Reklama

W tym artykule:

  1. Jak dojechać do Puław?
  2. Dlaczego Puławy to „polskie Ateny”?
  3. Puławy atrakcje: Co zobaczyć w Puławach?
  4. Puławy obecnie
Reklama

Puławy nietrudno znaleźć na mapie. Przynajmniej osobom, które chodziły do puławskich podstawówek. Sam dobrze pamiętam, jak wychowawczyni przypominała, że nasze miasto znajduje się na „prawym brzuszku Wisły”, na granicy województw mazowieckiego i lubelskiego.

Kilka centymetrów niżej – w zależności od skali mapy – są już Kazimierz Dolny i Janowiec. To kolejne perełki Lubelszczyzny. Z dumą obserwuję, jak coraz więcej turystów interesuje się tymi stronami i przyjeżdża tam na weekend. Jak zrobić to dobrze?

Jak dojechać do Puław?

Dworzec PKP w Puławach to ważny punkt komunikacyjny nie tylko dla mieszkańców, ale też turystów. Z tego samego dworca dojedziemy chociażby do Nałęczowa. Podróż pociągiem regionalnym zajmuje niecałe 20 minut. Intercity jeszcze krócej.

Niedaleko stacji Puławy Miasto stoi też przystanek, z którego odjeżdżają „emki” do Kazimierza Dolnego. I tu od razu lekcja puławskiego. Jeśli zapytamy mieszkańców o autobus, prawdopodobnie pomyślą, że chodzi o bus pokonujący dłuższe dystanse, na przykład od Lublina czy Warszawy.

Autobusy komunikacji miejskiej nieoficjalnie nazywa się tu „emkami”. Tak było, jest i będzie. „Emki” kursują po mieście oraz do okolicznych wsi i miejscowości. Dostaniemy się nimi do wspomnianego już Kazimierza Dolnego, Janowca czy Dęblina.

Pawie w Parku Czartoryskich w Puławach / Shutterstock

Dlaczego Puławy to „polskie Ateny”?

Puławy to nie tylko świetna baza wypadowa. Warto zostać tu przynajmniej przez kilka godzin, żeby nie przeoczyć jednego z ważniejszych miejsc na mapie Polski. Moda na szukanie polskich odpowiedników zagranicznych miast dotarła do Puław już kilka wieków temu. Kiedy na „prawym brzuszku Wisły” pojawiła się rodzina Czartoryskich, osada zaczęła przeżywać prawdziwy rozkwit polityczny i kulturalny. Mówiono nawet, że to „polskie Ateny.

To właśnie w Puławach w 1801 r. powstało pierwsze polskie muzeum. Mieściło się w świątyni Sybilli, a inicjatorką jego założenia była księżna Izabela Czartoryska. Puławianie do dziś wspominają jej dziedzictwo. Jedna z ważniejszych imprez kulturalnych organizowanych w mieście to Ogólnopolski Konkurs Tańców Polskich „O Pierścień Księżnej Izabeli”.

Puławy atrakcje: Co zobaczyć w Puławach?

Świątynia Sybilli jest otwarta do dziś. Z powodu burzliwych losów miasta i całego kraju straciła co prawda najcenniejsze eksponaty. Jednak i tak warto tam zajrzeć, chociażby z uwagi na historyczne znaczenie miejsca. Najstarsze muzeum w Polsce jest udostępniane zwiedzającym tylko w sezonie letnim. Tak samo Domek Gotycki i Domek Aleksandryjski.

Domek Gotycki w Puławach / Shutterstock

Wszystkie te obiekty znajdują się na terenie Parku Czartoryskich. I choć Puławy to miasto szczególnie zielone, najbardziej zielony jest właśnie park. To jedno z ulubionych miejsc mieszkańców na spacery. Nie tylko wiosną czy latem, ale też jesienią i zimą. Kiedy dopisuje aura, można tam spotkać dużych i małych na sankach. W czasach bardziej srogich zim łyżwiarze okupowali z kolei skute lotem stare dorzecze Wisły.

