Weekend w Tallinie – magiczna śnieżna kraina
Jedna z najlepiej zachowanych średniowiecznych starówek w Europie, tętniące życiem jarmarki bożonarodzeniowe w zimie i przyciągające dziesiątki tysięcy ludzi muzyczne festiwale latem. Weekend w Tallinie to pomysł na city break z Polski, który uda się o każdej porze roku.
Spis treści:
- Weekend w Tallinie
- Co zobaczyć w Tallinie
- Co zjeść w Tallinie?
- Rejs do Helsinek – jednodniowa wyprawa
- Jak dotrzeć do Tallina
- Noclegi w Tallinie
- Praktyczne porady na weekend w Tallinie
Nie da się ukryć, że Polacy polubili Tallin. Stolica Estonii jest położona na tyle blisko Polski, by bez problemu zaplanować tu krótki city break. Każdego roku dociera tu ponad 100 tys. turystów w Polski. Weekend w Tallinie powinien wystarczyć, by lepiej poznać największe miasto tego pełnego sprzeczności państwa. Estonia stanowi bowiem coś w rodzaju mostu między Zachodem („najbardziej zdigitalizowany kraj na świecie”), Wschodem (jedna z byłych republik Związku Radzieckiego), a Północą (wszechobecny nordycki vibe).
Weekend w Tallinie
Tallin to jedno z najbardziej urokliwych miast nad Morzem Bałtyckim. Spacerując po Starym Mieście, można się poczuć jak w średniowiecznej bajce, ale wystarczy przejść kilkanaście kroków dalej, by znaleźć się w dzielnicy artystycznych kawiarni i nowoczesnych galerii. Latem Tallin oferuje relaks na pobliskich bałtyckich plażach, niezłą kuchnię i bonus w postaci łatwego połączenia promowego z pobliskimi Helsinkami.
Stolica Estonii ma długą i fascynującą historię. To jedno z najlepiej zachowanych średniowiecznych miast w Europie. Dawniej znane jako Rewel, od wieków przyciągało kupców, żeglarzy i podróżników. Pierwsze wzmianki o osadzie pochodzą z XI wieku, choć istnieją dowody, że ludzie dotarli tu już w epoce brązu. Od XIII wieku miasto było ważnym członkiem Hanzy – związku miast handlowych Morza Bałtyckiego i Północnego, do których należały również m.in. Gdańsk i Szczecin. I to dzięki hanzeatyckim kupcom miasto rozwinęło się w późnym średniowieczu w tętniące życiem centrum handlu.
Co zobaczyć w Tallinie
W Tallinie żyje nieco ponad pół miliona ludzi. Miasto rozpościera się nad wybrzeżem Morza Bałtyckiego. Mimo sporych rozmiarów łatwo się tu poruszać pieszo i komunikacją miejską. Większość turystycznych atrakcji jest zlokalizowana w pobliżu Starego Miasta. Oto najlepsze atrakcje Tallina.
Stare Miasto – podróż w czasie
Tallin jest podzielony na dwie części – Górne Miasto (Toompea) i Dolne Miasto. Górne Miasto to dawna dzielnica arystokracji, gdzie znajduje się średniowieczny zamek Toompea – dziś siedziba estońskiego parlamentu – i monumentalna katedra prawosławna Aleksandra Newskiego. Nie zawsze łatwe relacje Estończyków ze wschodnim sąsiadem powodowały, że regularnie wracał pomysł zburzenia kościoła obrządku wschodniego. W latach 20. XX wieku odbyło się nawet referendum w tej sprawie. Młoda estońska republika nie mogła jednak ostatecznie pozwolić sobie na duży koszt, z jakim wiązałoby się zniszczenie katedry. Dziś ten prawosławny kościół nie budzi już tak wielu emocji. Na swój sposób został przez mieszkańców miasta oswojony i stanowi jeden z jego symboli.
Dolne Miasto to serce życia średniowiecznego z rynkiem i ratuszem, który jest najstarszym tego typu budynkiem zachowanym w Europie Północnej. Ta część Starówki pełna jest restauracji, barów i sklepów. W listopadzie i w grudniu na placu przed ratuszem odbywa się tradycyjny jarmark bożonarodzeniowy, gdzie można napić się grzanego wina i posilić tradycyjną smażona kapustą i kaszanką.
Tallińska Starówka to także obszar wielu legend. Jedna z nich opowiada o mnichu, który rzekomo zamurował się w jednej z wież obronnych, by odkupić swoje winy. Do dziś wieża ta nazywana jest „Kiek in de Kök” (z niem. „Zajrzyj do kuchni”), ponieważ wartownicy mogli z niej zaglądać do domów mieszczan.
Kalamaja – hipsterska dzielnica
Jeśli masz ochotę na coś mniej oczywistego, wybierz się do dzielnicy Kalamaja. Dawne osiedle robotnicze dziś jest miejscem chętnie odwiedzanym przez młodych ludzi. Dzielnica słynie z kolorowych drewnianych domków, w których dawniej mieszkali rybacy. Dziś w okolicy poza dawnymi willami jest sporo galerii, barów i restauracji.
Będąc w okolicy, warto zaplanować obiad w hali targowej Balti Jaam (Kopli tn 1). To niezobowiązujące miejsce jest znacznie mniej oblegane przez turystów niż pobliska Starówka. W Balti Jaam, jak i w całej Kalamai można poczuć bardziej autentyczny klimat estońskiej dzielnicy.
