking przystało – zobaczymy zarówno największe, jak i najmniejsze kijki do nordic walking na świecie. Nas to rusza, a ciebie?

Gambit królewski

Emanuel Lasker przez 27 lat (1894–1921) dzierżył tytuł mistrza globu w szachach, co jest absolutnym rekordem wszech czasów. Niemiecki szachista pochodzenia żydowskiego przyszedł na świat 24 grudnia 1868 r. w wyżej wspomnianym Barlinku (ówczesny Berlinchen). Już pierwszy duży turniej, w którym stratował i okazał się bezkonkurencyjny, był jasnym sygnałem dla środowiska szachowego, że ma do czynienia z geniuszem.

Po mistrzostwo świata sięgnął w wieku 25 lat, pokonując stosunkiem 10:5 obrońcę tytułu, Wilhelma Steinitza ze Stanów Zjednoczonych. Od tego czasu, przez niemal następne trzy dekady, Lasker nie miał sobie równych. Zwycięska passa zakończyła się dopiero w 1921 r., gdy musiał uznać wyższość Kubańczyka Joségo Raúla Capablanca. Historycy podkreślają jednak, że o końcowym wyniku zaważyły nie umiejętności, a niedyspozycja niemieckiego mistrza, wynikająca z trudnych warunków atmosferycznych.

Co ciekawe, wizerunek Emanuela Laskera pojawił się na znaczkach pocztowych na całym świecie. Tylko 12 państw postanowiło nie wydawać naklejek z wizerunkiem szachisty, w tym… Polska. Wspomnijmy również, że Lasker był też matematykiem i prywatnie przyjaźnił się z Albertem Einsteinem, który nazywał go „człowiekiem renesansu”.

Kościół „końca świata”

Iwięcin, niewielka wioska w powiecie koszalińskim, nieprzypadkowo bywa nazywana „wsią na końca świata”. Termin ten nawiązuje do polichromii zdobiącej sufit tamtejszej świątyni pw. MB Królowej Polski, przedstawiającej scenę Sądu Ostatecznego. Wykonana została ona pod koniec XVII w. przez nieznanego autora na zlecenie pastora Jacoba Malichiusa. W centrum widać postać Chrystusa siedzącego na łuku tęczy w otoczeniu apostołów, starców apokalipsy oraz Marii, Jana Chrzciciela i aniołów obwieszczających koniec świata. Dalej dostrzec można postaci powstających z grobów zmarłych.

Kościół Matki Boskiej Królowej Polski w Iwięcinie (Fot. Igor Szulim)

Kościół pod wezwaniem Matki Boskiej Królowej Polski to najstarszy i najcenniejszy zabytek w Iwięcinie. Świątynia po dziś dzień posiada trzy bramy wejściowe. W przeszłości każda z bram należała do jednej z trzech wsi wchodzących w skład parafii (Iwięcino, Wierciszewo i Bielkowo). Przez lata ściśle przestrzegano, by wierni korzystali wyłącznie z wejścia im przypisanego.

Zabytkowy kościół w Iwięcinie położony jest na dawnym dominium klasztoru cystersów w Bukowie Morskim. Jego początki datuje się już na wiek XIV.

Słoń Rembrandta

Na jednej z kamienic w Trzebiatowie, nieopodal Rynku, znajduje się tajemniczy wizerunek słonia podnoszącego trąbą miecz oraz stojącego obok trenera. Wykonane techniką sgraffito (polegającą na nakładaniu na siebie kolejnych, kolorowych warstw tynku i zeskrobywaniu warstw wierzchnich, zanim wyschną) malowidło pochodzi najprawdopodobniej z 1639 roku. Wówczas gród nad Redą odwiedziła słynna na całą Europę słonica Hansken, która zachwycała wszystkich swoimi cyrkowymi sztuczkami.

To właśnie jej postać uwiecznił anonimowy artysta na ścianie trzebiatowskiej kamienicy. Zwierzę cieszyło się tak dużą popularnością, że aż trzykrotnie było sportretowane przez Rembrandta (najbardziej znana rycina to „Adam i Ewa”). Ponadto Hansken uczestniczyła w obradach w Münster i negocjacjach pokojowych, kończących wojnę trzydziestoletnią.

