Najpiękniejsze miasto Rumunii i serce Transylwanii. Ciekawostki o Braszowie i okolicy
Otoczony Karpatami, położony w samym sercu Siedmiogrodu, świetnie zachowany. Takich miejsc jest w Rumunii, a nawet w całej Europie, tylko kilka. Oto zaskakujące ciekawostki o Braszowie, które pozwolą spojrzeć na to miasto z nowej perspektywy.
W tym artykule:
- Dlaczego warto odwiedzić Braszów?
- Ciekawostki o nazwie miasta
- Ciekawostki o historii i zabytkach Braszowa
- Ciekawostki o najbliższych okolicach Braszowa
Założyli go Krzyżacy, rozbudowali niemieccy osadnicy, a dziś jest dumą Rumunii. Oto ciekawostki o Braszowie.
Dlaczego warto odwiedzić Braszów?
Warto wiedzieć że Braszów to obecnie jeden z najgorętszych kierunków turystycznych. W rankingu portalu Tripadvisor znalazł się w ścisłej czołówce miast polecanych do zwiedzenia w tym roku. Zajął 21 miejsce na 25, wyprzedzając między innymi Tajpej i Casablankę. Jest także jedynym miastem z Europy w całym rankingu.
Ciekawostki o nazwie miasta
Pierwszym obiektem na terenie dzisiejszego Braszowa była wybudowana około 1211 roku krzyżacka warownia. Zakon krzyżacki osiedlił się na terenie dzisiejszej południowo-wschodniej Transylwanii (Siedmiogrodu). Teren ten historycznie określa się jako Burzenland. Warownia w Braszowie była jedną z wielu w okolicy, a także jedną z największych. Wówczas nosiła nazwę Corona i była to pierwsza nazwa miasta. Krzyżaków wypędzono z Transylwanii w roku 1255.
Historycznie Braszów nosił zaskakująco wiele nazw. Najpierw, w XIII w. – Corona. Następnie, po przybyciu niemieckich kolonizatorów był określany jako Kronstadt, a w saskim dialekcie – Krunnen. Jego łacińska nazwa to Brassovia. Historyczny słownik nazw łacińskich „Orbis Latinus” wymienia jeszcze jedno określenie Braszowa – Stephanopolis. Między rokiem 1950 a 1960 przemianowano go na Orasul Stalin, czyli Miasto Stalina.
Słowo „Braszów” pochodzi prawdopodobnie od nazwy lokalnej rzeki, Barsa. Podobnie jak wiele miast dzisiejszego Siedmiogrodu (np. Sybin i Sighisoara), Braszów zachował nie tylko nawę rumuńską, ale i węgierską (Brasso) oraz niemiecką (Kronstadt). W Transylwanii często napotkamy drogowskazy ze wszystkimi trzema nazwami.
Wład Palownik mógł być weganinem. Najnowsze odkrycie sugeruje, że Drakula nie jadł mięsa
Wład Palownik żył w XV w. Do dziś jest znany jako wyjątkowy brutalny władca. Co ciekawe, według najnowszych ustaleń badaczy, na co dzień Drakula miał unikać krwi w kuchni.Obecna nazwa miasta została umieszczona na wielkim, widocznym z daleka napisie na górującym nad miastem szczycie Tampa. „Hollywoodzki” w stylu napis jest popularnym celem pieszych wycieczek, a na Tampę prowadzi także kolejka linowa. Pieszo czy kolejką, na górę wybrać się warto, bo wznosi się aż 400 m nad miastem i jest z niej imponujący widok na najcenniejszą, starą część Braszowa. W latach 50. na Tampie posadzono drzewa tak, by układały się w wyraz „Stalin”. Potem starannie je wycięto i postawiono „hollywoodzki” Braszów. Podobny napis góruje nad miastem Rasnov, zaledwie 20 km od Braszowa.
Ciekawostki o historii i zabytkach Braszowa
Starówka Braszowa to jeden z najlepiej zachowanych historycznych zespołów miejskich w Rumunii, a kraj ten ma się czym chwalić. Spójną zabudowę, zwieńczoną charakterystycznymi ceglastymi dachówkami najlepiej podziwiać ze szczytu Tampa. Warto wiedzieć że na jej kształt miał wpływ ogromny pożar z 1689 roku, kiedy to spłonęła większość zabudowy. Po nim miasto zakazało budowy domów z drewna.
