Reklama

Midsommar czyli gorączka sobótkowej nocy
Dalarna wiosną najpierw przez pewien czas przeciąga się leniwie i sennie. A potem szybciutko rozkwita w swojej świeżej i dzikiej pełni. Ta kraina – położona w samym centrum Szwecji – jest dumą Skandynawii. To tu, pośród zielonych lasów i szmaragdowych jezior drzemiących w miękkich ramionach wzgórz, gęstnieją dróżki prowadzące w malowniczy folklor. Jego kwintesencją jest noc świętojańska, sobótka, Midsommar.
Stare pogańskie święto tradycją sięga czasów wikingów. Wówczas było obrzędem związanym z płodnością ziemi – udekorowany wysoki drewniany słup symbolizował zapłodnienie Matki Natury i wzmacniał nadzieję na urodzaj i obfite plony jesienią. Dziś jest to w Szwecji święto narodowe, podczas którego znajomi i rodzina spotykają się, żeby razem celebrować najdłuższy dzień w roku i nadchodzące lato. Zawsze obchodzi się je w sobotę między 20 a 26 czerwca. Jest to okazja do spotkań, plenerowych imprez, tańców i zabaw. Wielu Szwedów traktuje je jako najważniejsze święto w roku.
W Dalarnie dzień letniego przesilenia jest obchodzony właściwie przez kilka dni, ponieważ każda wioska ma swój własny rytm festynów i przyjęć. Wiele osób przyjeżdża tutaj na weekend, żeby wyrwać się za miasto, spędzić ten czas w małym wiejskim domu z przyjaciółmi, usiąść w ogrodzie i poczuć czar świętojańskiej nocy. Bo „dalarniana”, noc świętojańska, to zgodnie z tradycją przede wszystkim czas ukrytych mocy, którymi jest przepełniona cała natura: rosa, kwiaty, woda źródlana, jeziora, wzgórza, lasy. Kiedyś wierzono, że rosa ma moc uzdrawiającą, a liśćmi brzozy można otulić rany i tym sposobem odpędzić ból…
Jedną z miejscowości Dalarny, które każdej wiosny niecierpliwie czeka na sobótkę, jest Rättvik nad jeziorem Siljan. Przed nocą świętojańską wszystko musi być tam dokładnie przygotowane: przystrzyżona trawa, zadbane podwórka i ogrody. Dwa traktory z przyczepami jeżdżą wokół miejscowości i zabierają mieszkańców na zbiory brzozy. Mężczyźni tną gałęzie w dużych ilościach, a potem ciągną je drogą do dziewczyn, które będą z nich robić brzozowe dywaniki przed dom. Tego wieczoru traktory objeżdżają Rättvik kilkakrotnie – tak żeby każdemu mieszkańcowi dostarczyć odpowiednią ilość drzewa. Grube gałęzie brzozy są przewiązywane sznurem, po czym brzozowy dywanik dumnie wykłada się przed dom. W Dalarnie liście tego drzewa zawsze znoszono do domów w noc świętojańską, pamiętając o ich magicznej w owym czasie mocy. Bo wedle sobótkowych wierzeń brzoza na ganku przynosi szczęście wszystkim mieszkańcom domu.
Jednocześnie dziewczyny wyplatają wianuszki z dalarnianych kwiatów. Ważne jest, żeby kwiaty zebrać samemu w ciszy, bo wzmacnia to ich magiczną moc. Później wianuszki są często zawieszane na suficie – wedle wierzeń świętojańskich bowiem suszony wieniec otacza dom zdrowiem i szczęściem.

