Pałac w Mokrzeszowie do dziś skrywa wiele tajemnic. XIX-wieczna budowla jest owiana mroczną legendą
Pałac w Mokrzeszowie jest jednym z najbardziej tajemniczych obiektów na Dolnym Śląsku. Od wielu lat stoi opuszczony i zaniedbany, co czyni monumentalną bryłę budynku jeszcze mroczniejszą. Jakby tego było mało, miejscu temu towarzyszy mroczna legenda, w której na pierwszy plan wysuwa się nazistowska polityka rasowa. Jaką funkcję pełnił pałac w Mokrzeszowie? Na to i inne pytania odpowiadamy poniżej.
Spis treści:
- Gdzie znajduje się pałac w Mokrzeszowie?
- Historia pałacu w Mokrzeszowie
- Zwiedzanie pałacu w Mokrzeszowie
Pałac-szpital w Mokrzeszowie na Dolnym Śląsku od dawna przyciąga uwagę eksploratorów i poszukiwaczy przygód. Co sprawia, że ten stary budynek wzbudza tak duże zainteresowanie? To zasługa historii tego miejsca. Może nie jest tak mroczna, jak ta, przez którą Dolina Parvati jest na językach całego świata, ale do dziś skrywa wiele pytań bez odpowiedzi.
Gdzie znajduje się pałac w Mokrzeszowie?
Dla wielu osób spoza województwo dolnośląskiego, nazwa „Mokrzeszów” brzmi całkowicie obco. To niewielka, zamieszkana przez niewiele ponad tysiąc osób wieś, oddalona o około 15 kilometrów od Świdnicy. Zabudowania mieszkalne, ciągnące się po obu stronach drogi krajowej nr 35, wnikają głęboko w pola. Tuż przy „krajówce” biegnącej w stronę Wałbrzycha, na podwyższeniu terenu, wznosi się stary budynek, przypominający rezydencję sprzed kilku wieków. To właśnie słynny „pałac”.
Czym właściwie jest ten obiekt? Wbrew temu, co sugeruje oznaczenie w usłudze Mapy Google, nie mówimy tu o atrakcji turystycznej, bo pałac w Mokrzeszowie nie jest dostępny dla zwiedzających. Mało tego, pomimo że zwyczajowa nazwa tego miejsca wskazuje, że w przeszłości budynek pełnił funkcję reprezentacyjnej rezydencji, jego przeznaczenie było zgoła inne. Określenie „pałac” ukuło się najprawdopodobniej ze względu na neogotycki styl, w którym utrzymany jest budynek.
Historia pałacu w Mokrzeszowie
Historia pałacu w Mokrzeszowie sięga drugiej połowy XIX stulecia Budowa neogotyckiego budynku rozpoczęła się w 1860 roku i trwała 26 lat. Słynny dziś „pałac” został wzniesiony z inicjatywy Zakonu Kawalerów Maltańskich. Jednak za jego faktycznego fundatora należy uznać ówczesnego właściciela dóbr rycerskich w Mokrzeszowie, który zapisał zakonnikom cały swój majątek z wyraźną instrukcją w kwestii przeznaczenia darowizny. Zgodnie z wolą barona von Jakoby-Klösta, miała tam powstać lecznica.
Neogotycki budynek początkowo pełnił funkcję szpitala i domu spokojnej starości. Gdy wybuchła I wojna światowa, w budynku zorganizowano lazaret dla pilotów. W 1918 roku zadecydowano o otwarciu tam ośrodka lecznictwa sanatoryjnego. Zakonnicy nie byli jednak w stanie utrzymać monumentalnej budowli. W 1926 roku zapadła decyzja o sprzedaży szpitala. Nabywcą okazał się prywatny inwestor, jednak ten dość szybko opuścił kupioną nieruchomość. W rezultacie budynek został wyłączony z użytku i stał opustoszały aż do 1938 roku, gdy powstał tam dom czynszowy.
