Do kogo należy Grenlandia? Donald Trump chce kupić największą wyspę świata
Do kogo należy Grenlandia i czy ma prawo ubiegać się o niepodległość? Te pytania coraz częściej pojawiają się w debacie publicznej, zwłaszcza w kontekście niedawnych wypowiedzi Donalda Trumpa. Prezydent elekt otwarcie przyznaje, że chciałby, aby największa wyspa świata znalazła się w posiadaniu Stanów Zjednoczonych.
Spis treści:
- Donald Trump chce kupić Grenlandię
- Bogactwo największej wyspy świata
- Do kogo należy Grenlandia?
- Jak Stany Zjednoczone kupiły Alaskę?
Grenlandia, największa wyspa na świecie niebędąca kontynentem, od kilku miesięcy coraz częściej pojawia się w tzw. mass mediach. To nowość, bo jeszcze do niedawna ojczyzna niedźwiedzia polarnego pozostawała kierunkiem fascynującym, ale przy tym mało dostępnym. To zaczęło się zmieniać wraz z rozwojem turystyki w Arktyce. Przełomem z pewnością było otwarcie międzynarodowego lotniska w Nuuk, stolicy Grenlandii. Działający od końca ubiegłego roku port lotniczy zapewnia bezpośrednie połączenia z Europy i Stanów Zjednoczonych. Plany inwestorów zakładają budowę dwóch kolejnych lotnisk na wyspie.
Loty na Grenlandię z Kopenhagi nie należą do tanich, jednak wyspa ewidentnie przeżywa wzmożona zainteresowanie ze strony turystów. Sprzyja temu nowy trend w podróżowaniu nazywany „coolcation”. Zwolennicy takiej turystyki szukają miejsc, w których mogą odpocząć od upałów i się schłodzić.
Donald Trump chce kupić Grenlandię
Grenlandią od dłuższego czasu interesuje się także Donald Trump – ale nie w kontekście turystyki. Polityk już kilka lat temu, podczas pierwszej prezydenckiej kadencji, wyrażał chęć kupienia wyspy. Im bliżej jego ponownego objęcia urzędu, tym śmielej wraca publicznie do tego pomysłu.
– Grenlandia to niesamowite miejsce, a ludzie odniosą ogromne korzyści, jeśli stanie się częścią naszego Narodu. Będziemy ją chronić i pielęgnować przed bardzo okrutnym światem zewnętrznym. UCZYŃMY GRENLANDIĘ PONOWNIE WIELKĄ! – napisał amerykański prezydent elekt na początku stycznia na portalu Truth Social.
Temat kupna wyspy wrócił podczas konferencji prasowej 7 stycznia. Jak podaje Reuters, prezydent elekt „zasugerował, że nałoży cła na Danię, jeśli odrzuci jego ofertę zakupu Grenlandii”.
Bogactwo największej wyspy świata
Tu rodzi się pytanie, dlaczego Donald Trump tak bardzo chce kupić Grenlandię? Powodów może być kilka. W świetle wielu narastających konfliktów na całym świecie kluczowy może być aspekt militarno obronny. Grenlandia leży w Arktyce, co czyni ją kluczowym punktem geopolitycznym. Stany Zjednoczone już utrzymują tam swoją bazę wojskową – Thule Air Base, która jest ważna dla wczesnego ostrzegania przed rakietami balistycznymi i systemów obrony kosmicznej. Zakup Grenlandii miałby wzmocnić amerykańską pozycję militarną w Arktyce.
Grenlandia leży w Arktyce, a to wbrew pozorom jeden z kluczowych regionów geopolitycznych. Stany Zjednoczone już utrzymują tam swoją bazę wojskową – Thule Air Base, która służy m.in. wczesnemu ostrzeganiu przed rakietami balistycznymi. Zakup Grenlandii miałby wzmocnić amerykańską pozycję militarną w Arktyce i zapewnić bezpieczeństwo USA.
Drugi ważny aspekt to surowce. Grenlandia jest bogata w minerały, takie jak żelazo, miedź, złoto, rzadkie ziemie (niezbędne w technologii) i ropę naftową. Globalne ocieplenie sprawia, że dostęp do cennych surowców i szlaków morskich w Arktyce staje się łatwiejszy, a to dodatkowo zwiększa strategiczne znaczenie największej wyspy świata.
Do kogo należy Grenlandia?
Grenlandia jest autonomicznym terytorium należącym do Królestwa Danii. W 1979 r. wyspa uzyskała znaczną autonomię dzięki Ustawie o autonomii. W 2009 r. status Grenlandii został jeszcze bardziej rozszerzony w ramach nowej Ustawy o samostanowieniu. Od tego czasu Grenlandia kontroluje większość spraw wewnętrznych, takich jak: zasoby naturalne, zdrowie czy edukacja. Dania nadal zarządza np. polityką zagraniczną i obronną wyspy.
Duńscy politycy zareagowali już na kontrowersyjny pomysł Donalda Trumpa. Głos zabrała m.in. premierka Mette Frederiksen. Jak informuje Financial Times, „powiedziała prezydentowi elektowi USA Donaldowi Trumpowi, że arktyczna wyspa Grenlandia nie jest na sprzedaż, ale podkreśliła, że zależy jej na współpracy z Waszyngtonem”.
Dlaczego Grenlandia należy do Danii?
Grenlandia należy do Danii z powodów historycznych i politycznych. W X wieku osiedlili się tam nordyccy wikingowie, a wyspa była częścią Królestwa Norwegii. W 1380 r. Norwegia weszła w unię z Danią, co sprawiło, że Grenlandia stała się de facto terytorium duńskim. Po Traktacie Kilońskim w 1814 r. Norwegia została przekazana Szwecji, ale Grenlandia, Islandia i Wyspy Owcze pozostały pod kontrolą Danii.
W XVIII wieku Dania formalnie umocniła swoją kontrolę nad Grenlandią poprzez kolonizację i działalność misjonarską. W XX wieku międzynarodowe prawo potwierdziło duńskie prawa do Grenlandii. W 1953 r. Grenlandia została zintegrowana z Danią jako jej część.
Obecnie w Grenlandii trwają debaty na temat uzyskania pełnej niepodległości. Może być to jednak trudne do zrealizowania w najbliższym czasie z powodu ograniczeń finansowych i infrastrukturalnych, a także zależności od subsydiów duńskich.
Jak Stany Zjednoczone kupiły Alaskę?
Pomysł zakupu Grenlandii przez USA może wydawać się abstrakcyjny, ale historia Stanów Zjednoczonych zna już podobny przypadek. 30 marca 1867 r. USA nabyły Alaskę od Imperium Rosyjskiego. Transakcję, zainicjowaną przez sekretarza stanu Williama Sewarda, początkowo uznano za absurd.
Rosjanie zdecydowali się na sprzedaż Alaski, ponieważ była to odległa, trudno dostępna i nieopłacalna gospodarczo ziemia. Po wojnie krymskiej Imperium Rosyjskie pilnie potrzebowało pieniędzy i chciało uniknąć ryzyka przejęcia tego terytorium przez Brytyjczyków z sąsiedniej Kanady.
Dla Stanów Zjednoczonych zakup Alaski miał znaczenie strategiczne – otwierał dostęp do Arktyki i zwiększał powierzchnię kraju. Choć początkowo uważano tę inwestycję za niepotrzebny wydatek, z czasem okazała się jednym z najlepszych posunięć geopolitycznych. Na tym terenie odkryto bowiem bogate złoża złota, ropy naftowej i innych surowców.
Źródło: National Geographic Polska