Czy aby na pewno 2017? Te kultury mierzą czas inaczej
Nowy rok tuż-tuż? Niekoniecznie. Kalendarz gregoriański nie dla wszystkich kultur i religii stanowi podstawowy sposób odliczania dni, miesięcy i lat. Który zatem tak naprawdę mamy rok? Poszukujemy odpowiedzi.
Poznaj inne systemy odliczania czasu, które obowiązują do dziś w różnych kulturach i religiach >>>
1 z 4
Chiński kalendarz księżycowo-słoneczny
Choć od 1912 roku w Chinach oficjalnie obowiązuje kalendarz gregoriański, to najhuczniej obchodzonym świętem w tej części świata jest Nowy Rok będący pozostałością po tradycyjnym kalendarzu chińskim. Jest to święto ruchome, przypadające między końcem stycznia i początkiem lutego. Kolejny Nowy Rok Chińczycy powitają 28 stycznia 2017 roku.
Od II wieku p.n.e. w Chinach obowiązywał kalendarz księżycowo-słoneczny, który podobnie jak kalendarz muzułmański, dzielił rok na 12 miesięcy po 29 i 30 dni. W celu uniknięcia przesunięć względem rzeczywistego czasu obiegu Ziemi wokół Słońca, co trzy lata dodawany był miesiąc przestępny. Dodatkowo w tradycyjnym kalendarzu chińskim obowiązują sześćdziesięcioletnie cykle, które złożone są z pięciu pomniejszych okresów reprezentujących podstawowe żywioły składające się na całą materię: metal, drewno, ogień, wodę, ziemię. Każdy z tych okresów trwa 12 lat symbolizowanych przez 12 zwierząt, które według legendy jako pierwsze odpowiedziały na wezwanie Buddy. Chińczycy wierzą, że zwierzę panujące nad rokiem, w którym urodził się dany człowiek, ma ogromny wpływ na całe jego życie. Obecnie trwa rok małpy, a przyszłemu patronować ma kogut, który symbolizuje czas wytężonej pracy i perfekcjonizmu.
2 z 4
Muzułmański kalendarz księżycowy
Podczas gdy my przygotowujemy się do powitania 2017 roku, wyznawcy islamu od ponad dwóch miesięcy cieszą się rokiem 1438. Dla muzułmanów symboliczny początek ery islamu wyznacza hidżra, czyli wywędrowanie Mahometa i jego zwolenników z Mekki do Medyny, które miało miejsce w naszym 622 roku. Kalendarz muzułmański oparty jest na roku księżycowym, który jest krótszy od słonecznego i liczy jedynie 354 dni. Podobnie jak w kalendarzu gregoriańskim rok podzielony został na 12 miesięcy, jednakże każdy z nich liczy sobie na przemian 29 i 30 dni. – Współcześnie kalendarz ten używany jest najczęściej wyłącznie do celów religijnych - opowiada Piotr Chalimoniuk z centrum lotniczego Sky4Fly.net.
3 z 4
Kalendarz hebrajski
Żydzi, podobnie jak Chińczycy, korzystają z kalendarza księżycowo-słonecznego. Wyznawcy judaizmu liczą lata od stworzenia świata, które według ich rachuby miało miejsce 7 października 3761 roku p.n.e. (w datacji gregoriańskiej). W roku 2016 trwa zatem żydowski rok 5776/5777. Pierwszym miesiącem w kalendarzu hebrajskim jest przypadający na okres wiosny miesiąc nisan, w którym upamiętnia się wyjście Żydów z niewoli egipskiej. Rok w kalendarzu hebrajskim liczy 354 dni dzieli się na 12 miesięcy po 29 i 30 dni. Aby miesiące stale odpowiadały tej samej porze roku, co dwa lub 3 lata wprowadza się rok przestępny z dodatkowym miesiącem zwanym adar szeni. - Należy pamiętać, że obchody żydowskiego Nowego Roku nie rozpoczynają się wraz z pierwszym miesiącem kalendarzowym, a w miesiącu tiszri, który przypada na późne lato lub wczesną jesień. Tego dnia świętuje się rocznicę stworzenia świata i człowieka - opowiada Piotr Chalimoniuk ze Sky4Fly.net.
4 z 4
Kalendarz juliański
Do roku 1582 w Europie obowiązywał kalendarz juliański. Był to kalendarz słoneczny opracowany przez greckiego astronoma Sosygenesa na życzenie Juliusza Cezara i wprowadzony w 46 roku p.n.e. Zgodnie z tym sposobem datowania rok liczył 365 dni. Rzeczywistego czasu obiegu Ziemi wokół słońca nie sposób jednak podzielić bez reszty na doby. Sosygenes założył, że średnio wynosi on 365 i ćwierć doby, więc aby uniknąć opóźniania się kalendarza względem zjawisk astronomicznych, każdy rok, którego data dzieli się bez reszty przez 4 uznano za rok przestępny, dodając do niego dodatkowy dzień. Obliczenia Sosygenesa były jednak niedokładne, średnia długość roku słonecznego jest bowiem odrobinę krótsza. Sprawiło to, że kalendarz juliański spóźniał się o 1 dzień na 128 lat w stosunku do kalendarza astronomicznego. Miało to duże praktyczne znaczenie dla mieszkańców Europy, ponieważ z biegiem stuleci daty kalendarza przestawały pokrywać się ze zjawiskami naturalnymi, takimi jak chociażby pory roku. W XVI wieku opóźnienie kalendarza wynosiło już 10 dni, dlatego podjęto decyzję o reformie. Nowy kalendarz wprowadził papież Grzegorz XIII. Używamy go do dziś i nazywamy gregoriańskim. Zmniejsza on liczbę lat przestępnych – spośród dat podzielnych bez reszty przez 4 nie wyznaczają roku przestępnego te, które dzielą się jednocześnie przez 100, chyba że dzielą się także przez 400. I tak na przykład, inaczej niż w kalendarzu juliańskim, rok 2000 był rokiem przestępnym, ale rok 2200 będzie rokiem zwykłym. Reforma zmniejszyła opóźnienie roku kalendarzowego względem słonecznego do 1 dnia na 3322 lata. Równocześnie z wprowadzeniem nowego kalendarza należało także zniwelować narosłe od 46 r. p.n.e. 10 dni opóźnienia, dlatego w 1582 roku na mocy bulli papieskiej po 4 października nastąpił 15 października! Tylko kilka katolickich krajów Europy, w tym Hiszpania, Portugalia i Polska, wprowadziły nowy kalendarz natychmiast. Pozostałe, zwłaszcza protestanckie i prawosławne, czyniły to stopniowo i z oporami. W Wielkiej Brytanii zrobiono to w 1752 roku, a w Grecji dopiero w 1923. Po dziś dzień stary kalendarz juliański pozostaje oficjalnym kalendarzem liturgicznym prawosławnego chrześcijaństwa.