Ale znajdziemy w nim też wiele obiektów zachowanych z czasów sprzed pożaru – m.in. miejskie mury. Pierwsze wzmianki o fortyfikacjach pochodzą z XIII wieku, a przez kolejne stulecia wznoszono liczne bramy i baszty. Niektóre zachowały się do dziś – np. średniowieczne Biała i Czarna Wieża, Bastion Tkaczy czy zwieńczona malowniczymi wieżyczkami Brama Katarzyny. Południowa część starych murów jest dostępna i można po nich spacerować. Rozciąga się stamtąd piękny widok na miasto.
Najcenniejszym z wielu zabytków Braszowa jest tzw. Czarny Kościół – późnogotycka świątynia obronna z XIV wieku. To największa budowla sakralna w Rumunii oraz największy gotycki kościół między Wiedniem a Stambułem. Przydomek „czarny” był wiązany z pożarem z 1689 roku. Jednak badania elewacji kościoła wykazały, że poczerniałe mury to raczej efekt późniejszego zanieczyszczenia powietrza.
Zwiedzanie świątyni warto połączyć z wysłuchaniem koncertu – posiada olbrzymie organy z 4 tysiącami piszczałek. Zaskakującym elementem wyposażenia kościoła jest imponująca kolekcja dywanów i kilimów. Pochodzące z ówczesnego Imperium Osmańskiego, w XV–XVII wieku były cennymi dobrami. Bogaci sascy kupcy często ofiarowali je jako religijne wota. Pierwszy dokument świadczący o handlu dywanami w Braszowie pochodzi z 1462 roku.
W tym kraju kamienie „ożywają”. Jak wyjaśnić to tajemnicze zjawisko?
„Żywe kamienie” w Rumunii rosną, przemieszczają się, a nawet się „rozmnażają”. To niezwykłe zjawisko, które trudno dokładnie wyjaśnić. Czym są tzw. trowanty?Na kształt miasta największy wpływ mieli średniowieczni osadnicy niemieccy, czyli Sasi siedmiogrodzcy. W XII wieku dzisiejsza Transylwania była kresami ówczesnych Węgier. Osadnicy zostali po raz pierwszy sprowadzeni przez węgierskiego króla Gejzę II, panującego w latach 1141–1162. Sasi wywarli ogromny wpływ na cały region. Rozbudowali i ufortyfikowali nie tylko Braszów, ale i Sybin, Kluż, Sighisoarę i Medias.
Ich dziełem są także niezwykłe kościoły obronne, m.in. wpisane na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO Biertan, Prejmer i Viscri. Niezależność Sasi stracili dopiero na początku XX wieku. W latach 80 i 90 większość z nich wyemigrowała do ówczesnej RFN.
Ciekawostki o najbliższych okolicach Braszowa
Nie tylko sam Braszów, ale i jego okolice są pełne pięknych, historycznych obiektów. Mniej więcej 20 km. od miasta leży zamek Bran – najsłynniejsza warownia Rumunii. Ten malowniczy XIV-wieczny zamek kojarzony jest niesłusznie jako siedziba Włada Palownika, czyli pierwowzoru legendarnego Draculi. Najprawdopodobniej jednak Wład nigdy w Branie nie był, a jego prawdziwą siedzibą jest zamek Poenari. Pełen zakamarków i położony na wysokiej skale Bran dziś mieści muzeum historyczne. Na targu u jego stóp można zaopatrzyć się w dziesiątki pamiątek związanych z Drakulą – od kubków po wino.
W połowie drogi do Branu warto zatrzymać się w Rasnovie i obejrzeć górującą nad miastem cytadelę z XVI w., nigdy nie zdobytą. To rzadki przykład tzw. zamku chłopskiego, służącego jako schronienie mieszkańcom wsi. A kto odwiedzi Braszów zimą, ten może się wybrać i na narty. Zaledwie 15 km od miasta znajduje się kurort Poiana Brasov, z 24 kilometrami tras, największy w Rumunii. Można też jeździć w miejscowości Predeal, niecałe 30 km od Braszowa.