W tym artykule:

  1. Nawet kieliszka alkoholu
  2. W poszukiwaniu początków cywilizacji arabskiej
  3. Islam dla początkujących
  4. Co zjeść w Rijadzie?
  5. Zwiedzanie Rijadu
  6. Jak dolecieć do Arabii Saudyjskiej
Reklama

Monotonnie falujące gorące powietrze potęguje niesamowity widok. Mrużę powieki, starając się widzieć wyraźniej, ale to błąd bo kropla słonego potu szybko znajduje drogę do oka. Ognisty kolor zachodzącego słońca powoli zalewa każdy element nieziemskiej scenografii. Jest 46 st. C w cieniu, ale ja stoję jak zamurowany bojąc się stracić choćby sekundę tego spektaklu. – Welcome to Saudi! – donośny głos Jasira wyrywa mnie z letargu. – Wiedziałem że zaniemówisz z wrażenia.

Nawet kieliszka alkoholu

Saudyjczycy nazwali to miejsce „Krawędzią świata” i nie ma w tym przesady. Metr przede mną kamienista ziemia urywa się nagle, aby ponad 300 metrów niżej tworzyć płaską, niekończącą się pustynię. Wiele milionów lat temu było tu morze. Dzisiaj – stojąc na klifach gór Dżabal Tuwajk – można podziwiać pustynię w całej okazałości. Nieliczne drzewa akacjowe i wyschnięte koryta rzek urozmaicają krajobraz, który w promieniach zachodzącego słońca mieni się złotymi kolorami. To miejsce tylko fragment ogromnego pustynnego płaskowyżu Nadżd. Brakuje tu stałych rzek, a na nielicznych oazach uprawiane są palmy daktylowe i drzewa cytrusowe.

Jest godzina 18, a temperatura osiąga niewyobrażalne dla Europejczyka 46 st. C. Chociaż terenowym autem można podjechać prawie pod krawędź klifu, niezbędnym ekwipunkiem jest czapka z daszkiem, koszula zasłaniająca ramiona i woda. Dużo wody. Wjazd na teren parku jest bezpłatny, ale po zmroku bramki wjazdowe są zamykane. Do Rijadu mamy około 120 km. Droga zajmuje nam prawie 2 godziny które wykorzystuję na rozmowę z Jasirem. Jest moim kierowcą i kopalnią niezbędnej wiedzy. Do zwiedzania Arabii Saudyjskiej trzeba się bowiem przygotować. Obowiązują tu zasady, których łamać naprawdę nie warto.

– Nawet kieliszka wina do obiadu? – dopytuję z niedowierzaniem. – Żadnego alkoholu. Nie wolno sprzedawać i spożywać. Zakaz dotyczy każdego, nawet turystów. Za jego złamanie grożą wysokie kary. To samo dotyczy wieprzowiny. Zakazane są także publiczne tańce i muzyka. No i pamiętaj o tym żeby nie robić zdjęć saudyjskim kobietom. Prawo muzułmańskie, czyli szariat, jest podstawą ustroju prawnego. Musisz o tym pamiętać.

Góry Dżabal Tuwajk są wśród Saudyjczyków znane jako „Kraniec świata". Fot. Krzysztof Stypułkowski/National Geographic Traveler

W poszukiwaniu początków cywilizacji arabskiej

Twierdza Al Masmak już z daleka robi spore wrażenie. Wielopiętrowa budowla w samym centrum Rijadu jest pozbawiona okien, za to wszędzie widać otwory strzelnicze. Grube mury obronne pokryte warstwą gliny w piaskowym kolorze zostały wzniesione w XIV wieku. Imam Abdullah bin Faisal kazał wybudować fortecę, która strzegła centrum władzy przed wrogami.

Al Masmak w języku arabskim znaczy „gruby budynek". Kiedyś używany jako magazyn broni i amunicji, dzisiaj jest nowoczesnym muzeum. Eksponaty z przed tysięcy lat uświadamiają zwiedzającym, gdzie były początki cywilizacji, komu zawdzięczamy cyfry arabskie i kalendarz księżycowy. Wejście do muzeum jest bezpłatne, a klimatyzacja pozwala mi odetchnąć od wysokich temperatur. Powoli kieruję się do wyjścia. Mam jeszcze wiele do zobaczenia.

Islam dla początkujących

W drzwiach Al-Raihi, największego meczetu w Rijadzie, czeka na nas mułła. Nauczyciel i interpretator praw religijnych islamu uważnie przygląda się naszym strojom. Przed wejściem odkryte ramiona czy krótkie spodenki musimy pozakrywać. Dostajemy białe abaje. Wszyscy mężczyźni w świątyni są ubrani na biało. Kobiety zakrywają włosy.

Wycieczka z przewodnikiem do Wielkiego Meczetu Al-Rajhi stanowi wprowadzenie do islamu dla nie-muzułmańskich gości. Co prawda wstęp do meczetu jest ograniczony wyłącznie do osób wyznających wiarę muzułmańską, ale dostępna dla turystów część kompleksu daje wyobrażenie jego ogromnego znaczenia dla mieszkańców Rajdu. Dwie biblioteki, w których znajduje się ponad 16 tys. książek i 50 tys. woluminów dostępne są dla każdego. Sala modlitewna dla mężczyzn pomieści 18 tys. osób, mniejsza przeznaczona jest dla 2500 kobiet.

