Czy ruiny mogą być piękne? TAK! Przekonasz się, oglądając te niezwykłe zdjęcia z Hawany [GALERIA]
Michael Eastman udowadnia, że zdjęcia architektury nie muszą być nudne, i zabiera nas w fotograficzną podróż po Hawanie w poszukiwaniu minionego piękna.
Ślady minionego piękna
Wyobraź sobie, że spacerujesz jedną z uliczek magicznej Hawany. Zaglądasz przez przybrudzoną szybę starej kamienicy. Ze ściany odpada tynk, pod sufitem wisi nadłamana sztukateria, która ma przypominać dawny blask. Masz wrażenie, że ktoś opuszczał to miejsce zbyt pospiesznie. Chciałbyś wejść.
Swoją ciekawość postanowił zaspokoić Michael Eastman. Do środka wszedł z aparatem fotograficznym na szyi. To, co zobaczył przerosło jego oczekiwania.
-Takiej scenografii nie da się chyba podrobić. Łatwiej podrabiać dolary – pisze o pracach Eastmana jeden z internautów.
Podróż w czasie
Hawana to zresztą bardzo fotogeniczne miejsce. Eklektyzm, bieda, elegancja - wszystko to decyduje o jego niebywałym uroku.
Hawana jakby zatrzymała się w czasie.
- W ciągu kilkunastu lat, od czasu mojej pierwszej wizyty na Kubie, niewiele zmieniło się na lepsze. Wydaje się, że podjęto próby rewitalizacji budynków, z marnym jednak skutkiem ze względu na brak funduszy – opowiada fotograf. - Poprawił się natomiast system transportu, na ulicach pojawiły się nowoczesne autobusy. Nie zmienili się – na szczęście – ludzie. Wciąż są wspaniali, jak wtedy, kiedy po raz pierwszy przybyłem tu w grudniu 1999 r.
Niektóre, znane z jego fotografii, miejsca, zniknęły z architektonicznej mapy miasta.
Mistrz kadru
Eastman udowadnia, że zdjęcia architektury mogą wzruszać. Oglądającym jego zdjęcia udziela się dekadentyzm - fotografuje przecież ślady minionego piękna, obrócone w ruinę dzieła sztuki.
Od czterech dekad penetruje zakamarki takich miast, jak Hawana, Paryż, Rzym czy Nowy Orlean. Dokumentuje głównie elewacje budynków i ich wnętrza. To architektura gra pierwsze skrzypce na jego zdjęciach.
Brzmi nudno? Nic podobnego. Fotograf ma niezwykłą umiejętność wydobywania duszy z kształtów i faktur. Kolory postrzega okiem malarza. Tylko on, fotografując budynki, potrafi snuć tajemnicze opowieści.
Choć jest samoukiem, zyskał miano jednego z czołowych fotografów w swojej dziedzinie. Jego zdjęcia pojawiły się w takich magazynach, jak Time, Life czy American Photographer. Można było oglądać je w największych amerykańskich galeriach, m.in. w The Metropolitan Museum of Art, The Art Institute w Chicago czy Los Angeles County Museum of Art.
Album Havana można kupić tutaj. Więcej na stronie fotografa.