W tym artykule:

  1. Kanada ciekawostki: 71% syropu klonowego pochodzi z Kanady
  2. Quebec City to najbardziej europejskie miasto Ameryki
  3. W Kanadzie znajduje się światowa stolica niedźwiedzi polarnych
  4. Kanada zaprasza obcych
  5. Czy istnieje język kanadyjski?
  6. Prawie połowa terytorium Kanady to lasy
  7. Montreal to największe francuskojęzyczne miasto po Paryżu
Reklama

O tym, co warto zobaczyć w Kanadzie, często piszemy w naszym serwisie. Poniżej 7 zaskakujących i mniej znanych faktów na temat tego jednego z największych i najbardziej fascynujących państw na świecie.

Kanada ciekawostki: 71% syropu klonowego pochodzi z Kanady

To jeden z najpopularniejszych produktów z symbolem listka klonowego. Syrop klonowy wytwarzany z soku klonowego jest uznawany za mniej kaloryczny zamiennik miodu. Kanada produkuje 71% światowego syropu klonowego, z czego 91% jest wytwarzane w Quebecu.

Syrop klonowy jest jednym ze znaków rozpoznawczych kanadyjskiej kultury. Dzieje się tak, odkąd rdzenni mieszkańcy tego kraju nauczyli wczesnych osadników, jak zbierać sok i gotować z niego syrop. Obecnie istnieje ponad 8 tys. firm produkujących syrop klonowy w liczbie 13,2 miliona galonów rocznie.

Produkcja syropu klonowego. Fot. NurPhoto/Contributor/Getty Images

Quebec City to najbardziej europejskie miasto Ameryki

Turyści odwiedzający Quebec City mają często wrażenie, że są w jednym z francuskich miasteczek znad Loary. Architektura tego miasta, zbudowanego przez francuskich kolonistów w XVI i XVII wieku, sprawa, że trudno się tu poczuć jak na ziemi amerykańskiej. Quebec City znane jest z bogatej historii, brukowanych uliczek i starych fortyfikacji.

Co ciekawe, luksusowy hotel Château Frontenac w Quebec City dzierży tytuł rekordzisty „Księgi rekordów Guinnessa" najczęściej fotografowanego hotelu na świecie.

Ulica Sous le Fort w Quebec City. Fot. Nino H. Photography/Getty Images

W Kanadzie znajduje się światowa stolica niedźwiedzi polarnych

Poznajcie miasteczko Churchill w prowincji Manitoba. Żyje tu mniej niż tysiąc ludzi, za to ponad 15 tys. niedźwiedzi polarnych. Ponieważ całą światową populację niedźwiedzi polarnych szacuje się na 25 tys. osobników, nie trudno obliczyć, że większość z nich żyje w okolicy Churchill. Nie bez powodu więc, miasteczko zyskało przydomek „światowej stolicy niedźwiedzi polarnych".

Ogromna populacja tych zwierząt wynika z położenia miasta nad samą Zatoką Hudson, gdzie zimują niedźwiedzie polarne. Wśród mieszkańców Churchill panuje zwyczaj, by nie zamykać na zamki drzwi od domów i samochodów. Na wypadek nagłych odwiedzin niedźwiedzi, mogą się szybko ewakuować.

Niedźwiedź polarny na przedmieściach miasteczka Churchill w Kanadzie. Fot. Dennis Fast/VWPics/Universal Images Group via Getty Images

Kanada zaprasza obcych

Kanada jest krajem otwartym nie tylko na imigrantów, którzy od dekad budują wielokulturowe społeczeństwo tego państwa. W Kanadzie z otwartymi ramionami wyczekuje się również obcych z innych zakątków Wszechświata. To pierwszy kraj na świecie, który zbudował specjalne lądowisko dla UFO.

Podest waży nieco ponad 130 ton, a w jej wnętrzu umieszczono kapsułę czasu, która ma zostać otwarta w 2067 roku. Tę niezwykłą konstrukcję można obejrzeć w mieście St. Paul w Albercie.

