Wyrusz w magiczną podróż - pięć perełek Maroka, które musisz zobaczyć
Powodów jest znacznie więcej by tam pojechać, mamy dla Was pięć, od których można zacząć - resztę poznacie na miejscu.
1 z 5
maroko2
2. Pięć kilometrów murów
Przedsmak tego, co czeka podróżnych w Marrakeszu – magicznym mieście, które nie ma równego sobie na świecie. Tarudant jest nazywany Małym Marrakeszem. Mury obronne miasta, które powstały w XVIII wieku, mają ok. 5 kilometrów długości. Są wysokie, majestatyczne, najeżone bastionami. Przez siedem bram można wejść do medyny. Najciekawsze z bram to Bab Targhunt i Bab al-Kasba. Kiedyś miasto było siedzibą dynastii Sadytów, która zjednoczyła całe Maroko. Teraz jest ważnym ośrodkiem handlowym regionu. W medynie przy placu Talkoklate są dwa suki, czyli bazary: berberyjski i arabski. Na berberyjskim można zaopatrzyć się głównie w płody rolne. Na suku arabskim można podziwiać i kupić miejscowe wyroby, m.in. ceramikę, biżuterię, przedmioty ze skóry, kobierce, miejscowe kamienie.
fot. Shutterstock
2 z 5
maroko3
3. Maroko udaje Egipt
Miejscowość Ouarzazate ma 60 tys. mieszkańców i zabudowania w kolorze różowo-czerwonym, z powodu koloru wysuszonej miejscowej gliny. Założyło ją przed wiekami plemię Berberów. Niegdyś przez to miasto wędrowały karawany wielbłądzie podążające z Sahary do ważnych ośrodków kupieckich w Maroku. Miejscowość położona jest u stóp gór Atlas i właśnie te majestatyczne góry są bez wątpienia jedną z jego głównych naturalnych atrakcji. Ale wielu turystów przyciągają tu także tereny Studia Filmowego Atlas. To miejsce jest stolicą północnoafrykańskich planów filmowych, ponieważ tutejsze krajobrazy, miasteczka, wsie i kazby wprost zapierają dech w piersiach. Tu powstały setki filmów produkowanych przez ekipy z różnych krajów. Tereny wchodzące w skład studia filmowego występowały jako starożytny Egipt, Tybet czy imperium Rzymskie. Właśnie pod Ouarzazate nakręcono między innymi 15. odcinek serii o Jamesie Bondzie „W obliczu śmierci” oraz budzące kontrowersje „Ostatnie kuszenie Chrystusa”.
fot. Shutterstock
3 z 5
maroko4
4. Otulona kwiatami bugenwilli
Magnesem, który przyciąga turystów do Zagory nie jest historia miasta, bowiem powstało ono w XX wieku. Ale ta miejscowość oczarowuje gości gajami palmowymi. To miejsce, które przyciąga pasjonatów fotografowania krajobrazu. Poza zielonymi pióropuszami palm miasto uwodzi karminowymi kwiatami bugenwilli i różowymi kwiatami oleandrów. Stąd trasa podróży wiedzie w kierunku miasteczek Tazzarine i Alnif, a potem do Erfoud. Właśnie droga prowadząca do tej ostatniej miejscowości jest jedną z najbardziej malowniczych tras południowego Maroka. Podróżni mijają ufortyfikowane wioski i spichlerze wkomponowane w górski krajobraz. Nie warto ani na chwilę rozstawać się z aparatem fotograficznym. fot. Shutterstock
4 z 5
maroko5
5. Słońce w roli głównej
W niewielkiej oazie na Saharze Merzouga zaczyna się Erg Chebbi. Jest to dzieło sztuki, które stworzyła natura. Erg wydaje się nie mieć końca, wydmy sprawiają wrażenie, jakby wzory na piasku formował nie wiatr, ale dłonie ogromnego artysty. Jest to podobno najbardziej popularne i najbardziej obfotografowane miejsce nie tylko w Maroku, ale i na świecie. Duże wrażenie na turystach robią wschody i zachody słońca. Znani podróżnicy są zgodni co do tego, że trzeba je zobaczyć, bo trudno znaleźć na świecie coś równie fascynującego, jak słońce wznoszące się nad wydmy Ergu Chebbi lub chowające się za nimi. Dlatego wielu turystów decyduje się na poranną wyprawę, by podziwiać ten spektakl. Po takiej porcji piękna czeka ich między innymi wąwóz Tudra. Czerwone skały są bardzo wdzięcznym obiektem do fotografowania.
fot. Shutterstock
5 z 5
maroko6
6. Spektakl na miejskiej scenie
Miejscowość jak z bajki, zwana Czerwonym Miastem z powodu barwy gliny użytej jako budulec umocnień. Marrakesz to miasto-oaza, które od wieków było ośrodkiem handlu i miejscem spotkań. Pojawiali się tu nawet handlarze z malijskich i nigeryjskich pól złotonośnych. Wszystkie drogi w tym mieście prowadzą na ogromny plac Dżamaa al-Fina, słynny z powodu ekscytujących przedstawień. Latem w dzień medina jest rozpalona niczym piec hutniczy i temperatura dochodzi tu do 40 st. C. Kiedy słońce chyli się ku zachodowi, to miejsce ujawnia swój czar. W promieniach zachodzącego słońca otwierają się dziesiątki restauracji pod gołym niebem z marokańskimi specjałami, a każdą z nich okupują tłumy turystów. Kiedy mrok pokryje miasto, na wielkim placu rozpoczyna się niepowtarzalny spektakl: połączenie ruchu, muzyki, śpiewu, zapachu, akrobacji, bajania. Dziesiątki artystów starają się oczarować turystów swoimi umiejętnościami. To niezwykłe widowisko jest wyzwaniem dla amatorów pięknych ujęć. Wbrew pozorom niełatwo bowiem oddać charakter i czar tego miejsca, które jest słynne na całym świecie.
fot. Shutterstock