„Jeżdżę w dalekie podróże, a własnego regionu nie znałam za dobrze. Konkurs to zmienił”. Wywiad z Alicją Rapsiewicz, zwyciężczynią Turystycznych Mistrzostw Blogerów

Zwiedzanie dobrze znanej okolicy to zawsze wyzwanie. Jak planujesz swoje podróże po Polsce, by znaleźć nowe atrakcje i miejsca?

Alicja Rapsiewicz: Jest zupełnie odwrotnie. Jeżdżę w dalekie podróże, a Polski i mojego regionu nie znam wcale aż tak dobrze. Konkurs uświadomił mi, że mamy w zasięgu ręki ciekawe miejsca, piękną przyrodę i ciekawych ludzi. Wiele informacji można znaleźć w internecie na stronach regionalnych organizacji turystycznych. Planując trasy rowerowe często korzystam też z Google Maps.

Czy w podróży korzystasz z aplikacji mobilnych, innych blogów, czy może przeciwnie - jesteś wierna zwykłej papierowej mapie?

Przed wyjazdem często znajduję informacje w internecie. Jeśli są to blogi to raczej osób, które podróżują w podobny sposób, czyli kochają naturę, nie lubią się spieszyć. Będąc już w podróży korzystam z Goolge Maps gdzie wcześniej zaznaczam sobie najciekawsze punkty, ale zwykle mam mapę papierową i to głównie z niej korzystam. Takie przyzwyczajenie, poza tym w mapie papierowej bateria się nie rozładuje ;)

Które miejsce z polecanych przez Ciebie w konkursie wiąże się dla Ciebie najprzyjemniejszym doświadczeniem?

Nie mogę odpowiedzieć jednoznacznie na to pytanie. Wszystkie miejsca niosły ze sobą jakąś wartość i dostarczały różnych emocji. Dużym zaskoczeniem była dla mnie Dolina Dolnej Wisły, którą mam pod nosem, a nigdy tam nie byłam. Ciekawe jest to, że mieszkają tam ludzie, którzy doceniają to miejsce, dbają o nie realizując swoje pasje: Winnica "Przy Talerzyku" - miejsce prowadzone z dobrą energią, którą odczuwa się natychmiast, "Sery Adamczyk" - rodzinna serowarnia, gdzie na pierwszym miejscu stawia się jakość i smak produktu i zrównoważone rolnictwo, "Nadwiślańska Chata" w Liszkowie, gdzie Pan Zdzisław czaruje prawie bez przerwy swoje pyszne przetwory, obłędnie aromatyczne pierniki i krówki o smaku śmietankowym.

Zaskoczyło mnie też Górzno i otaczające tę miejscowość lasy i jeziora. Można tam spędzić cały dzień i nie spotkać nikogo, a bogata przyroda sprawia, że świetnie można tam odpocząć. To idealne miejsce na "leśne kąpiele" i szerokie pole do popisu dla amatorów geocachingu.

Jedzenie jest ważnym elementem każdej podróży - czego trzeba spróbować podróżując po Twoim regionie?

Toruńskich pierników reklamować nie trzeba, ale jeśli ktoś nie miał okazji to oczywiście polecam. W kujawsko-pomorskim mamy wiele potraw regionalnych, które są pyszne. Warto spróbować wszystkiego, ale ja polecam świeże ruchanki z fjutem z kociewskiej części naszego województwa. To pulchniutkie placuszki drożdżowe z syropem z maślanki.

Miasto czy łono natury? Co wybierzesz na weekendowy wypad w swojej okolicy?

Lubię naturę. Najchętniej biorę rower na wycieczki po okolicznych lasach, wzdłuż Wisły, szlakami i poza nimi. Jeśli jednak mam gości lubię tez ich prowadzić po Toruniu, moim rodzinnym mieście i pokazując zabytki opowiadać legendy i dziwne historie.

Jaką pamiątkę warto przywieźć z podróży po Twoim regionie?

Najlepiej dobre wspomnienia i piękne zdjęcia ;) Warto wspierać małych twórców lokalnych niż chińskie seryjnie produkowane pamiątki. Polecam lokalne jarmarki, gdzie można kupić lokalne wyroby, przetwory, ręcznie robione ozdoby.

Konkursowe relacje odbywały się latem. Którą z atrakcji polecasz wyjątkowo do odkrycia ponownie teraz, jesienią?

Każdą z nich. Myślę, że teraz jesienią, gdy świat nabiera nowych barw warto wybrać się do lasów mieszanych choćby do Górznieńsko - Lidzbarskiego Parku Krajobrazowego, albo spróbować świeżych przetworów z owoców w Dolinie Dolnej Wisły.

Alicja Rapsiewicz

LosWiaheros

Na blogu dzielimy się naszymi pasjami - podróżami, fotografią i historiami z różnych części świata. Znajdziecie tu też porady praktyczne z dalekich i bliskich podróży. Lubimy przestrzeń, przygodę i przyrodę. Od czasu gdy wróciliśmy z ponad 4-letniej podróży po Azji i Australii, jeszcze bardziej doceniamy Polskę i jej piękno.