Pałac w Mokrzeszowie podczas II wojny światowej
Lata 1939–1945 są najbardziej zagadkowymi w historii tego obiektu. Nie wiadomo, co działo się z pałacem po wybuchu II wojny światowej. Na ten temat istnieje kilka hipotez. Według najczęściej powtarzanej, w dawnym szpitalu maltańskim miał mieścić się tzw. dom „Lebensborn”.
Pałac w Mokrzeszowie był „fabryką dzieci”?
Pod nazwą „Lebensborn” (dokładnie „Lebensborn e.V.”) kryła się niemiecka instytucja, oficjalnie działająca jako organizacja opiekuńczo-charytatywna. W praktyce twór powołany w 1936 roku przez Heinricha Himmlera był niczym innym, jak funkcjonującym w strukturach SS narzędziem do realizacji założeń nazistowskiej polityki rasowej. W domach „Lebensborn” dokonywano selekcji przeznaczonych do rozmnażania kobiet i mężczyzn. Mówiąc wprost, ośrodki te miały być „hodowlami nordyckiej rasy nadludzi”.
W Mokrzeszowie do dziś mówi się, że do „pałacu” przywożono młode kobiety, które były tam zapładniane przez mężczyzn „o czystej krwi aryjskiej”. Urodzone tam dzieci przez sześć miesięcy miały pozostawać przy matkach. Po tym czasie były wywożone w głąb III Rzeszy. Czy tak właśnie było? Nie wiadomo. Nie istnieje lub nie zachowała się żadna potwierdzająca to dokumentacja.
Pałac w Mokrzeszowie po II wojnie światowej
Po zakończeniu wojny budynek przez dwa lata pełnił funkcję koszarów wojsk radzieckich. Następnie zarządzała nim polska administracja. W latach 50. XX wieku obiekt został przeznaczony do celów dydaktycznych. Najpierw mieściła się tam szkoła rolnicza, następnie – Wojewódzki Ośrodek Kształcenia Rolniczego, a później – Wojewódzki Ośrodek Doskonalenia Kadr Administracji Państwowej.
Pałac w Mokrzeszowie w rękach prywatnego inwestora
W latach 90. XX wieku budynek przeszedł na własność gminy Świdnica. W 1995 roku sfinalizowana została procedura sprzedaży. Nabywcami byli inwestorzy z Niemiec, którzy planowali otworzyć tam hotel.
Niestety, nigdy nie wdrożyli tego planu. XIX-wieczny zabytek przez lata stał opuszczony i popadał w coraz większą ruinę. Wiadomo, że właściciele próbowali sprzedać nieruchomość ze znacznym zyskiem.
Pałac w Mokrzeszowie własnością Skarbu Państwa
Co istotne, właściciele nie ujawnili posiadanej nieruchomości w Krajowym Rejestrze Sądowym. W rezultacie na mocy nowych przepisów, w 2020 roku budynek przeszedł na własność Skarbu Państwa i trafił pod zarząd Starostwa Powiatowego w Świdnicy.
Jaki los czeka dawny szpital? Nie wiadomo. Władzom samorządowym najwyraźniej zabrakło pomysłu na zagospodarowanie obiektu, który finalnie trafił na sprzedaż i czeka na nabywcę.
Zwiedzanie pałacu w Mokrzeszowie
Pałac w Mokrzeszowie prezentuje się mrocznie i tajemniczo, prawie jak Opactwo Westminsterskie. Charakterystyczna architektura zwraca uwagę na opuszczony budynek, ale jak już wspomnieliśmy. ten tajemniczy obiekt nie jest udostępniony do zwiedzania. Budynek jest ogrodzony, a wejście – zamknięte na kłódkę. Próba zwiedzenia „pałacowych” wnętrz jest równoznaczna ze złamaniem prawa. Mimo to nie brakuje śmiałków, których przyciąga mroczna legenda tego miejsca, czego dowodzą liczne zdjęcia i nagrania wideo, zamieszczane w internecie.
W tym miejscu należy podkreślić, że w środku nie zachowały się właściwie żadne interesujące elementy wyposażenia. Wspaniałą architekturę tzw. pałacu można bez przeszkód podziwiać z zewnątrz. We wnętrzach nie zostało nic, co warto byłoby zobaczyć.