W tym artykule:

  1. W Sölden sezon narciarski trwa 8 miesięcy
  2. Wyciągiem nie tylko zimą
  3. Spa przez cały rok
  4. Samochodem z Sölden na lodowiec
  5. Droga, którą jechał James Bond
  6. 007 Elements: miejsce nie tylko dla fanów Bonda
  7. Tylko w Sölden: teatr pod gołym niebem na 3 tys. metrów
Reklama

Położone w Alpach Ötztalskich Sölden to miejsce, które przyciąga nie tylko narciarzy – i nie tylko zimą. Tu Austria i Tyrol proponują nam wszystko to, co mają najlepszego – spektakularne Alpy, 150 km tras narciarskich, świetną kuchnię, gorące źródła i nieoczekiwane atrakcje.

W Sölden sezon narciarski trwa 8 miesięcy

Sölden to przede wszystkim jeden z najbardziej znanych i najciekawszych ośrodków narciarskich. Nie tylko w Austrii i Tyrolu, ale i w całej Europie. Sezon trwa tutaj od września lub października do końca kwietnia. Sölden ma to szczęście, że na jego terenie znajdują się 2 lodowceRettenbach i Tieffenbach. Najwyższy punkt, w jaki dowożą narciarzy wyciągi, leży ponad 3200 m.n.p.m.

Zatem prawie przez cały rok warto planować narciarski wypad, szczególnie na początek i koniec sezonu. O świetnych warunkach w Sölden świadczy tez fakt, że to właśnie tu zawsze rozpoczyna się Puchar Świata w narciarstwie alpejskim. Pierwsze zawody sezonu rozgrywane są zawsze na słynnej czarnej pucharowej trasie na lodowcu Rettenbach, na wysokości 2684 m.n.p.m. Pucharowy weekend ściąga do Sölden nie tylko zawodników i narciarzy, ale i mnóstwo widzów.

5 powodów, by odwiedzić Tyrol latem

Austriacki Tyrol latem przyciąga miłośników górskich wędrówek, kąpieli na świeżym powietrzu i znakomitej alpejskiej kuchni.
rafting
Alpy Ötztalskie na pograniczu austriacko-włoskim uznaje się za największy w Austrii park rozrywki na świeżym powietrzu. Rafting to jedna z najpopularniejszych letnich atrakcji regionu. Fot. Jens Klatt

Wyciągiem nie tylko zimą

Miłośników pieszych wędrówek nie trzeba zachęcać do letniej podróży w Alpy. Sölden i okolice to dla nich świetny kierunek. Ale także dla tych mniej ambitnych góry nie pozostają niedostępne. Sölden niemal przez cały rok korzysta ze swojej narciarskiej infrastruktury.

Latem działa przynajmniej 7 gondol i wyciągów krzesełkowych, którymi komfortowo można się dostać w wiele ciekawych miejsc. Np. na szczyty Gaislachkogl i Giggijoch czy na zawieszoną na linach platformę widokową na lodowcu Tieffenbach.

Spa przez cały rok

Sölden leży w dolinie dolinę Ötztal. Na jej początku przejdziemy przez miasteczko Längenfeld. Warto się tu zatrzymać lub zrobić wypad z Sölden. Mieści się tu jedno z najlepszych spa w Europie. Aqua Dome – bo o nim mowa – to wielki kompleks basenów, saun i łaźni, czerpiący wodę z lokalnych gorących źródeł. Na 65 tys. metrów kwadratowych mieści się imponująca liczba 12 krytych i odkrytych basenów oraz 11 saun. Jest także siłownia, gabinety zabiegów spa i specjalny park rozrywki dla dzieci.

Architektura kompleksu Aqua Dome także jest wyjątkowa. Kilka basenów mieści się w ogromnych misach na zewnątrz. Można z nich podziwiać surowe piękno doliny Ötztal. Oprócz spa stoi tu także 4-gwiazdkowy hotel. Ze spa można jednak korzystać bez noclegu, wykupując np. bilet całodzienny za 61 euro lub 3-godzinny za 12 euro.

Kompleks Aqua Dome z lotu ptaka / Ötztal Tourismus

Samochodem z Sölden na lodowiec

W Europie jest kilkadziesiąt dróg asfaltowych biegnących powyżej 2 tys.m.n.p.m. Ale tylko kilka zbliża się do wysokości 3 tys. m. Wśród nich Ötztaler Gletscherstraße – szosa biegnąca z Sölden na dwa lodowce: Rettenbach i Tieffenbach. Jej najwyższy punkt to 2829 m.n.p.m. Jest pod tym względem druga w Europie. Przewyższa ją tylko droga na szczyt Veleta w Hiszpanii, w górach Sierra Nevada.