Lądowisko dla UFO w kanadyjskiej prowincji Alberta. Fot. Town of St. Paul

Czy istnieje język kanadyjski?

Nie. W Kanadzie obowiązują dwa języki oficjalne: język angielski i język francuski. Każdy z nich jest używany w lokalnej wersji, która do pewnego stopnia odbiega od angielskiego używanego w Londynie, czy francuskiego z Paryża.

Język angielski w odmianie kanadyjskiej jest bardzo zbliżony do sposobu mówienia Amerykanów z USA. Bywa jednak bardziej archaiczny w pisowni i niektóre słowa są zapisywane w taki sposób, jak by to zrobili Brytyjczycy. Dobrym przykładem jest słowo „centrum", które Brytyjczycy i Kanadyjczycy zapiszą jako „centre", a Amerykanie jako „center". Poza tym Kanadyjczycy znani są z kończenia zdań, krótkim zapytaniem „eh?".

Kanadyjski francuski jest z kolei dużo bardziej oddalony od francuszczyzny z Francji. Mowa ta trafiła do Kanady w XVII i w XVIII wieku i w pewien sposób zakonserwowała się na ówczesnym etapie rozwoju. Dziś dla Francuzów kanadyjska odmiana ich języka brzmi staroświecko i archaicznie. Natomiast Kanadyjczycy przyznają, że francuski z Paryża sprawia wrażenie języka nazbyt eleganckiego, a na swój sposób nawet snobistycznego.

Co ciekawe, istnieje język kannada (przez dwa „n"). Jednak nie ma on nic wspólnego z państwem Kanada. Język kannada to jeden z języków drawidyjskich używany w Indiach.

W Ottawie, stolicy Kanady, można usłyszeć zarówno język angielski, jak i francuski. Fot. Patrick Donovan

Prawie połowa terytorium Kanady to lasy

Lasy zajmują aż 347 milionów hektarów ziemi. To w przybliżeniu tyle, ile wynosi powierzchnia 10 krajów wielkości Polski. Drzewa rosną na 42% kanadyjskiej ziemi. To nie wszystko. Co 10. drzewo na świecie znajduje się właśnie na terenie Kanady.

Na powierzchni tego potężnego kraju występują przede wszystkim tundry, ale również lasy liściaste typowe dla strefy umiarkowanej, lasy subalpejskie w Kolumbii Brytyjskiej i lasy deszczowe wzdłuż wybrzeża.

Lasy w pobliżu Vancouver. Fot. Nick Strecker/EyeEm/Getty Images

Montreal to największe francuskojęzyczne miasto po Paryżu

W drugim co do wielkości mieście Kanady (po Toronto) językiem urzędowym jest francuski. Już samą oryginalną nazwę miasta „Mont Royal" można przetłumaczyć jako „królewskie wzgórze". W obszarze metropolitalnym Montrealu ponad 69% ludzi mówi w domu po francusku. Do znajomości tego języka przyznaje się zaś ponad 85% mieszkańców Montrealu. Pozostali montrealczycy najczęściej posługują się wyłącznie angielskim.

Montreal, jak i cała prowincja Quebec, zostały w 1535 roku odkryte przez francuskiego podróżnika Jacquesa Cartiera i szybko stały się koloniami Francji. W XVII wieku w wyniku procesów zjednoczeniowych zaczęło kształtować się jedno terytorium Kanady.

Reklama

Pozostałe największe francuskojęzyczne miasta na świecie to Kinszasa w Republice Demokratycznej Konga, Abidżan w Wybrzeżu Kości Słoniowej i Dakar w Senegalu.

Francuskojęzyczne znaki drogowe w Montrealu. Fot. George Rose/Getty Images

Nasz ekspert

Łukasz Załuski

Redaktor naczelny „National Geographic Polska". Uważny obserwator zmieniającego się świata i nowych trendów w technologiach. Miłośnik tenisa i europejskich stolic.
Reklama
Reklama
Reklama