Reklama

Nowe obostrzenia zmniejszają liczbę wejść dziennych do 5 tys., co przy średniej 70 tys. odwiedzających to XVII-wieczne mauzoleum przed ”erą” nowego koronawirusa wydaje się sporym ograniczeniem.

Reklama

Tymczasem, jak odnotowali to lokalni dziennikarze, przy zwykle blokowanych przez długie kolejki kasach były pustki a wokół widowiskowej marmurowej konstrukcji kręciło się więcej strażników, niż gości.

Tych, którzy zdecydowali się wejść poproszono, by nie gromadzili się do wspólnych zdjęć. Selfie są dozwolone, pomiary temperatury nakazane a bilety najlepiej mieć w wersji cyfrowej, by na bramkach pomachać jedynie kodem z ekranu komórki. Kompleks przed otwarciem dokumentnie odkażono zakazując zwiedzającym dotykania rękami jakichkolwiek powierzchni.

Słynny na cały świat obiekt nazywa się czasem świątynią miłości. To indyjskie mauzoleum wzniesione zostało przez Szahdżahana z dynastii Wielkich Mogołów, na pamiątkę przedwcześnie zmarłej, ukochanej żony Mumtaz Mahal.

W ostatnich 100 latach zamykano je na chwilę dwa razy. Najpierw w 1971 roku, podczas wojny między Indiami a Pakistanem. Powtórnie w 1978 roku, gdy miasto Agra (gdzie znajduje się Tadź Mahal) zostało zalane wodami powodzi.

Sytuacja epidemiologiczna w kraju wymagała bardziej drastycznych ograniczeń niż te wywołane konfliktem zbrojnym czy katastrofą naturalną. Indie mają 5 mln potwierdzonych przypadków infekcji SARS-CoV-2, z czego na 5. miejscu pod względem liczby zarażonych znajduje się stan Uttar Pradesh, gdzie znajduje się Tadź. W rozmowie z BBC miejscowi nie kryją, że słynny indyjski magnes na turystów po ponownym otwarciu stracił sporo swojego uroku.

Reklama

Elementem klimatu tego miejsca są ponoć tłumy ludzi, a tych chwilowo nie widać i najpewniej – mówią rozmówcy stacji – nie będzie tak długo, aż nie spadnie liczba zachorowań na COVID-19.
Niestety, potem może się okazać, że nagły wzrost zainteresowania będzie trudny do opanowania w nowej rzeczywistości, gdzie normą jest trzymanie się ludzi na dystans. O ile Tadź Mahal otaczają ogrody, tak chętnie wykorzystywane do sesji zdjęciowych, to samo wnętrze mauzoleum jest zamkniętą murami przestrzenią bez wentylacji. Są tam idealne warunki do transmisji wirusa.

Reklama
Reklama
Reklama