Jura Krakowsko-Częstochowska to miejsce mocy! Wpadnij tu na weekend
Tego krajobrazu nie da się pomylić z innym. Białe wapienne ostańce – od tych niewielkich, które obrośnięte są krzakami leszczyny, po monumentalne wznoszące się wysoko ponad bukowymi lasami. Jest pięknie.
Zobacz zdjęcia z Jury Krakowsko-Częstochowskiej >>>
Krasowe doliny poprzecinane potokami, których skaliste zbocza i skalne labirynty od lat przyciągają wspinaczy. Tras zatrzęsienie. Chciałabym spróbować swoich sił.
O to, gdzie mam się wybrać, pytam Alinę Markiewicz. Prowadzi gospodarstwo agroturystyczne Podlesice 38, miejsce z klimatem; na ścianach wielkoformatowe fotografie z gór.
– Mam tu nawet himalajską łazienkę z lawiną zatopioną w podłodze. To trzeba zobaczyć! – rozpromienia się Alina.
Można wynająć tu pokój, ale można też zarezerwować cały dom i mieć najlepszą bazę wypadową w skałki, ale też na rowery Szlakiem Orlich Gniazd, czy do jaskiń – najbliższa jest Głęboka.
Dla ludzi z pasją
Dom to jest niezwykły. Powstał w 1921 roku w Sokolnikach, po 50. latach został rozebrany i przeniesiony do Podlesic, a w 1998 roku kupił go himalaista Krzysztof Wielicki tworząc razem z Aliną miejsce dla ludzi z pasją.
Osiem lat temu to miejsce praktycznie w całości zniszczył pożar. Odbudowy podjęła się już sama Alina. Dziennikarka, podróżniczka okazała się najlepszym szefem budowy. Na serwetkach rysowała majstrom jak mają ustawiać ściany, nosiła deski, malowała. Zaciągnęła mordercze kredyty, bo miała wizję, że stworzy pensjonat z klimatem. Zrobiła to! Odbudowa zajęła trzy lata. Nie raz myślała, że porwała się na coś ponad siły, ale nie była sama, przez cały ten czas pomagali jej przyjaciele.
Jest co robić
Dziś siedzimy z Aliną na ganku z widokiem po horyzont. Płotu nie ma co szukać, domu nie ogrodziła. Nad głowami krążą nam pustułki. Zbieram siły, bo nazajutrz ruszamy w skałki. Plan jest taki: założymy stanowisko pod Jamkową Basztą. To spora samotna skała, trochę powyżej czerwonego szlaku biegnącego z Kostkowic w stronę góry Kołoczek. Dam z siebie wszystko, a w domu nabiorę sił.
Podlesice 38 mają taką moc, z pożaru sprzed lat uratował się tomik wierszy księdza Jana Twardowskiego „Trzeba iść dalej, czyli spacer biedronki”. W tych ścianach jest energia, która napędza do tego by iść, dalej, wyżej… I wracać. Alina stworzyła miejsce pełne mocy.
Więcej o gospodarstwie na stronie: podlesice38.pl
Więcej o Jurze Krakowsko-Częstochowskiej w sierpniowym numerze National Geographic Traveler.
Monika Berkowska
1 z 8
Jura Krakowsko-Częstochowska - miejsce mocy
2 z 8
Jura Krakowsko-Częstochowska - miejsce mocy
3 z 8
Jura Krakowsko-Częstochowska - miejsce mocy
4 z 8
Jura Krakowsko-Częstochowska - miejsce mocy
5 z 8
Jura Krakowsko-Częstochowska - miejsce mocy
6 z 8
Jura Krakowsko-Częstochowska - miejsce mocy
7 z 8
Jura Krakowsko-Częstochowska - miejsce mocy
8 z 8
Jura Krakowsko-Częstochowska - miejsce mocy