Laponia dla początkujących. Dzikie lasy, renifery, zorza i święty Mikołaj
Najpierw pociąg Warszawa–Gdańsk, potem lot Gdańsk–Turku, nocny autobus Turku–Oulu i pociąg Oulu–Rovaniemi. To opcja dla oszczędnych i wytrzymałych, bo noc w autobusie mimo wszelkich starań jest w większości nieprzespana. Można łatwiej i szybciej, ale o tym później.

- MARTYNA TRYKOZKO
Jest za to sporo czasu na spacer po historycznym centrum Turku, gdzie jemy kolację i spacerujemy nad rzeką. Następnego ranka mamy zaś szansę zwiedzić Oulu, największe miasto w północnej części Finlandii.
To świetne miejsce, do którego bardzo chciałabym jeszcze wrócić. Na krótki przystanek polecam spacer w centrum poprzecinanym idealnie prostopadłymi ulicami. Kupujemy kawę w kiosku i pijemy ją na drewnianych schodach nad wodą, między targiem (kauppatori) a wysepką z miejskim teatrem – zagryzając obowiązkowo bułeczkami z kardamonem. Potem ruszamy na wycieczkę po wyspie Pikisaari, której jedną połowę zajmują piękne, duże drewniane domy w bardzo nordyckim stylu (kto tego nie lubi?), a drugą coś pomiędzy lasem a parkiem.
Po drodze do Rovaniemi oglądamy piękne widoki z górnego poziomu w prawie pustym pociągu. Swoją drogą fińskie pociągi, poza tym, że są czyste i punktualne, mają najlepszy wynalazek, z jakim się spotkałam na kolei: małe, zamykane pomieszczenia do rozmawiania przez telefon. Ciszę i spokój traktuje się tam bardzo poważnie.
SKARBY PÓŁNOCY
Jesteśmy na miejscu. Na dobry początek czeka nas solidna wędrówka, bo domek, który wynajęłyśmy, znajduje się na wzgórzu Ounasvaara poza centrum miasta. Ale trud zostaje wynagrodzony: wygodna drewniana chatka w lesie z kominkiem i sauną szybko pozwala zapomnieć o zmęczeniu. To nasza baza wypadowa na kolejnych kilka dni. Taki luksus w sezonie kosztuje krocie, ale wczesną jesienią zapłaciłyśmy właściwej ułamek ceny. A to niejedyny argument za tym, żeby Laponię odwiedzić właśnie o tej porze roku.
Inny z nich to dziwnie znajomo brzmiąca w naszym języku ruskamatka, czyli podróż w naturę w celu podziwiania kolorowych jesiennych liści. Tak, Finowie mają na to oddzielne słowo. Nic dziwnego, bo widoki w tym czasie potrafią zapierać dech w piersiach, szczególnie w górzystym terenie.
Przeczytałeś fragment artykułu "Laponia. Dzikie lasy, renifery, zorza polarna i Święty Mikołaj". Całość znajdziesz w grudniowym numerze Travelera.

ZAPISZ SIĘ NA NEWSLETTER
Pokazywanie elementu 1 z 1
Zapomnij o dalekich podróżach. Turystyczny hit 2025 jest tuż za polską granicą
Nieprzypadkowo mówi się o nim coraz więcej. Ten kierunek może być podróżniczym hitem 2025. Szczególnie wśród Polaków, którzy marzą o spokojnym wyjeździe, bez dalekich lotów.
Zobacz także
Polecane
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 20
Madera: raj dla miłośników przyrody i aktywnego wypoczynku
Współpraca reklamowa
Kierunek: Włochy, Południowy Tyrol. Ależ to będzie przygoda!
Współpraca reklamowa
Komfort i styl? Te ubrania to idealny wybór na ferie zimowe
Współpraca reklamowa
Nowoczesna technologia, która pomaga znaleźć czas na to, co ważne
Współpraca reklamowa
Wielorazowa butelka na wodę, jaką najlepiej wybrać?
Współpraca reklamowa
Z dala od rutyny i obowiązków. Niezapomniany zimowy wypoczynek w dolinie Gastein
Współpraca reklamowa
Polacy planują w 2025 roku więcej podróży
Współpraca reklamowa
Podróż w stylu premium – EVA Air zaprasza na pokład Royal Laurel Class
Współpraca reklamowa
Chcesz czerpać więcej z egzotycznej podróży? To łatwiejsze, niż może się wydawać
Współpraca reklamowa
Portrety pełne emocji. Ty też możesz takie mieć!
Współpraca reklamowa