Reklama

NA DOBRY POCZĄTEK

Zaczniemy od początku. Banalne? Nie, dlatego że kilkanaście pierwszych zdań tekstu jest kluczowych. To jest ten decydujący moment, w którym masz szansę przyciągnąć (lub nie) uwagę czytelnika. Dlatego postaraj się go zaskoczyć, rozśmieszyć albo zdziwić. Wtedy będzie chciał wiedzieć, co jest dalej. A o to przecież chodzi.

Reklama

OD CZEGO NIE ZACZYNAĆ

Od oklepanych zwrotów. Kiedy powtarzają się w wielu tekstach, stają się niczym ból zęba – trudne do zniesienia. Na przykład:
Wylądowaliśmy na lotnisku
(to sformułowanie pojawia się w różnych odmianach, często w połączeniu z przejazdem do hotelu zaraz po przylocie).

–> Podróże samolotem w XXI w. nie są niczym nadzwyczajnym.
Londyn przywitał nas deszczem
(tu także występują różne wariacje: z dowolnymi miastami lub krajami w roli głównej i każdą możliwą pogodą – od słońca po zawieje śnieżne).
–> Kiedy zaczyna się opowieść od pogody, wieje nudą.
Oddawna marzyliśmy o jakimś miejscu i wreszcie spełniamy nasze marzenie.
–> Wszyscy o czymś marzą. To zbyt oczywiste.
Długo się zastanawialiśmy i w końcu zdecydowaliśmy, że pojedziemy do.........
(w miejsce kropek wstaw nazwę wybranego kraju, miasta, miejsca).
–> Niestety nie ma w tym nic zaskakującego.
Nawiasem mówiąc – wcale nie musisz zaczynać relacji od początku.

KONSTRUKCJA I REKONSTRUKCJA

W chronologicznym opisywaniu zdarzeń i przygód nie ma oczywiście nic złego, czasami wręcz nie da się napisać o podróży inaczej. Tak skonstruowane teksty, o ile jest to celowy zabieg, mogą być świetne. Ale jeżeli zaczniesz swoją relację od opowiadania o przygotowa- niach do wyprawy, później przejdziesz do pakowania się, wyjazdu na lotnisko albo dworzec, podasz godzinę odjazdu pociągu czy startu samolotu, masz prawie jak w banku, że czytający zacznie ziewać z nudów. Wątpliwe, czy dobrnie do końca, gdzie – jak można przypuszczać – pojawi się informacja o twoim powrocie do domu z dalekich wojaży.

Tak naprawdę możesz zacząć relację od wydarzeń, które miały miejsce na końcu albo w środku wyjazdu i stopniowo objaśniać w tekście, dlaczego znalazłeś się w takim miejscu i w takich okolicznościach.


SPOSOBY SKUTECZNEGO UKATRUPIENIA RELACJI

1. Opisanie podróży ze szczegółami, dzień po dniu, łącznie z podaniem godziny startu i lądowania samolotu, czasu spędzonego np. na bazarze czy pory powrotu do hotelu.

–> Cóż, najczęściej są to informacje nieistotne, które zazwyczaj nie obchodzą nikogo poza autorem tekstu. Nie ma co się tak rozdrabniać. To tak, jakbyś dolewał wody do zupy – stanie się mdła. Tekst także wymaga odpowiedniego zagęszczenia i przyprawienia. Pamiętaj, nadmiar mało ważnych detali zabija tekst!

2. Podanie wielu dat, liczb i faktów na temat oglądanych zabytków, wydarzeń historycznych, zwiedzanego kraju, zwyczajów mieszkańców.

–> Wszystkie te informacje można wyczytać w przewodnikach albo w internecie. Ciekawsze są twoje przeżycia, wrażenia, skojarzenia, porównania z tym, co już widziałeś, albo z tym, jak sobie coś wyobrażałeś i jakie się okazało w rzeczywistości. Tego nie ma w żadnym przewodniku i właśnie dlatego jest to takie ciekawe. Pamiętaj, nie spisuj przewodnika!

3. Robienie słownych wygibasów, czyli pisanie zbyt barokowym językiem.

–> Nie staraj się za bardzo – nie wymyślaj przedziwnych porównań, nie syp ozdobnikami, bo osiągniesz efekt odwrotny od zamierzonego. Nikt nie będzie wiedział, co autor miał na myśli. Pamiętaj, prosty język jest OK!

4. Wymienienie wszystkich odwiedzonych miejsc.

–> Problem polega na tym, że wszystkiego i tak nie zdołasz opisać. Im więcej miast, zabytków, muzeów, tym mniej miejsca poświęca się im w tekście i robi się wyliczanka. Pamiętaj, wyliczanki są nudne!

ZDANIE NA ZAKOŃCZENIE

Koniec jest nie mniej ważny od początku tekstu. Byleby nie było nim oklepane stwierdzenie w rodzaju „Na pewno kiedyś tu wrócimy!” albo „Z żalem opuszczamy to miejsce” czy też „Wyjeżdżamy z mocnym postanowieniem, że jeszcze tu wrócimy”.

Może jeszcze kiedyś wrócimy do tego tematu ;-)

KICZ

istnieje w sztuce wizualnej (klasyką stały się jeleń na rykowisku, zachód słońca z palmami, para łabędzi). Słowo pisane też może być kiczowate. Oto perełki:

Kraj pełen kontrastów.

–> Jak się dobrze przyjrzeć, to każdy kraj okazuje się pełen kontrastów. Polska również.

Miejsce gdzie tradycja łączy sięz nowoczesnością.

–> Jak wyżej. W Polsce na drewnianych chatach wiszą anteny satelitarne, obok starych kamienic stoją szklane wieżowce.

Miejsce, gdzie czas się zatrzymał.

–> W Polsce też są takie miejsca, wystarczy pojechać na wieś, na przykład na kresy Wschodnie.

Widok zapiera dech w piersiach.

Reklama

–> no i nie wiadomo, jaki widok, bo to stwierdzenie nie mówi nic poza tym, że kogoś zatkało z wrażenia. Trzeba opisać, co właściwie się widzi i z jakiego powodu jest takie zachwycające.

Reklama
Reklama
Reklama