Reklama

W tym artykule:

  1. Bilet składak
  2. Magiczne daty
  3. Czas to pieniądz
  4. Noc w zajeździe
  5. Owocowa dieta
  6. Na dziko
  7. Zwiedzanie za nic
Reklama

Zobaczenie wodospadów Iguaçu na granicy brazylijsko-argentyńskiej warte jest każdych pieniędzy – wyczytaliśmy w przewodniku. Ale w naszym przypadku sztuką było ujrzenie ich za jak najmniejsze pieniądze - piszą Agnieszka Franus i Michał Cessanis. Woleliśmy zaoszczędzić je na szaleństwa w Rio! By szczęśliwie żyć w Rio de Janeiro, wystarczą bermudy i klapki – przekonywał nas Thiago Mello, szef znanej w tym mieście restauracji Giuseppe Grill i podróżnik. Jak tanio spędzić czas w Rio? Thiago podpowiedział nam, że właśnie na plaży, jedząc owoce morza, popijając caipirinhę i tańcząc sambę. Ale przekonaliśmy się, że sposobów na tanią Brazylię jest więcej.

Bilet składak

To nie był krótki lot w jedną stronę, bo trwał dwa dni. Ale tak już jest, kiedy liczą się pieniądze, a nie czas. Bilety do Brazylii kupiliśmy kilka miesięcy wcześniej za niewiarygodnie niską kwotę: 840 zł w dwie strony w serwisie flipo.pl. Był jednak mały haczyk. Podróż liniami lotniczymi Iberia zaczynała się w Maladze, lądowanie w São Paulo (powrót do Paryża). Dokupiliśmy bilety na trasie Warszawa–Malaga i Paryż–Warszawa. Również w promocji, linią Airberlin za 460 zł. Łącznie wydaliśmy 1,3 tys. zł na osobę – ponad trzy razy mniej niż kupując bilet w regularnej cenie na stronie linii lotniczych.

Magiczne daty

Najgorszy termin na zwiedzanie Brazylii to przełom roku, a potem słynny brazylijski karnawał. Podobnie jest w czerwcu, gdy zaczynają się wakacje. Dlatego najlepiej jechać naszą wiosną lub późną jesienią. Według samych Brazylijczyków magiczną datą do rozpoczęcia podróży jest 10 stycznia, kiedy oni sami wracają do domów, bo wyczyścili konta podczas świąt i zaczynają zbierać pieniądze na karnawał. Wtedy pusto robi się w restauracjach i hotelach, których właściciele chętni są do negocjacji stawek.

Czas to pieniądz

Odjeżdżając z największego dworca autobusowego w Ameryce Łacińskiej – Rodoviário do Tietê – za bilet Sao Paulo do Foz do Iguaçu zapłacicie ok. 160 zł, a w podróży spędzicie 15 godz. Dlatego sprawdźcie bilety na samolot. Podróż na tej samej trasie będzie trwała niecałe dwie godziny i kosztowała tylko 60 zł więcej. W liniach lotniczych GOL (voegol.com), z których korzystaliśmy, tani bilet można też upolować na podróż z Sao Paulo do Rio (za 150 zł zamiast 300 zł). Swoją podróż skrócicie z 6 godz. (autobusem) do 45 min. Poza linią GOL macie także TAM, Azul i Aviancę.

Noc w zajeździe

W Brazylii nie brakuje tanich hoteli czy hosteli. Ale jeszcze tańszą opcją jest wynajęcie mieszkania albo pokoju (np. na airbnb.com) lub nocleg w rozsianych po całym kraju pousadas (zajazdy), w których ceny zaczynają się od 35 zł za noc w pokoju wieloos. ze wspólną łazienką. Wielu z nich nie znajdziecie w popularnych serwisach rezerwacyjnych, dlatego najlepiej poszukać w wyszukiwarce Google, wpisując hasło „pousadas”, albo skorzystać z serwisu hiddenpousadasbrazil.com. Przydatne strony do szukania noclegów: decolar.com, submarinoviagens.com.br.

Owocowa dieta

W Brazylii jedliśmy głównie owoce. Lista tych jadalnych zdaje się nie mieć tutaj końca. Jest ich ponad 250 rodzajów. Najtańsze i najsmaczniejsze zawsze kupowaliśmy na lokalnych targowiskach. W São Paulo było to np. Mercado de São Paulo przy ul. 25 Marco (stacja metra São Bento). Oszaleliśmy na punkcie brazylijskich ananasów (po 5 zł).

Na dziko

Jeśli marzycie o wyprawie do Amazonii, możecie wybrać jej tańszy, ale nie mniej dziki odpowiednik: Pantanal. To rozległa równina w centralno-zachodniej Brazylii. Jak obliczyli nasi znajomi Brazylijczycy, jest tam pięć razy taniej. Tańsze jest wynajęcie łodzi (ok. 500 zł za dzień dla grupy) czy domku (ok. 300 zł za pokój), łatwiej wypatrzeć zwierzęta.

Reklama

Zwiedzanie za nic

W stolicy kraju – Brasílii – nic nie zapłacicie za oglądanie niezwykłych budynków
(m.in. katedry Matki Bożej z Aparecidy, parlamentu, pałacu Itamarati) zaprojektowanych przez słynnego brazylijskiego architekta modernistycznego
Oscara Niemeyera. W niektóre dni bezpłatne są wejścia do muzeów. Przykładowo we wtorki za darmo obejrzycie kolekcje MAR, czyli Muzeum Sztuki w Rio de Janeiro. Nic nie zapłacicie za tańczenie samby w nocnych klubach. Sprawdziliśmy i polecamy Rio Scenarium przy ul. Lavradio 20 w Rio.

Reklama
Reklama
Reklama