Umyj się na sucho
Utrzymanie higieny podczas wypraw jest możliwe nawet wtedy, gdy nie ma wody. Podpowiadamy, czym zastąpić higieniczną świętą trójcę, czyli tradycyjne mydło, szampon i pastę do zębów.

MYDŁO I CO ZAMIAST NIEGO
Z krajów muzułmańskich, gdzie ablucja przed modlitwą jest koniecznością, przeniosły się na nasz grunt żele dezynfekujące. Nie wymagają użycia wody. Są niezastąpione w sytuacjach, gdy nie ma możliwości umycia rąk, co w podróży często się zdarza, np. przed jedzeniem, po skorzystaniu z toalety, przy opatrywaniu rany. Żele wcierane przez przynajmniej kilkanaście sekund zabijają 99,9 proc. bakterii i niektóre wirusy, ale uwaga – nie niszczą jaj pasożytów. Tradycyjna kostka mydła doczekała się także turystycznej wariacji w postaci listków jednorazowego użytku. Takie mydło ma swoje wady i zalety – łatwo je porcjować, ale cienkie płatki mogą się zlepiać w wilgotnym powietrzu.
Żele dezynfekujące do rąk
CUTICURA – 100 ml, cena 13 zł.
OSMOZA – 100 ml, cena ok. 17 zł.
LIFEVENTURE – 100 ml, cena 26 zł. [1]
Mydło w listkach
LIFEVENTURE [3] – 50 listków, 12 zł.
SEA TO SUMMIT – 50 listków, 14 zł.
COŚ NA ZĄB
Zamiast wielkiej tuby – pasta w minitubce, koncentracie albo w proszku. Koncentraty są tak wydajne, że wystarczy na szczoteczkę wycisnąć tyle, ile jest siarki na łebku zapałki. Zaoszczędzamy sporo miejsca i nosimy mniej. Warto wiedzieć, że w krajach arabskich do mycia zębów ciągle są używane tradycyjne pałeczki miswak z korzeni drzewa arakowego. Po wcześniejszym namoczeniu w gorącej wodzie z włóknistego patyczka otrzymuje się szczoteczkę zawierającą m.in. substancje bakteriobójcze. Obcina się ją w miarę zużycia włókien.
BIOCHEM – proszek do codziennego czyszczenia zębów, dobry na zimowe ekspedycje, waga 10 g (wystarczy na miesiąc), cena 16 zł. [5]
PASTA AJONA – koncentrat w tubce o objętości 6 ml (wystarcza na miesięczny wyjazd), nie zawiera fluoru, cena 3 zł.
ZESTAW PAST PODRÓŻNYCH – 4 tubki, każda po 9,4 g (dwie małe pasty poranne Aronal z wit. A plus dwie wieczorne Elmex z minerałami), cena 12 zł. [2]
WYTRZYJ SIĘ NA MOKRO
Gdzie nie ma dostępu do wody, tam ratunkiem będą nawilżane chusteczki. Sprawdzają się zwłaszcza te z alkoholem izopropylowym – szybko usuwają brud, a skóra szybko wysycha. Składnik ten znajduje się we wszystkich chusteczkach opisanych jako „podróżne” lub „odświeżające”. Ja natomiast polecam te przeznaczone dla dzieci – są idealne. Natomiast te, które zawierają balsam nawilżający lub łagodzący, niekiedy brudzą ubrania.
CLEANIC AQUA – chusteczki odświeżające, cena 4 zł za 15 sztuk, w wersji Travel (40 sztuk w większym rozmiarze) – ok. 7 zł.
NEUTROGENA – chusteczki do mycia twarzy, 25 sztuk, cena ok. 20 zł.
SZAMPON W PROSZKU
Nie wymaga użycia wody albo tylko niewielkich jej ilości. Do wyboru są atomizery i spreje oraz saszetki. Rozprowadzanie proszku z saszetek, zwłaszcza na długich włosach, wymaga czasu i cierpliwości. Dużo wygodniejsze w użyciu są preparaty w spreju, które rozpyla się na fryzurę. Po nałożeniu suchego szamponu trzeba odczekać kilka minut – puder wchłania z włosów tłuszcz i łój – po czym dokładnie wyczesać czuprynę. Wszystkie szampony „bez wody” działają dużo łagodniej niż tradycyjne.
KLORANE – suchy szampon w spreju, 150 ml, cena 35 zł.
ORIFLAME HAIR X – suchy szampon w spreju, 150 ml, 17 zł. [4]
KISBY – medyczny suchy szampon w pudrze, dostępny tylko w aptekach, przeznaczony do bardzo delikatnych włosów, waga 60 g, cena 29 zł.