Reklama

W tym artykule:

  1. Co dalej z „Samotnią”?
  2. Petycja w obronie schroniska „Samotnia”
  3. Przełom ws. „Samotni”
Reklama

Znajdująca się nad Małym Stawem w Karkonoszach „Samotnia” już dawno zyskała miano miejsca kultowego. Nieprzypadkowo też nazywana bywa „perłą Karkonoszy”. To jedno z najstarszych i najbardziej znanych polskich schronisk, tłumnie odwiedzane przez miłośników górskich wypraw. Obiektem od niemal sześciu dekad opiekuje się rodzina Siemaszków. Niestety, Sylwia Siemaszko i Magda Siemaszko-Arcimowicz, żona i córka zmarłego w 1994 roku znanego ratownika GOPR Waldemara Siemaszki, przekazały za pośrednictwem mediów społecznościowych smutną informację.

Decyzją Grzegorza Błaszczyka, prezesa Sudeckich Hoteli i Schronisk PTTK, umowa dzierżawy z obecnymi najemcami, która wygasa 14 września 2023 r., nie została przedłużona. Oznacza to, że po 57 latach „Samotnia” zmieni zarządców.

– Drodzy Przyjaciele i Sympatycy Schroniska PTTK Samotnia im. Waldemara Siemaszki – informujemy, że wczoraj, pomimo wszelkich starań z naszej strony, Prezes Spółki Sudeckie Hotele i Schroniska PTTK Grzegorz Błaszczyk bez podania przyczyn odrzucił naszą ofertę na przedłużenie umowy dzierżawy Samotni. Dziękujemy Wam wszystkim za 57 wspólnie spędzonych lat. Dziękujemy za życzliwość okazywaną nam na każdym kroku, wsparcie w trudnych chwilach, atmosferę, którą tworzyliście, historie, którymi się z nami dzieliliście. Dzięki Wam Samotnia stała się miejscem niezwykłym, pełnym pozytywnej energii, tętniącym życiem, emocjami i wydarzeniami – czytamy w zamieszczonym na Facebooku poście.

„Samotnią” od 1966 roku opiekuje się rodzina Siemaszków / Fot. Marek Arcimowicz

Co dalej z „Samotnią”?

Wiadomość o tym, że „Samotnia” po blisko 60 latach zmieni najemców, odbiła się szerokim echem w mediach, wywołując niepokój i żywą dyskusję wśród turystów. Większość obawia się zniszczenia wielu lat ciężkiej pracy państwa Siemaszków. Spodziewają się komercjalizacji schroniska, która sprawi, że obiekt straci swój dotychczasowy górski klimat.

Głos w sprawie postanowiło zabrać również Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze. Przedstawiciele PTTK w oficjalnym komunikacie uspokajają i zapewniają wszystkich zainteresowanych, że sytuacja jest pod kontrolą, a podejmowane działania są zgodne z prawem. Według zapowiedzi spółki niezależnie od tego, kto przejmie opiekę nad schroniskiem, „Samotnia” nie zostanie zamknięta. Nadal będzie przyjmować odwiedzających ją gości. Nowy dzierżawca zostanie wyłoniony w drodze konkursu.

– Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze nie zamierzało i nie zamierza likwidować schroniska PTTK „Samotnia” ani zmieniać profilu jego działalności. Będzie ona kontynuowana i rozwijana w najlepiej pojętym interesie Turystów, aby jak najlepiej odpowiadać ich potrzebom. Nie jest planowana ani sprzedaż obiektu, ani jego wydzierżawienie z przeznaczeniem na cele inne niż obsługa ruchu turystycznego. Zatem wszelkie sugestie, jakoby dalsze istnienie schroniska PTTK „Samotnia” było zagrożone, są całkowicie nieuprawnione – brzmi fragment komunikatu zamieszczonego w mediach społecznościowych.

5 najpiękniejszych szlaków w Karkonoszach

Po polskiej stronie leży niewiele ponad czwarta część Karkonoszy, ale to wystarczy, żeby docenić urodę tego pasma górskiego.
Do Samotni można dojść niebieskim szlakiem. To jedno z najstarszych schronisk w Polsce. Pierwsze wzmianki o nim pochodzą z 1670 r.
Fot. Adobe Stock

Petycja w obronie schroniska „Samotnia”

Wiele wskazuje na to, że przyszłość „Samotni” jest już znana. Mimo to najbliżsi i przyjaciele państwa Siemaszków oraz wieloletni bywalcy schroniska nie poddają się. Przedstawiciele inicjatywy „Ratujmy Samotnię” zwracają się do władz PTTK z kilkoma pytaniami. Kto zasiadał w komisji konkursowej, o której wspominał prezes Błaszczyk? Jak wygląda kwestia podział kompetencji pomiędzy ZG PTTK a spółką Sudeckie Hotele i Schroniska w kwestii wyboru najemców? Jakie były kryteria wyboru oferty dzierżawy? I wreszcie – gdzie znajduje się opisujący je dokument?

Ponadto w sieci powstała specjalna petycja w obronie dotychczasowych gospodarzy. Do tej pory (stan na 02.08.2023) podpisało ją blisko 40 tysięcy internautów.

Przypomnijmy, że do identycznej sytuacji doszło dekadę temu. Wówczas ta sama spółka również chciała rozwiązać umowę z obecnymi najemcami. Dzięki upublicznieniu sprawy przez media i zaangażowaniu opinii publicznej „Samotnię” udało się uratować. Wierzymy, że historia się powtórzy!

Przełom ws. „Samotni”

W niedzielę, 6 sierpnia Sylwia Siemaszko i Magda Arcimowicz poinformowały za pośrednictwem mediów społecznościowych, że dzięki ogromnemu wysiłkowi, zaangażowaniu i determinacji wielu ludzi, ich kandydatura na opiekuna „Samotni” na kolejne lata będzie ponownie rozpatrywana.

Najemczynie schroniska mają czas do 11 sierpnia, by złożyć obszerną dokumentację konkursową. Dołączone do niej mają zostać referencje firm i instytucji, z którymi „Samotnia” dotychczas współpracowała.

Reklama

– Mamy ogromną prośbę – wiemy, że są tutaj osoby, z którymi w przeszłości współpracowałyśmy – jednorazowo, cyklicznie… Gdybyście zechcieli napisać referencje, wystarczy dosłownie kilka szczerych zdań, poświadczyć je podpisem oraz pieczątką, byłybyśmy wielce zobowiązane. Takie formalne poparcie może być wielkim krokiem w ramach wszystkich podejmowanych dotychczas działań – dodają.

Nasz ekspert

Igor Szulim

Od zawsze wiedziałem, co chcę robić w życiu. Dlatego z pasji i z wykształcenia jestem dziennikarzem. W National-Geographic.pl zajmuje się tematyką podróżniczą. Szczególnie bliskie są mi kraje niemieckojęzyczne. Po godzinach najchętniej spędzam czas na korcie tenisowym.
Reklama
Reklama
Reklama