W tym artykule:

  1. Włoskie miasteczko walczy o nowych mieszkańców
  2. A gdyby tak zamieszkać na południu Włoch?
  3. Przeprowadzka za granicę
Reklama

Problem wyludnienia dotyczy rosnącej liczby włoskich miasteczek. Władze chcą przyciągnąć nowych mieszkańców, oferując sprzedaż niszczejących nieruchomości za symboliczne sumy. Oczywiście to nie tak, że każdy może kupić dom za kilka euro. Najczęściej nabywcy są zobowiązani do przeprowadzenia gruntownego remontu określonym czasie od zakupu.

Opustoszałe miasteczka można spotkać nie tylko we Włoszech. Niedawno media obiegła wiadomość o hiszpańskiej wiosce, którą można kupić w cenie domu w Polsce.

Włoskie miasteczko walczy o nowych mieszkańców

Na giełdę kuszących ofert wkracza włoskie miasteczko Presicce, położone w słonecznym regionie Apulii. Władze zapowiedziały, że zapłacą do 30 tys. euro za zakup pustego mieszkania i zamieszkanie w nim. Normalnie domy wystawione na sprzedaż kosztują od około 25 tys. euro. Podobnie jak inne tanie nieruchomości na sprzedaż we Włoszech, te w Presicce od dawna stoją opuszczone. W programie biorą udział tylko wybrane przez władze domy wybudowane przed 1991 r.

Miejscowy urzędnicy podkreślają malowniczą lokalizację. Miasteczko Presicce znajduje się na południu Włoch. Okolica słynie z pudrowych plaż i turkusowo czystych wód Santa Maria di Leuca.

– W historycznym centrum miasta wybudowanym przed 1991 rokiem jest wiele pustych domów, które chcielibyśmy ponownie zobaczyć z nowymi mieszkańcami. Szkoda patrzeć, jak powoli pustoszą nasze stare dzielnice pełne historii, wspaniałej architektury i sztuki – powiedział CNN miejscowy radny Alfredo Palese.

A gdyby tak zamieszkać na południu Włoch?

Szczegóły oferty są obecnie finalizowane. Władze zapowiadają, że rejestracja wniosków ruszy w najbliższych tygodniach. Jak na razie wiadomo tylko tyle, że dofinansowanie dla nowych mieszkańców zostanie podzielone na dwie części. Jedna zostanie przeznaczona na zakup starego domu, a druga, w razie potrzeby, na jego odnowienie.

W 2019 r. miasteczko Presicce połączyło się z sąsiednim Acquarica. To dało władzom dodatkowe pieniądze na kontynuowanie projektu zaludniania. – Około 1 mln euro rocznie przez kilka lat, które zamierzamy zainwestować w rewitalizację starej dzielnicy – mówił Palese.

Presicce i Acquarica zamieszkuje łącznie około 9 tys. mieszkańców. Tylko połowa z nich żyje w starszej części. Ratusz uruchomił też inne programy mające na celu przyciągnięcie większej liczby mieszkańców. Są to między innymi ulgi podatkowe na rozpoczęcie nowej działalności gospodarczej i bonusy finansowe dla rodzin z dziećmi.

Zbankrutował tu McDonald, bo mieszkańcy „nie jedzą cudzoziemskich dań”. Poznaj włoski region Marche

– Gdy Ascoli było już miastem, Rzym był jeszcze pastwiskiem – powtarzają z dumą mieszkańcy Marche. Prowincji w środkowych Włoszech, gdzie nie ma fast foodów, plastikowych pamiątek i a...
Marche we Włoszech
Widok na Urbino, miasto położone w regionie Marche. Fot. Getty Images

Przeprowadzka za granicę

Na przeprowadzkę z jednego kraju do drugiego decyduje się coraz więcej osób. Paradoksalnie pomogła w tym pandemia i zmiana modelu pracy w wielu firmach. Miliony osób na całym świecie przeniosły się z biur do domów. Do codziennej pracy stacjonarnej wróciła tylko część z nich.

Z roku na rok powiększa się międzynarodowa społeczność ekspatów, czyli wykwalifikowanych specjalistów, którzy zdecydowali się pracować za granicą. Gdzie jest ich najwięcej? W internetowej ankiecie przeprowadzonej przez InterNations pierwsze trzy miejsca zajęły kolejno Kuala Lumpur, Malaga i Dubaj.

Reklama

W realizacji marzeń o przeprowadzce za granicę problemem może okazać się bariera językowa. W Europie są jednak kraje, w których można zacząć nowe życie ze znajomością tylko języka angielskiego. Na podstawie EF English Proficiency Index, czyli wskaźnika, który określa poziom znajomości języka w poszczególnych krajach, wyróżniono Holandię, Austrię i Danię.

Nasz ekspert

Mateusz Łysiak

Dziennikarz zakręcony na punkcie podróżowania. Pierwsze kroki w mediach stawiał w redakcjach internetowej i papierowej magazynu „Podróże”. Redagował i wydawał m.in. w gazeta.pl i dziendobrytvn.pl. O odległych miejscach (czasem i tych bliższych) lubi pisać nie tylko w kontekście turystycznym, ale też przyrodniczym i społecznym. Marzy o tym, żeby zobaczyć zorzę polarną oraz Machu Picchu. Co poza szlakiem? Kuchnia włoska, reportaże i pływanie.
Reklama
Reklama
Reklama