W tym artykule:

  1. Co kryje MV „Hefajstos”?
  2. Malta stawia na kreatywną i zrównoważoną turystykę
  3. Jak zwiedzać „Hefajstosa”?
  4. Urlop na Malcie
Reklama

Nie trzeba być naukowcem, żeby eksplorować zatopione wraki statków. Najnowsza atrakcja turystyczna Malty to propozycja nie tylko dla miłośników nurkowania w Morzu Śródziemnym, ale też zainteresowanych historią i geografią regionu.

Co kryje MV „Hefajstos”?

Zatopiony u wybrzeży Xatt l-Aħmar (Wyspa Gozo) tankowiec MV „Hefajstos” służył do transportu ropy naftowej. Jego kariera zakończyła się przedwcześnie w lutym 2018 r., po tym jak wpłynął na mieliznę u wybrzeży Qawry. Statek bezskutecznie próbowano naprawić w Gran Harbour. 4 lata później „Hefajstos” znów jest pod wodą. Tym razem jako atrakcja turystyczna.

Decydując się na nurkowanie, warto wcześniej odpowiednio się przygotować. / fot. Marcin Pawełczyk/Divers24

W okolicach archipelagu Wysp Maltańskich przebiegają szlaki handlowe, dzięki którym od wieków Europejczycy wymieniali się towarami m.in. z mieszkańcami Bliskiego Wschodu. Po rzymskich onerariach, późnośredniowiecznych kogach i pierwszych parowcach naturalnymi kontynuatorami historii regionu są współczesne tankowce handlowe. Takie, jak do niedawna „Hefajstos”.

Malta stawia na kreatywną i zrównoważoną turystykę

Z inicjatywy stowarzyszenia Professional Diving Schools Association of Malta, Gozo and Comino (PDSA) tankowiec został profesjonalnie przystosowany do zatopienia. Z wraku zostały starannie usunięte wszelkie pozostałości paliw, smarów oraz innych substancji, które potencjalnie mogłyby zagrażać środowisku naturalnemu. Zniknęły też wszystkie elementy, które byłyby utrudnieniem lub wręcz zagrożeniem dla przyszłych nurków, eksploatujących wnętrze „Hefajstosa”.

„Hefajstos” do 2018 r. był czynnym tankowcem handlowym. / fot. Marcin Pawełczyk/Divers24

Aby działać w duchu zrównoważonej turystyki, na miejsce zatopienia statku wybrano okolicę ubogą w śródziemnomorską faunę i florę. Pomysłodawcom projektu zależało na tym, aby nie ingerować w istniejące ekosystemy oraz stymulować bioróżnorodność okolicy. Pierwsze efekty było widać już po dwóch dniach. We wraku „Hefajstosa” szybko zadomowiły się ławice ryb.

Jak zwiedzać „Hefajstosa”?

Doświadczeni nurkowie z własnym sprzętem mogą eksplorować tankowiec, organizując samodzielne nurkowanie z brzegu Xatt l-Aħmar na wyspie Gozo. Początkujący mają do dyspozycji lokalnych operatorów nurkowych. Zejście na wrak ułatwiają dwie liny opustowe, z których jedna prowadzi na śródokręcia, a druga na rufę.

Przy rufie jest najgłębiej – 47 metrów. Dziób znajduje się na głębokości 34 metrów, a sterówka – 33 metrów. Dzięki zróżnicowanej głębokości o możliwościom eksploracji wnętrza oraz ładowni, „Hefajstos” może być świetną szkołą dla nurków rekreacyjnych oraz technicznych.

Filmy kręcone na Malcie, w Tajlandii i Tunezji – te produkcje warto zobaczyć chociaż raz w życiu

Choć większość turystów kojarzy je przede wszystkim z wakacyjnymi wyjazdami, to właśnie w tych krajach realizowano zdjęcia do wielu zagranicznych, jak i polskich produkcji. Oto filmy kręco...
Filmy kręcone na Malcie, w Tajlandii i Tunezji
Kadr z filmu „Jutro nie umiera nigdy” z 1997 roku / fot. Keith Hamshere, Getty Images

Urlop na Malcie

W okolicach wybrzeża Xatt l-Aħmar jest więcej wraków udostępnionych nurkom. To:

  • MV Karwela,
  • MV Cominoland,
  • MV Xlendi.

Wody wokół archipelagu maltańskiego zostały niedawno uznane przez Europejską Agencję Środowiska (EEA) za najczystsze w basenie Morza Śródziemnego. Zajmują drugie miejsce w Europie pod względem czystości, zaraz po wodach kąpielowych w Austrii.

Reklama

Na Wyspach Maltańskich jest słonecznie przez większość dni w roku. Nawet zimą, choć w najchłodniejsze miesiące pogoda bywa zmienna. Gozo Malta to nie tylko malownicze plaże i sporty wodne. Archipelag ma do zaoferowania znacznie więcej. Najciekawsze miejsca do odwiedzenia to: zespół megalitycznych świątyń, podziemna budowla Hypogeum Ħal Saflieni i Rotunda w Moście.

Nasz ekspert

Mateusz Łysiak

Dziennikarz zakręcony na punkcie podróżowania. Pierwsze kroki w mediach stawiał w redakcjach internetowej i papierowej magazynu „Podróże”. Redagował i wydawał m.in. w gazeta.pl i dziendobrytvn.pl. O odległych miejscach (czasem i tych bliższych) lubi pisać nie tylko w kontekście turystycznym, ale też przyrodniczym i społecznym. Marzy o tym, żeby zobaczyć zorzę polarną oraz Machu Picchu. Co poza szlakiem? Kuchnia włoska, reportaże i pływanie.
Reklama
Reklama
Reklama