Najważniejszym obiektem w parku jest Pałac Czartoryskich. Część wnętrz funkcjonuje jako muzeum. Zwiedzając je, można lepiej poznać losy oraz działalność członków rodziny Czartoryskich w XVIII i XIX wieku. Dla młodszych większą atrakcją będą pewnie spacerujące przed pałacem pawie. Ptaki szybko zadomowiły się w Puławach. Nie uciekają na widok spacerowiczów. Ba, chętnie chwalą się swoimi rozłożystymi ogonami.

Park Czartoryskich eksploruje się niespiesznie. Nie ma tu na każdym kroku mapek czy drogowskazów, które odbierają element zaskoczenia w trakcie zwiedzania. Nie wszystkie obiekty stoją przy głównych alejach. Podpowiem tylko, że odchodząc od nich, można zobaczyć między innymi wybudowaną w stylu rosyjskiego klasycyzmu wieżę ciśnień z końcówki XIX w. A także symboliczny sarkofag poświęcony Augustowi Aleksandrowi Czartoryskiemu oraz jego żonie Marii Zofii z Sieniawskich.

Dlaczego Swornegacie to perła Kaszub? W Polsce jest coraz mniej miejsc, które tak stawiają na lokalność

Swornegacie to jedna z najstarszych wsi na Kaszubach. Mieszkańcy do dziś pielęgnują regionalne tradycje. Niektóre z nich, tak jak zażywanie tabaki, mogą zaskakiwać. Co jeszcze warto zrobić...
Swornegacie i okolice z lotu ptaka
Swornegacie i okolice z lotu ptaka, fot. Stefan Olszak

Puławy obecnie

Mimo że Puławy otrzymały prawa miejskie dopiero na początku XX w. (co ciekawe, nazywały się wtedy jeszcze Nową Aleksandrią), to trzeba podkreślić, że mają znacznie dłuższe, imponujące dziedzictwo. To zobowiązuje nie tylko do pielęgnowania historii, ale też dalszego wyznaczania trendów. Obecnie oknem na świat, jeśli chodzi o kulturę, jest w mieście Dom Chemika. To tam organizowane są koncerty, wystawy czy spektakle. W tym samym budynku od niedawna działa też nowo otwarta Mediateka. To jeden z najbardziej nowoczesnych obiektów tego typu w tej części kraju.

Reklama

Miasto stawia nie tylko na kulturę i sztukę, ale też naukę. Jedną z głośniejszych inwestycji ostatnich lat jest Puławski Park Naukowo-Technologiczny. Na zdecydowanie więcej uwagi zasługuje też pierwsze Polsce (historia lubi się powtarzać) Muzeum Polarnictwa. Na wystawie znajdują się między innymi eksponaty pochodzące z przedwojennych wypraw na Grenlandię prof. Aleksandra Kosiby. Są to np. rzeźby z kości morsa czy tradycyjny grenlandzki strój. Ekspozycje stale się powiększają. Muzeum mieści się niedaleko Parku Czartoryskich. Można tam albo zacząć, albo skończyć spacer po tzw. polskich Atenach.

Nasz ekspert

Mateusz Łysiak

Dziennikarz zakręcony na punkcie podróżowania. Pierwsze kroki w mediach stawiał w redakcjach internetowej i papierowej magazynu „Podróże”. Redagował i wydawał m.in. w gazeta.pl i dziendobrytvn.pl. O odległych miejscach (czasem i tych bliższych) lubi pisać nie tylko w kontekście turystycznym, ale też przyrodniczym i społecznym. Marzy o tym, żeby zobaczyć zorzę polarną oraz Machu Picchu. Co poza szlakiem? Kuchnia włoska, reportaże i pływanie.
Reklama
Reklama
Reklama