Hansken na sgraffito w Trzebiatowie (Fot. Filip Nowek)

Do dziś słoń Rembrandta jest głównym elementem turystycznego logo Trzebiatowa.

Najdalej wysunięty na zachód punkt Polski

W Zachodniopomorskiem znajduje się najdalej wysunięty na zachód punkt Polski o współrzędnych geograficznych WGS 84 52° 50′ 15,5795’’ N, 14° 07’22,5482’’ E. Ulokowany on jest pomiędzy wsią Stary Kostrzynek a Osinowem Dolnym, na terenie Cedyńskiego Parku Krajobrazowego, przy brzegu Odry.

Zachodni kraniec kraju upamiętnia pamiątkowy kamień, który został odsłonięty w 2016 roku z inicjatywy Społecznego Komitetu Budowy Wyznacznika Najdalej Wysuniętego na Zachód Punktu RP. Prowadzi do niego licząca niewiele ponad 600 m ścieżka edukacyjna.

Najdalej wysunięty na zachód punkt Polski (Fot. Filip Nowek)

Jedyna przykatedralny wirydarz

Katedra św. Jana Chrzciciela, ufundowana przez księcia pomorskiego Kazimierza I, jest bezapelacyjnie najważniejszym zabytkiem w Kamieniu Pomorskim. To właśnie tutaj wierni i turyści kogą podziwiać jedyny w Polsce przykatedralny wirydarz, czyli niewielki kwadratowy ogród w obrębie murów świątyni. Kamieński zieleniec pochodzi z XIV wieku, z okresu gotyckiej rozbudowy katedry. W krużgankach wirydarza znajdują się płyty nagrobne, a pośrodku ogrodu ustawiono XII-wieczną granitową chrzcielnicę romańską.

Warto wspomnieć, że katedra w Kamieniu Pomorskim jest także punktem na zachodniopomorskim odcinku szlaku Camino de Santiago, czyli Drogi Świętego Jakuba. Prowadzi ona do miejsca pochówku jednego z apostołów – hiszpańskiego Santiago de Compostela.

Najpiękniejszy taras widokowy Europy

Grodzisko w Lubinie, oddalone niecałe 10 km od Międzyzdrojów, jest punktem obowiązkowym wycieczki po Pomorzu Zachodnim. To właśnie stąd rozciąga się spektakularny widok na Zalew Szczeciński, rozlewiska wstecznej delty Świny, jezioro Wicko Wielkie oraz archipelag 44 wysp, który dwukrotnie – w roku 2003 i 2007 – został uznany za najpiękniejszy krajobraz Europy.

Zawitać tu powinni także pasjonaci historii. przypomnijmy, że w 2009 r. podczas badań archeologicznych na terenie Grodziska odkryto fundamenty najstarszego kościoła na Pomorzu. Kilka miesięcy później badacze natrafili na ruiny późnośredniowiecznego obiektu kamienno-ceglanego oraz przykościelnego cmentarza z XII–XIII wieku.

Grodzisko w Lubinie (Fot. Igor Szulim)

Zdobywcy Atlantyku

15 lipca 1933 roku Steponas Darius i Stasys Girenas podjęli próbę pobicia rekordu długości lotu na trasie Nowy Jork–Kowno bez międzylądowania. 17 lipca, o godz. 00:36 czasu polskiego, samolot „Lituanica” rozbił się w lesie pod Pszczelnikiem koło Myśliborza.

Litewscy piloci przelecieli dystans 6411 km. Był to drugi wynik pod względem odległości podczas przelotu przez Atlantyk bez lądowania. Do Kowna zostało im zaledwie 650 km. W 1936 r. w miejscu katastrofy odsłonięto pomnik ku czci litewskich bohaterów. Szczątki samolotu znajdują się obecnie w Muzeum Wojennym w Kownie.

Fabryka, która zbudowała Berlin

Na wyspie Wolin, w miejscowości Lubin, przez lata funkcjonowała fabryka cementu portlandzkiego „Lebbin”, złożona przez Johannesa Quistropa. Dobrze prosperujący biznes pozwolił szczecińskiemu przedsiębiorcy nie tylko spełnić własne zachcianki, ale także zadbać o socjalne potrzeby swoich pracowników. Wspierał finansowo budowę mieszkań robotniczych, domów dla wdów oraz szkół i sierocińców.

