Konferencja klimatyczna oczami Janiny Ochojskiej
Jedna na osiem osób jest głodna – pisze Janina Ochojska
Na Stadionie Narodowym w Warszawie zebrali się przedstawiciele państw ONZ na corocznej konferencji klimatycznej. Wyzwaniem jest wypracowanie kluczowych ustaleń polityki klimatycznej.
Z pewnością jest o czym dyskutować. Weszliśmy bowiem w epokę kryzysu: gwałtownych wzrostów cen żywności i ropy naftowej, walk o ziemię i wodę, natężenia katastrof naturalnych.
Skutkiem ubocznym zmian klimatu jest m.in. zahamowanie wydajności upraw. Szacuje się, że plony ryżu mogą spaść o 10 proc. wraz ze wzrostem o każdy stopień temperatur minimalnych w suchym okresie wegetacyjnym. Tymczasem coraz częstsze ekstremalne zjawiska pogodowe grożą dalszymi zniszczeniami zbiorów. A potrzeba coraz więcej żywności dla rosnącej populacji. 870 mln ludzi na świecie jest niedożywionych, co oznacza, że na każde osiem jedna kładzie się do łóżka głodna. Większość z nich zamieszkuje kraje rozwijające się. Za tymi szokującymi statystykami stoją miliony tragicznych historii rodzin, które walczą o przetrwanie w obliczu spirali rosnących cen żywności, popadają w długi i pozostają bez pieniędzy na edukację i leczenie dzieci. Biedne rodziny w krajach rozwijających się wydają do trzech czwartych swoich dochodów na jedzenie, co sprawia, że są wyjątkowo wrażliwe na zmiany cen.
Najbardziej poszkodowani przez przyspieszające zmiany w klimacie są drobni rolnicy, a w szczególności kobiety i dzieci. To właśnie kobiety i dziewczynki są w tradycyjnych społeczeństwach odpowiedzialne za produkcję żywności i dostarczanie wody. Stąd kurczące się zasoby szczególnie mocno uderzają w żeńską część populacji. Z drugiej strony wnosząc swoją kreatywność i zdolność adaptacji do nowych warunków, kobiety są źródłem innowacji, takich jak wprowadzenie upraw roślin bardziej odpornych na suszę.
To ostatnie rozwiązanie promowane jest przez PAH w Sudanie Południowym. W okresie pory suchej panuje tam głód, zaś w deszczowej ludzie są odcięci od rynków. Dlatego utworzone zostało centrum nasiennictwa. Lokalna społeczność może w nim część nasion odkładać, aby zużyć je w przyszłości i tak zabezpieczyć potencjalny plon na trudniejszy czas. Od lat PAH działa na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa żywnościowego w różnych rejonach świata. Aby jednak ograniczyć negatywne skutki zmian klimatycznych, każdy z nas musi zrozumieć procesy zachodzące w przyrodzie. Uświadomić sobie, jaki wpływ mają nasze codzienne nawyki na zmiany klimatyczne, oraz podjąć konkretne działania. I nawet jeśli ty nie doświadczysz pozytywnych skutków swoich działań, odczują je ludzie w innej części świata;
www.pah.org.pl