Reklama

Sam dzień sobótki wyróżnia się dekorowaniem długiego drewnianego pala. Właśnie wokół niego skupia się zabawa. Najpierw wielu mieszkańców Rättvik – odświętnie ubranych, często w strojach ludowych – bierze udział w procesji z kościoła. Potem zaczynają się zabawy i tańce wokół pala przy dźwiękach lokalnej muzyki. Ogląda się też przedstawienia i gry oraz prowadzi długie rozmowy przy suto zastawionych stołach, na których nie może zabraknąć młodych ziemniaków, śledzi, piwa i sznapsów. Serwowane są również kiełbaski falukorv i regionalny chleb tuttul. Dzieci też uczestniczą w zabawach, tańcząc i śpiewając tradycyjne szwedzkie piosenki. Wielu mieszkańców Rättvik spotyka się wieczorem na molo nad jeziorem Siljan. Wybudowane w 1895 roku Langbryggan ma długość 625 metrów i jest wyjątkowo popularnym miejscem schadzek.
Podczas nocy świętojańskiej Dalarna rzuca urok, który pozostaje potem na długo. Bo wiele rzeczy kojarzących się dziś ze Szwecją ma swoje korzenie w tym właśnie regionie. Wykonywane tu ręcznie drewniane koniki Dalahästar z pomarańczowo-czerwonym specjalnym wzorem stały się symbolem Szwecji. Dumni i uparci mieszkańcy tamtejszych terenów przez lata historii kreowali obraz Dalarny jako centrum oporu i rebelii w czasach walk i wojen. Kiedyś kraina kopalń miedzi, żelaza i srebra, dziś zmieniła oblicze – swoją gościnnością, kulturą oraz naturalną różnorodnością inspiruje i przyciąga artystów ze Szwecji i Europy.

No to w drogę - Szwecja

Na ziemi wikingów
Doskonale rozwinięta, konkurencyjna gospodarka wśród pięknej, dzikiej natury – to w Szwecji zachwyca.

Samolotem – tanimi liniami Wizz Air do Sztokholmu polecimy już od 300 zł w dwie strony.
Promem z Gdańska do Nynäshamn pod Sztokholmem (18 godzin, 280 zł za osobę i 460 zł za samochód w jedną stronę).
Autobusem Warszawa-Sztokholm 795/1195 SEK w jedną/dwie strony.
Pociągiem – Berlin Night Express kursuje do Malmö – 1100 SEK za bilet w dwuosobowym przedziale sypialnym; ze Sztokholmu – dalej można samolotem (do Borlänge, 740 SEK), pociągiem, autobusem.
www.polferries.pl
www.wizzair.com
www.berlin-night-express.com
www.balticexpressbuss.se
www.unityline.pl

Ore Holiday Village & Camping, Rättvik, www.orefritidsby.se
Mora Parken Stugby and Camping, w domku – od 320 SEK, miejsce pod namiot – 140 SEK, www.moraparken.se
Leksands Camping & Holiday Village, w domku – od 240 SEK, miejsce pod namiot – od 100 SEK, www.leksand.se/camping_stugby
AKTYWNY WYPOCZYNEK
Rejsy łodzią po jeziorze Siljan;
Dom Wikingów – Stornäset, Övre Gärdsjö Rättvik – zobacz, jak żyli wikingowie i spróbuj sił w tutejszym rękodziele;
Wycieczki z przewodnikiem w dzikie ostępy – początek trasyz Övre Gärdsjö, 10 km od Rättvik;
Wędkarstwo muchowe, czyli polowanie na pstrąga i łososia – okolice Mora;
Rafting i spływy kajakowe na rzece Dalälven.
ZA KIEROWNICĄ
Polskie prawo jazdy jest honorowane, światła włączone przez całą dobę, wszyscy pasażerowie w zapiętych pasach bezpieczeństwa (600 SEK za nieprzestrzeganie przepisu), dzieci w specjalnych fotelikach, za przekroczenie prędkości 800–2000 SEK i utrata prawa jazdy, jeśli radar wskaże 30 km/h więcej, niż było wolno.

Reklama

Trotzgatan 10-12, SE-791 83 Falun, tel: +46 (0)23 64004, e-mail: turistinformation@dalarna.se

Reklama
Reklama
Reklama