Kolej Śmierci w Tajlandii pochłonęła tysiące ludzkich żyć. Niedawno zginął tam turysta
Kolej Śmierci powstała prawie 80 lat temu. Choć dziś to atrakcja turystyczna, nie można zapominać o krwawej historii trasy kolejowej. Czy to najbardziej niebezpieczny odcinek na świecie?
W tym artykule:
- Kolei Śmierci przez lata zbierała krwawe żniwo
- Kolei Śmierci obecnie
- Niebezpieczne trasy kolejowe na świecie
Kolej Śmierci pierwotnie nazywana Koleją Tajlandzko-Birmańską, zyskała swój niesławny przydomek z powodu śmierci ponad stu tysięcy robotników. Wszyscy zginęli podczas 16-miesięcznej budowy w latach 1942–1943.
Kolei Śmierci przez lata zbierała krwawe żniwo
Brak higieny, niewystarczające zaopatrzenie medyczne i przemoc ze strony japońskich i koreańskich strażników stwarzały fatalne warunki pracy. Większość robotników zmarła z wycieńczenia, niedożywienia, zakażenia czerwonką i innych infekcji.
Trasa rozciągała się na długości 402 kilometrów. Łączyła Ban Pong w Tajlandii z Thanbuyuzayat w Mjanmie (dawnej Birmie). Kolej zbierała swoje żniwo nawet po ukończeniu budowy. Szacuje się, że jeszcze więcej robotników zmarło, pozostając w obozach jenieckich do 1945 roku. Około 80% wszystkich zgonów stanowili niewolniczy robotnicy z Azji. Pozostałe 20% podzielono głównie między Amerykanów, Australijczyków, Brytyjczyków, Holendrów i Hindusów.
Kolei Śmierci obecnie
Do dziś zachował się jedynie 130-kilometrowy odcinek torów po tajlandzkiej stronie. Tajlandzkie Koleje Państwowe otworzyły go w 1957 roku. Trasa, tak jak w latach 40. ubiegłego wieku, ma swój początek w Ban Pong. Meta znajduje się w Nam Tok, na obrzeżach Parku Narodowego Erawan. Przejazd trwa około 2 godzin.
Najbardziej charakterystycznym punktem na trasie Kolei Śmierci jest żelazny most na rzece Kwai. W okolicy znajdują się znane atrakcje przyrodnicze, w tym jaskinie Krasae. Pociąg jedzie też przez klify i tropikalne połacie dżungli Kanchanaburi. Tajowie twierdzą, że to jedno z najpiękniejszych miejsc w ich kraju.
Tragiczny wypadek w Tajlandii
Turyści, którzy wybierają się na przejazd Koleją Śmierci, szukają nie tylko doznań estetycznych. Chcą też poznać mroczną historię II wojny światowej. Wśród nich znalazł się też 45-letni Irlandczyk. Niestety, mężczyzna zginął pod koniec grudnia 2022 r. po tym, jak wypadł z jadącego pociągu.
Do tragicznego wypadku doszło w prowincji Kanchanburi, na zachód od stolicy Bangkoku. Jak przekazała miejscowa policja, pociąg poruszał się z niską prędkością, tak aby podróżni mogli podziwiać otaczające widoki. Nie wiadomo, dlaczego Patrick Ward wypadł z pociągu. Możliwe, że przemieszczał się między wagonami, żeby zrobić zdjęcia.
Muzeum Kolei Śmierci
Nie da się wymazać trudnej historii Kolei Śmierci. Tajowie nawet tego nie chcą. W Kanchanaburi działa bardzo popularne Muzeum Kolei Śmierci. Założyciel, Rod Beattie, zebrał w jednym miejscu setki czarno-białych fotografii kolei oraz szkieletów robotników, którzy ją wybudowali. Na wystawach znajdują się także narzędzia oraz pamiątki po jeńcach alianckich i japońskich strażnikach.
Hiszpania stała się europejską stolicą transportu kolejowego. To raj dla zwolenników podróży pociągiem
W Hiszpanii otwarto właśnie kolejną sieć kolei dużych prędkości. Tym samym kraj ten stał się pierwszym w Europie, który oferuje taką różnorodność wyboru transportu kolejowego.Niebezpieczne trasy kolejowe na świecie
Była Kolej Tajlandzko-Birmańska, pomimo przydomku, nie jest najbardziej niebezpieczną trasą kolejową na świecie. Ten tytuł często przypada odcinkowi Ćennaj-Rameswaram w Indiach. Trasa pociągu prowadzi przez most Pamban, który jest uważany za najbardziej niebezpieczny most kolejowy na świecie. Pasażerowie twierdzą, że konstrukcja kołysze się wraz z pociągiem nad wzburzonymi falami. Niebezpieczeństwo wzrasta z roku na rok razem z podnoszącym się poziomem Oceanu Indyjskiego.
Inna trasa kolejowa przyprawiająca o dreszcze prowadzi przez pasmo Andów w Ekwadorze. Mowa o Devil’s Nose. Kolej znajduje się na wysokości ponad 270 m, a jej przejechanie zajmuje około 2,5 godziny. Tak jak w przypadku Kolei Śmierci, podczas budowy zmarło wielu robotników. Obecnie to atrakcja dla turystów o mocnych nerwach.
Źródło: CNN.