Reklama

Spis treści:

Reklama
  1. Jakuszyce: atrakcje nie tylko dla narciarzy
  2. Z Jakuszyc w góry
  3. Zanim Szklarska Poręba była stolicą biegówek

Chwilę przed północą pociąg zostawia za sobą Warszawę. Choć trasa jest długa, bo aż na Dolny Śląsk, minie mi szybko – na spaniu. W wagonie sypialnym zasady są jasne. Każdy, kto nim podróżuje, chce spać, nie rozmawiać. Moi współtowarzysze nie wyłamują się i również gaszą światło jeszcze przed Żyrardowem. I ja zamykam oczy. Bladym świtem będę w innej krainie, choć nadal w granicach Polski.

Kiedy dojeżdżamy do Jeleniej Góry, widzę, jak za oknem diametralnie zmienił się krajobraz. Ba, nie tylko krajobraz, ale i klimat. Jest śnieg! Po to właśnie jadę do Szklarskiej Poręby, a dokładnie do Jakuszyc. To jedno z najlepszych miejsc w Polsce dla pragnących poczuć prawdziwy klimat zimy, podziwiać śnieżne krajobrazy i spędzić aktywnie czas na łonie natury. Wysokie położenie – od 800 do 1000 m n.p.m. – oraz otoczenie lasów sprawiają, że Jakuszyce są jednym z najbardziej śnieżnych miejsc w naszym kraju.

Jakuszyce: atrakcje nie tylko dla narciarzy

Najwyżej położoną dzielnicę Szklarskiej Poręby w szczególności upodobali sobie miłośnicy narciarstwa biegowego. Do biegówek nie potrzeba gór, ale bez śniegu daleko nie dojedziemy. Właśnie dzięki zimowemu mikroklimatowi Jakuszyce zasłynęły w Polsce (i nie nie tylko) jako centrum narciarstwa biegowego. Zastaniemy tu ponad 100 kilometrów doskonale przygotowanych tras o różnym stopniu trudności. Zarówno dla początkujących narciarzy, jak i zaawansowanych entuzjastów sportów zimowych.

Trasy biegowe w Jakuszycach są projektowane w kształcie pętli. To pozwala na ich łączenie i dostosowanie do indywidualnych preferencji. Wysokość terenu waha się od 752 m n.p.m. do 1003 m n.p.m., co zapewnia różnorodność krajobrazów i wyzwań. Regularnie odbywa się tu także międzynarodowy Bieg Piastów – jedna z największych imprez narciarstwa biegowego w Polsce i Europie. Najbliższa edycja odbędzie się w dniach od 1 do 9 marca 2025 r.

Jakuszyce oferują nie tylko możliwość uprawiania narciarstwa biegowego. Szklarska Poręba i pobliskie stoki są doskonałe dla osób, które wolą narciarstwo zjazdowe. Dla tych, którzy chcą podziwiać przyrodę w spokojniejszym tempie, szlaki turystyczne umożliwiają eksplorację Gór Izerskich pieszo lub w rakietach śnieżnych.

Biegówki w Jakuszycach
Biegówki w Jakuszycach, fot. Getty Images Getty Images

Z Jakuszyc w góry

W drodze na Szrenicę (1362 m) przypominam sobie i dosłownie czuję, jak smakuje zima w górach. Na szlaku śnieg jest już udeptany, ale miejscami i tak przyjemnie skrzypi pod trekkingowymi butami. Zbaczając ze szlaku, może wpaść w zaspy po pas. Morsowanie na sucho zachowam na inną okazję. Zwłaszcza że do schroniska na górze zostało jeszcze dobre pół godziny marszu.

Na Szrenicę można dojść z Jakuszyc, korzystając z dobrze oznakowanych szlaków turystycznych. Najpopularniejszy zielony szlak prowadzi przez Halę Szrenicką do schroniska Orle. Następnie szlak czerwony w kierunku Wodospadu Kamieńczyka i dalej w stronę Szrenicy.

Apetyt rośnie w miarę jedzenie. W górach jest podobnie. Po ciepłym posiłku i gorącej herbacie rodzi się pytanie nie o to, czy iść dalej, tylko gdzie. Wybór pada na Śnieżne Kotły oddalone od schroniska na Szrenicy o około 4 km. Dojście tam zajmuje około 1,5 godziny w jedną stronę. Trasa prowadzi Głównym Szlakiem Sudeckim i jest umiarkowanie łatwa. Zjawiskowe widoki po drodze są gwarantowane zarówno zimą, jak i latem.

Śnieżne Kotły zimą
Śnieżne Kotły zimą, fot. Shutterstock Shutterstock

Moim celem są dwa malownicze kotły polodowcowe – Wielki Śnieżny Kocioł i Mały Śnieżny Kocioł, położone na wysokości około 1200-1500 m n.p.m. W obu kotłach znajdują się rzadkie gatunki roślin, np. roślinność alpejska i tundrowa, co sprawia, że miejsce jest objęte ochroną w ramach Karkonoskiego Parku Narodowego. Na ich dnie można zobaczyć niewielkie jeziorka polodowcowe.

Teraz jest przede wszystkim biało. Pode mną i nad moją głową również. Kotły to wietrzne miejsce, a przy tym na swój sposób mistyczne. Mimo wymagającej aury turystów jest niemało, ale nikt sobie nie przeszkadza. Każdy w ciszy przeżywa spotkanie z żywiołem. Bajkową scenerię uzupełnia charakterystyczny budynek przypominający schronisko z wieżą. To niedostępna dla turystów radiowo-telewizyjna stacja przekaźnikowa. Mnie przypomina Dom Muminków w ich ośnieżonej dolinie, gdzieś w dalekiej Finlandii.

Zanim Szklarska Poręba była stolicą biegówek

Szklarska Poręba to dziś mekka narciarzy i miłośników aktywnej turystyki, ale nie zawsze tak było. Historia regionu jest też nierozerwalnie związana z tajemniczym ludem Walończyków, który od XI wieku działał w Sudetach. Specjaliści w dziedzinie pozyskiwania minerałów i kamieni szlachetnych, w tym złota, odegrali ważną rolę w rozwoju tych terenów. Swoją wiedzę ukrywali w symbolach rytych na kamieniach i drzewach, a także w księgach, z których najstarsze, jak „Księga walońska” z 1456 roku, do dziś budzą fascynację historyków. Ich główną siedzibą była Stara Wieś, czyli dzisiejsza Szklarska Poręba Dolna, położona na szlaku zwanym Czeską Ścieżką.

Walończycy pozostawili po sobie nie tylko liczne legendy, ale także tradycje, które do dziś są kultywowane przez Sudeckie Bractwo Walońskie w Chacie Walońskiej. To doskonałe miejsce, by zgłębić historię regionu i dowiedzieć się, jakie skarby kryją Góry Izerskie i Karkonosze. Warto również odwiedzić pobliskie Muzeum Ziemi JUNA, które pozwala zrozumieć bogactwo mineralogiczne tych terenów i ich wpływ na dziedzictwo kulturowe regionu.

Reklama

Źródło: National Geographic Polska

Nasz autor

Mateusz Łysiak

Dziennikarz podróżniczy, rowerzysta, górołaz. Poza szlakiem amator kuchni włoskiej, popkultury i języka hiszpańskiego.
Mateusz Łysiak
Reklama
Reklama
Reklama