Indie znów otwarte dla turystów. Do stolicy i Mumbaju dolecimy bezpośrednio z Polski
Polskie Linie Lotnicze LOT uruchomiły nowe połączenie dalekodystansowe do Indii. Jeśli jeszcze tam nie byliście, warto zaplanować wyjazd marzeń na ten rok.
- Redakcja
W tym artykule:
Stęsknieni za dalekimi podróżami? My bardzo. Na szczęście wiele wskazuje na to, że pandemia zmierza ku końcowi, a coraz więcej krajów otwiera się na turystów z zagranicy. Wiosną dla podróżnych nareszcie otworzyły się Indie. Teraz do Mumbaju i Delhi polecimy bezpośrednio z Warszawy.
Indie bliżej Warszawy dzięki PLL LOT
Podróżni mogą rezerwować bilety do Mumbaju. Po dwóch latach przerwy, spowodowanej pandemią, polski przewoźnik wznowił również rejsy do indyjskiej stolicy. Połączenie jest obsługiwane Dreamlinerami w wersji 787-8 i 787-9 trzy razy w tygodniu, a już od maja – pięć razy w tygodniu.
Indie to kierunek często polecany osobom, które dopiero zaczynają odkrywać Azję. Chętnie wracają tam też osoby, które do Azji latają regularnie. I nie ma co się dziwić. To kraj, w którym łatwo się zakochać. Nie ma chyba na świecie osoby, która nigdy nie skosztowałaby indyjskiej kuchni lub nie widziała przynajmniej fragmentu filmu Bollywood. Wpływ Indii na świat wykracza poza smaki i kulturę. To też filozofia, moda, religia...
Jak najlepiej poznać Indie? Oczywiście doświadczając ich na miejscu. Kraj oferuje tak wiele, że zaplanowanie wyjazdu to nie lada wyzwanie. Od czegoś trzeba jednak zacząć. Przesuwam palec po mapie na Deli, stolicę Indii.
Co zwiedzać w Delhi?
Pomijając to, że w Delhi warto się po prostu zgubić, dobrze mieć też na uwadze najważniejsze i najciekawsze obiekty w mieście. Na przykład Świątynię Lotosu. To największy w Indiach bahaicki obiekt sakralny. Imponuje nie tylko rozmiarami, ale też kształtem. Jak wskazuje sama nazwa, budowla przypomina kwiat lotosu. Po zmroku jest podświetlana, dlatego warto podejść bliżej zarówno za dnia, jak i wieczorem.
Swoją drogą, świątynie w Delhi to osobny, fascynujący świat. Na ich zwiedzaniu można poświęcić kilka dni, a to i tak będzie za mało, żeby zajrzeć do wszystkich. Na pewno warto zobaczyć hinduistyczny kompleks świątynny Akshardham i Wielki Meczet.
Indie mają fascynującą i trudną historię. Przypomina o niej wpisany na listę światowego dziedzictwa Czerwony Fort. Dziś to jedna z największa atrakcji turystycznych Delhi i symbol wyzwolenia spod panowania Brytyjczyków. Niedaleko znajduje się Chandni Chowk, czyli Księżycowy Plac, z którego rozchodzą się bazarowe alejki. Kupimy tam między innymi przyprawy, słodycze i biżuterię.
Zwiedzanie Mumbaju. Najlepsze atrakcje
Dworzec Króla Śiwadźiego wybudowany w 1888 r. To stąd odjeżdżają pociągi we wszystkie strony Indii. Miejsce jest znane nie tylko jako ważny węzeł komunikacyjny, ale też perła architektury. Projektant połączył neogotyk z indyjskimi wpływami. Trzeba tu zajrzeć, nawet jeśli nie planujemy podróży koleją.
Global Vipassana Pagoda to największa tego typu sala medytacyjna na świecie. W środku mieści się około 8 tys. osób. Imponująca pagoda ma służyć jako pomnik spokoju i harmonii.
Brama Indii w Mumbaju najpierw była używana do celów ceremonialnych, a dziś jest główną atrakcją turystyczną i symbolem miasta. Monumentalna budowla znajduje się nad brzegiem Morza Arabskiego, naprzeciwko luksusowych (również z zewnątrz) hoteli Taj Mahal Palace i Tower.
Crawford Market to jedno z najbardziej znanych targowisk w Mumbaju. Można powiedzieć, że zakupy w tym miejscu są jak Indie w pigułce.