Ten ogromny kompleks służy nie tylko jako miejsce kultu muzułmanów, ale także miejsce spotkań społeczności podczas wydarzeń towarzyskich, takich jak Id al-Adha. To ważne święto wyznacza koniec Ramadanu. Oglądamy krótki film o meczecie. Co ciekawe, jest w języku polskim. Mułła oprowadza nas, cierpliwie odpowiadając na pytania. Na koniec wspólne zdjęcie i skromny prezent dla gości. Książka wyjaśniająca islam, oczywiście w języku polskim.

W Rijadzie znajduje się kilka interesujących muzeów opowiadających o kulturze arabskiej. Fot. Krzysztof Stypułkowski/National Geographic Traveler

Co zjeść w Rijadzie?

Restauracja Najd Village to popularne w Rijadzie miejsce z tradycyjną lokalną kuchnią. Stoję w skarpetach przed lnianym obrusem leżącym na dywanie. Przecież nie będę chodził w butach po stole. To znaczy niby stole. Bo stołu nie ma. Nie ma też krzeseł. Na półmiskach u moich stóp parują gorąc potrawy, a ich zapach przypomina mi, że od dawna nic nie jadłem. Ale najpierw instrukcja arabskiego savoir-vivre.

Siadam na lewym kolanie, prawe zostaje w górze. Można też usiąść po turecku, ale byłoby za łatwo. Teraz sięgam po potrawę. Tylko prawą ręką. Lewej ręki do jedzenia się nie używa. Jest nieczysta. Już po kilku minutach łapie mnie skurcz w łydce, a kolana i plecy przypominają o metryce. Siadam po swojemu i łapię za sztućce. Jedzenie jest pyszne. Pieczony kurczak w arabskich przyprawach, kibbeh – kulki z wołowego mięsa z kaszą bulgur i duszona jagnięcina z warzywami. No i oczywiście humus. Ciecierzyca, tahini, oliwa z oliwek, sok z cytryny i przyprawy. Ta kremowa pasta jest jednym z symboli Bliskiego Wschodu. W towarzystwie delikatnie wypieczonej pity podawana jest wszędzie i do każdego posiłku.

Kelnerzy dwoją się, aby na stole niczego nie zabrakło. Gościnność to jedna z najwyższych wartości Saudyjczyków. To synonim hojności i troski. Nieodzowna część kultury arabskiej.

LOT uruchomił stałe połączenie z Uzbekistanem. To będzie hit tego roku

Bajkowa Samarkanda, plantacje pistacji i wielobarwne szale z kaszmiru. Nie potrzebowałem tysiąca i jednej nocy. Wystarczyły dwie, aby się przekonać, że Uzbekistan to podróżnicze „next bes...

Zwiedzanie Rijadu

Większość budynków w Rijadzie ma kolor ochry, która po zachodzie słońca ma piękny brązowy odcień. Temperatura spada do akceptowalnych 34 st.C i miasto zaczyna tętnić życiem. Centra handlowe zapełniają się mieszkańcami. Kupcy otwierają stragany na licznych soukach. Perfumy, kadzidełka, ręcznie robione pamiątki, można tu kupić wszystko. I koniecznie trzeba się targować. Na towarach nie ma cen i bardzo łatwo jest przepłacić kilkukrotnie.

Przymierzam kefiję. To tradycyjna arabska chusta, zapewniająca ochronę przed słońcem. Sprzedawca cierpliwie uczy mnie, jak ją wiązać i ręcznie zaplata piękny sznur, pozwalający ją utrzymać na głowie podczas wiatru. Dowiaduję się, że wszystkie mają taką samą długość. Dopasowanie reguluje się jego grubością.

Nie muszę martwić się przeliczaniem cen z riala na złotówki. Przelicznik jest 1:1. Chusty nie kupiłem, za to plecak mam wypchany brązową kawą z kardamonem, która bardzo przypadła mi do gustu i oczywiście brązowymi daktylami. Gotowy zestaw dla przyjaciół, których zaproszę po powrocie na moje kolorowe saudyjskie opowieści.

Jak dolecieć do Arabii Saudyjskiej

Arabia Saudyjska jest jednym z najbogatszych państw świata. Oczywiście za sprawą wydobycia ropy naftowej, ale również gazu, soli kamiennej i złota. W ciągu ostatnich kilkunastu lat kraj bardzo się zmienił i otworzył na inne sektory rozwoju. Turystyka jest jednym z nich, a Rijad to miasto nowoczesne i ciekawe.

Można tu dolecieć samolotami Polskich Linii Lotniczych LOT. Podróż trwa około 6 godzin, a ceny biletów zaczynają się od 2600 zł w obie strony. Latem jest tu bardzo gorąco, ale od listopada do marca jest przyjemne 25 st. C. I to idealna temperatura na zwiedzanie tego ponad 7-milionowego miasta i jego okolic. Weekend w Arabii Saudyjskiej przypada na piątek i sobotę, a niedziela jest dniem pracującym. Karty płatnicze działają praktycznie wszędzie.

Reklama

Zakazane jest wykonywanie zdjęć obiektów wojskowych, rządowych i strategicznych oraz na obszarach zastrzeżonych. Obowiązuje również zakaz wwozu i posiadania dronów. Do tego potrzebna jest wcześniejsza zgoda miejscowych władz.

Reklama
Reklama
Reklama