Reklama

W tym artykule:

  1. W Tatrach nie ma śniegu, czy to już wiosna?
  2. Prosto ze szlaku
  3. Pierwsze zwiastuny wiosny w górach
  4. Kiedy zakwitną krokusy?
Reklama

Idzie luty, podkuj buty? Niekoniecznie. Powiedzonka dotyczące pogody powoli tracą sens. W tym roku luty jest wyjątkowo ciepły. Co prawda za wcześnie na podsumowania, ale wystarczy zauważyć, że w trakcie powstania tego tekstu termometry w Warszawie wskazują 9 stopni Celsjusza, a w Krakowie 10.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej poinformował już, że tegoroczny luty będzie miesiącem ciepłym. Synoptycy porównali nawet lutową aurę do marcowej. Potwierdzają to dotychczasowe pomiary. Do 11 lutego średnia dobowa temperatura była dodatnia w całej Polsce. Największy wzrost zanotowano w Krośnie. Termometry wskazywały tam o 6,8 stopnia Celsjusza więcej w porównaniu do średniej z poprzednich lat.

W Tatrach nie ma śniegu, czy to już wiosna?

Nad anomaliami pogodowymi ubolewają miłośnicy sportów zimowych. Białej aury nie uświadczymy nawet w górach. Miłośnicy nart wypoczywający, chociażby na Podhalu, muszą zadowalać się sztucznie naśnieżonymi stokami. Biało jest w wyższych partiach Tatr, ale GOPR odradza piesze wycieczki po górach. Na szlaki mogą bowiem zejść lawiny gruntowe. Zazwyczaj występują w sezonie wiosennym, jednak z uwagi na ostatnie wyższe niż zazwyczaj temperatury ryzyko wystąpiło już w połowie lutego. W pewnym sensie w Tatrach jest już wiosna.

Czym lawina gruntowa różni się od śnieżnej? Poza ciężką masą mokrego śniegu, na turystów może spać też porywana po drodze część gruntu. Obie są tak samo niebezpieczne dla ludzi.

Prosto ze szlaku

Wiosenne obrazki z Tatr pojawiły się na profilu „Tygodnika Podhalańskiego” na Facebooku. Na nagraniu z Doliny Ku Dziurze (jeden z najprostszych pieszych szlaków w Tatrach o długości 900 m) niemal wcale nie widać śniegu.

– Lód na ścieżce tylko w dolnej części! – informuje autor filmu.

Pierwsze zwiastuny wiosny w górach

Jako że pogodowe anomalie dotyczą całej Polski, na pierwsze zwiastuny wiosny trafili także pracownicy Nadleśnictwa Ustrzyki Dolne. Na początku lutego w mediach społecznościowych prowadzonych przez leśniczych pojawiło się nagranie śladów zostawionych przez niedźwiedzie. Zwierzęta z zimowego snu wybudziły odwilż i wysokie jak na zimę temperatury.

Kilka dni później na tym samym profilu na Facebooku pojawił się kolejny wiosenny post. Tym razem z wpisu i zdjęcia autorstwa Mirosława Myrty dowiedzieliśmy się, że w ustrzyckich lasach zakwitł wawrzynek wilczełyko. Jego kwitnienie poprzedza pojawienie się różowych, słodko pachnących kwiatów. Niech nie zwiedzie was ich zapach. Daphne mezereum, bo tak brzmi łacińska nazwa rośliny, to trucizna dla człowieka. Co ciekawe, mimo to wilczełyko wykorzystywano w medycynie ludowej jako składnik okładów na podrażnioną skórę.

Kiedy zakwitną krokusy?

A skoro o kwitnieniu mowa, nie sposób nie wspomnieć o krokusach. Tych co prawda w Tatrach jeszcze nie zobaczymy, ale wszystko wskazuje na to, że tatrzańskie hale i doliny zabarwią się na fioletowo wcześniej niż zazwyczaj. Wcześniej, czyli? Jeszcze kilka lat temu krokusy kwitły w Tarach w kwietniu. W ubiegłym roku za to pierwsze pojedyncze kwiaty zaobserwowano na Podhalu już w marcu.

Alpiniści na pomoc badaczom zmian klimatu. Spektakularna ekspedycja w Grenlandii

Widoki zapierające dech w piersiach. Dziewicze góry, surowa aura i majestatyczne lodowce. A wśród nich ekspedycja badawcza, której pomaga światowej sławy wspinacz. Poznajcie spektakularną e...
Alpiniści na pomoc badaczom zmian klimatu. Spektakularna ekspedycja w Grenlandii
Alpiniści na pomoc badaczom zmian klimatu. Spektakularna ekspedycja w Grenlandii/Fot. The Walt Disney Company/National Geographic
Reklama

Górale uspokajają i tłumaczą, że za wcześnie, aby mówić o przedwiośniu. Co prawda aura zaskakuje, ale niewykluczone, że jeszcze w lutym spadnie śnieg. W końcu pogoda w górach potrafi być zmienna prawie tak jak na wyspach.

Nasz ekspert

Mateusz Łysiak

Dziennikarz zakręcony na punkcie podróżowania. Pierwsze kroki w mediach stawiał w redakcjach internetowej i papierowej magazynu „Podróże”. Redagował i wydawał m.in. w gazeta.pl i dziendobrytvn.pl. O odległych miejscach (czasem i tych bliższych) lubi pisać nie tylko w kontekście turystycznym, ale też przyrodniczym i społecznym. Marzy o tym, żeby zobaczyć zorzę polarną oraz Machu Picchu. Co poza szlakiem? Kuchnia włoska, reportaże i pływanie.
Reklama
Reklama
Reklama