Muzeum Morskie w Lennusadam
To atrakcja dla każdego miłośnika morza i historii. W dawnych hangarach lotniczych można zobaczyć m.in. prawdziwy okręt podwodny z XX wieku i dowiedzieć się więcej o morskiej historii Estonii.
Rotermanni Kvartal – dawna dzielnica przemysłowa
Tuż obok ścisłego centrum miasta znajduje się niewielka dzielnica tworzona przez oryginalne XIX-wieczne zabudowania dawnych fabryk. To Rottermanni Kvartal – dziś najmodniejsza część miasta, w której znajdują się najbardziej wyszukane restauracje i sklepy z luksusowymi produktami. Warto tu wpaść na filiżankę dobrej kawy, choć należy się liczyć z wysokimi cenami – znacznie przewyższającymi te, do których jesteśmy przyzwyczajeni w Polsce.
Co zjeść w Tallinie
Estońska kuchnia to mieszanka smaków nordyckich, niemieckich i rosyjskich. Tym, co Estończycy potafią robić najlepiej jest must leib, czyli czarny chleb, który często podawany jest z masłem i marynowanymi śledziami. Innym przysmakiem jest vürtsikilu võileib – kanapka z marynowaną szprotką, jajkiem i koperkiem. Bochen czarnego żytniego chleba będzie też doskonałą, a przy okazji zdrową pamiątką, którą można przywieźć z Estonii. Co ciekawe, można go kupić również na lotnisku.
Dla miłośników mięsnych potraw Tallin oferuje hapukapsasupp – zupę z kiszonej kapusty z wieprzowiną oraz kama – tradycyjny deser na bazie mieszanki zbóż i kwaśnego mleka. W poszukiwaniu nowoczesnej kuchni estońskiej warto wybrać się do restauracji Kaerajann (Raekoja plats 17), gdzie serwują znakomite kaczki, ryby i – a jakże! – chleb.
Rejs do Helsinek – jednodniowa wyprawa
Weekend w Tallinie można uzupełnić o rejs do Helsinek. Stolica Finlandii leży zaledwie 80 km od Tallina, a rejs trwa około 2 godzin. Najpopularniejszym przewoźnikiem jest Tallink, którego promy oferują nie tylko wygodne fotele, ale też restauracje, sklepy wolnocłowe i rozrywkę dla dzieci. Alternatywnie, rejsy oferują także linie Eckerö Line i Viking Line, a dla bardziej kameralnej atmosfery warto sprawdzić Linda Line. Wszystkie firmy zapewniają wysoki standard usług i punktualność.
Dzięki dogodnemu rozkładowi rejsów w Helsinkach można spędzić nawet 8 godzin. W stolicy Finlandii warto zobaczyć słynny plac Senacki, fińskie Muzeum Narodowe czy wyspę Suomenlinna. Więcej atrakcji Helsinek znajdziesz w naszym portalu.
Jak dotrzeć do Tallina
Podróż do Tallina z Polski jest prosta i stosunkowo niedroga. Najszybszą opcją jest lot samolotem. Bezpośrednie połączenia przez cały rok oferuje LOT. Ceny biletów zaczynają się od około 300 zł w dwie strony, choć przy odrobinie szczęścia można upolować promocje. Alternatywą jest podróż autem przez Litwę i Łotwę, co może być dobrą opcją o poznania pozostałych dwóch republik bałtyckich. Wyprawa samochodem z Warszawy zajmie przynajmniej 11 godzin, z Gdańska 12 godzin a z Krakowa ok. 15 godzin.
Z Polski do Tallina można także dotrzeć autobusem. Firmy takie jak FlixBus czy Lux Express oferują wygodne i niedrogie połączenia. Większym wyzwaniem jest podróż pociągiem. Trzeba się bowiem liczyć w przesiadkami w Wilnie lub w Kownie, a następnie w Rydze.
Noclegi w Tallinie
Tallin oferuje szeroki wybór miejsc noclegowych – od luksusowych hoteli po przytulne apartamenty.
Szukając nowoczesnego i kreatywnego miejsca na nocleg, warto rozważyć Oru Hub Hotel Tallin Handwritten Collection. Obiekt łączy wygodę tradycyjnego hotelu z przestrzenią coworkingową, co sprawia, że jest idealny zarówno dla turystów, jak i osób pracujących zdalnie. Oru Hub oferuje stylowo urządzone pokoje, designerskie wnętrza i kameralną atmosferę. Hotel położony jest w spokojnej okolicy, niedaleko parku Kadriorg, a zarazem blisko centrum miasta. Goście doceniają tu również pyszną kuchnię oraz nietypowe udogodnienia, jak sala do jogi czy pokój DIY, gdzie samodzielnie można wykonać pamiątki z Tallina.
Praktyczne porady na weekend w Tallinie
- Waluta: Estonia korzysta z euro, co ułatwia płatności. W kraju najłatwiej jest płacić kartą. Z gotówką mogą być problemu.
- Transport: system komunikacji miejskiej jest prosty. Warto kupić kartę miejską Tallin Card, która obejmuje darmowe przejazdy i zniżki na atrakcje.
- Klimat: Tallin najlepiej odwiedzać wiosną i latem, kiedy dni są długie, a temperatura przyjemna. Zimą jednak miasto zamienia się w magiczną śnieżną krainę.
- Język: Estończycy mówią po estońsku, ale angielski jest powszechnie używany. 30% mieszkańców zna język rosyjski.
Źródło: National Geographic Traveler