Przejażdżka Ötztaler Gletscherstraße to unikatowa możliwość łatwego dostania się samochodem na taką wysokość. Można przy tej okazji zobaczyć dwa lodowce. Między jednym a drugim, na końcu trasy, wykuto także tunel. Rosi-Mittermaier to najwyżej położony tunel w Alpach. Ma prawie 3 km. Wjazd na Ötztaler Gletscherstraße jest płatny, chyba że mamy wykupiony karnet narciarski. Jeśli go nie posiadamy, zapłacimy 24,5 euro za samochód osobowy.

Droga ma średnie nachylenie 11%. Ośrodek Sölden zaleca wjazd na oponach zimowych niezależnie od pory roku oraz posiadanie łańcuchów na wszelki wypadek. Zimą Ötztaler Gletscherstraße często bywa zamknięta, ze względu na zagrożenie lawinowe.

Innsbruck – atrakcje i ciekawostki. Wszystko, co warto wiedzieć przed podróżą do perły Tyrolu

Kto myśli, że Tyrol jest najlepszy zimą, ten ma tylko część racji. Najlepszy jest… zarówno zimą, jak i latem. Sporty zimowe ściągają tu zapalonych narciarzy, snowboardzistów i… fan..
Tyrol
Widok na góry w Tyrolu (fot. Agnieszka Prokopowicz)

Droga, którą jechał James Bond

Ötztaler Gletscherstraße warto się przejechać także z innego powodu. Zagrała bowiem w jednej z najsłynniejszych scen w filmach o Jamesie Bondzie. W zimie 2014 roku nakręcono na niej scenę pościgu do filmu „Spectre”. Niemal 7-minutowa, pełna akcji sekwencja, w której Bond samolotem ściga kilka samochodów, została w całości nagrana w okolicach Sölden. Większość – na Ötztaler Gletscherstraße. Reszta w pobliskich wioskach oraz przeszklonej restauracji Ice Q, położonej na wysokości 3048 m.n.p.m., na szczycie Gaislachkogl.

007 Elements: miejsce nie tylko dla fanów Bonda

Ponieważ Sölden i okolica odegrały w „Spectre” tak dużą rolę, zdecydowano się jakoś ten fakt upamiętnić. Tak powstało oryginalne muzeum 007 Elements. To niezwykła, nowoczesna, wykuta w skale konstrukcja ze szkła i betonu. W jej 9 surowych wnętrzach można obejrzeć ekspozycję poświęconą całej serii filmów o Jamesie Bondzie. Ale oczywiście najważniejszą rolę odgrywa „Spectre” i słynna scena pościgu. W 007 Elements skonstruowano szczegółową makietę, pokazującą wszystkie elementy słynnej sekwencji. Jej zwieńczeniem jest oryginalny samolot z filmu.

Zgromadzono też sporo gadżetów z innych, wcześniejszych filmów o Bondzie. Bilet kosztuje 59 euro, z wjazdem gondolą na szczyt. W skalnych wnętrzach jest zimno – trzeba ze sobą zabrać ciepłe ubranie. Muzeum jest czynne od 7 czerwca do 6 października w sezonie letnim oraz od 14 listopada do 27 kwietnia w sezonie zimowym.

Tylko w Sölden: teatr pod gołym niebem na 3 tys. metrów

Jeden z dwóch lodowców w Sölden – Rettenbach – oraz wiodąca do niego droga Ötztaler Gletscherstraße grają główną rolę w jeszcze jednym niezwykłym wydarzeniu. Co dwa lata na tym właśnie lodowcu odbywa się jeden z największych spektakli teatralnych pod gołym niebem na świecie. Hannibal– bo o nim mowa – to opowieść o słynnym starożytnym wodzu z Kartaginy, który wsławił się podczas tzw. II wojny punickiej z Rzymem. A szczególnie lądową przeprawą przez Alpy, w której uczestniczyło 50 tysięcy żołnierzy pieszych, 9 tysięcy konnych i kilkadziesiąt słoni bojowych.

Historię Hannibala postanowił opowiedzieć w Sölden reżyser Hubert Lepka z grupą artystyczną Lawine Torren. Spektakularny spektakl, którego sceną jest lodowiec Rettenbach, co dwa lata przyciąga około 8 tysięcy widzów. Rolę słoni grają ratraki. Wykorzystano także:

  • samoloty,
  • helikoptery,
  • motocykle,
  • skutery śnieżne.
Reklama

W spektaklu występują paralotniarze, spadochroniarze, piloci akrobatyczni freeriderzy, tancerze i oczywiście aktorzy. Nie brakuje eksplozji, a nawet sztucznie wywołanej lawiny. Najbliższy spektakl odbędzie się w kwietniu 2026. I już teraz warto planować podróż do Sölden na to wyjątkowe wydarzenie. Bilety rozchodzą się na pniu – najtańsze kosztują 53 euro. Widzów na lodowiec dowożą darmowe autobusy.

Reklama
Reklama
Reklama