Jednak najbardziej interesującym faktem jest to, że produkowany w lubińskiej fabryce cement służył do rozbudowy takich miast jak Szczecin czy Berlin. Obecnie z dawnej fabryki pozostało tylko potężne gruzowisko. Nieopodal znajduje się głaz upamiętniający Johannesa Quistorpa i jego syna, Martina.

Most imienia Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy

W Polsce ponad 50 obiektów nosi imię Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wśród nich można wymienić m.in. ronda, place czy mosty. Tych ostatnich jest dokładnie siedem, a dwa z nich znajduje się w woj. zachodniopomorskim – w Darłowie i Dziwnowie.

Uroczystość nadania darłowskiemu mostowi, łączącemu ulicę Witolda Lutosławskiego z Parkiem na Wyspie Łososiowej, imienia WOŚP odbyła się we wrześniu 2019 r. W ceremonii uczestniczył – oprócz lokalnych działaczy – także prezes i założyciel fundacji, Jurek Owsiak. Niespełna 3 lata później Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy została patronem mostu zwodzonego nad rzeką Dziwną w Dziwnowie.

Jeden z nich był kiedyś najdłuższy w Europie! Oto najpiękniejsze mosty w Polsce

Najpiękniejsze mosty w Polsce, te istniejące, ale też te historyczne. Zabytkowe i nowoczesne, sławne i zapomniane. W jakim kształcie przetrwały do dziś?
Najpiękniejsze mosty w Polsce – ile z nich zostało? (fot. 1852803700, Patryk Kosmider, via Shutterstock)
Najpiękniejsze mosty w Polsce – ile z nich zostało? (fot. 1852803700, Patryk Kosmider, via Shutterstock)

Gdzie zjemy najlepsze lody w Polsce?

Okazuje się, że najlepsze lody w Polsce zjemy właśnie w Zachodniopomorskiem. A dokładnie w położonym nad jeziorem Morzycko mieście Moryń (ok. 80 km od Szczecina). To tutaj, tuż obok Urzędu Gminy, znajduje się lodziarnio-kawiarnia „BEZ NAZWY liczy się SMAK a nie nazwa” (dawniej „Lucynka”), która na przestrzeni ostatnich lata była wielokrotnie nagradzana na poziomie lokalnym, jak i krajowym.

Warto tylko przypomnieć, że 2018 r. serwowane na miejscu lody rzemieślnicze zostało uznane za „Lody roku w regionie szczecińskim” w konkursie organizowanym przez „Głos Szczeciński” i pod patronatem ówczesnego Wicemarszałka Województwa Zachodniopomorskiego, Jarosława Rzepy. Ponadto uwielbiana przez mieszkańców Morynia lodziarnia zwyciężyła w plebiscycie „Mistrzowie Smaku” w kategorii „Lody Roku” w finale ogólnopolskim.

„Olbrzym” z Chojny

Na terenie parku miejskiego w Chojnie rośnie największy platan klonolistny (Platanus acerifolia) w Polsce. Rekordowy okaz osiągnął obwód pnia 1078 cm, wysokość 33 m, a jego wiek szacuje się na ponad 300 lat.

Reklama

Z tablicy informacyjnej umieszczonej obok drzewa dowiadujemy się, że w części odziomkowej pień przypomina „olbrzymią stopę mamuta”. Natomiast na wysokości 1,6 metra rozdziela się na trzy olbrzymie konary. Platan „Olbrzym” podlega ścisłej ochronie jako pomnik przyrody.

Nasz ekspert

Igor Szulim

Od zawsze wiedziałem, co chcę robić w życiu. Dlatego z pasji i z wykształcenia jestem dziennikarzem. W National-Geographic.pl zajmuje się tematyką podróżniczą. Szczególnie bliskie są mi kraje niemieckojęzyczne. Po godzinach najchętniej spędzam czas na korcie tenisowym.

Filip Nowek

Z wykształcenia dziennikarz, chociaż na co dzień zajmuje się komunikacją marketingową. Pasjonat podróżowania. Autor przewodników po europejskich krajach i ciekawostek o największych miastach świata. Prywatnie miłośnik tenisa i wypadów do kina.
Reklama
Reklama
Reklama