Wyspy Salomona: najbardziej niezbadany zakątek świata. Jakie tajemnice skrywa?
Niewielki, rzadko odwiedzany, wyspiarski kraj na końcu świata sprawia wrażenie niedostępnego dla zwykłego turysty. Nie jest to jednak niemożliwe, a gwarantujemy, że zdecydowanie warto poznać Wyspy Salomona – dowiedz się jak i dlaczego.
- Krystian Machnik
Gdzie leżą Wyspy Salomona?
Wyspy Salomona to niewielki wyspiarski kraj znajdujący się w archipelagu o tej samej nazwie w południowo-wschodniej Oceanii. Najbliższymi dużymi państwami, poza innymi małymi i wyspiarskimi, są Papua Nowa Gwinea oraz leżąca „zaledwie” 1700 kilometrów w linii prostej Australia. Z naszego punktu widzenia wydaje się to bardzo daleko, ale pamiętajmy, że do Polski jest ponad 14 tysięcy kilometrów.
Wyspy Salomona składają się z około 900 wysp. Nawet mieszkańcy nie są w stanie poznać choćby połowy z nich, więc warto rozróżnić kilka głównych (czyt. największych): Choisuel, Guadacanal, Malaita, Makira, Nowa Gruzja i Santa Isabel. To głównie na nich toczy się życie miejskie. Pod względem powierzchni Wyspy Salomona zajmują 140. miejsce na świecie spośród 194 istniejących państw na świecie. Zaznaczyć w tym miejscu należy, że większa część kraju to tereny górzyste, dzikie i nienadające się do zamieszkania.
Mieszkańcy Wysp Salomona
Cechą charakterystyczną wyróżniającą wielu mieszkańców Wysp Salomona są blond włosy pomimo ciemnego koloru skóry. Im bliżej równika, tym w skórze pierwotnych mieszkańców więcej pigmentu chroniącego przed szkodliwym działaniem promieni UV. Ta wyjątkowa cecha występuje u około 10% populacji. Większy odsetek blondynów jest tylko w Europie, a blondynów ciemnoskórych – nigdzie.
Z tego powodu do niedawna sądzono, że to właśnie przybysze przypływający na Wyspy Salomona w XVII wieku przekazali swoje geny. Obalili to kilka lat temu naukowcy z Uniwersytetu Stanforda, którzy odkryli, że taka mutacja genu odpowiedzialnego za kolor włosów nie występuje nigdzie na świecie poza Oceanią. Reasumując, oznacza to, że mieszkańcy Wysp Salomona nie odziedziczyli blond włosów po Europejczykach i jest to ich rodzima cecha.
Wyspy Salomona zamieszkuje nieco ponad 650 tysięcy ludzi, jednak przyrost naturalny jest bardzo duży. Widać to najmocniej po ogromnej liczbie dzieci, które stanowią nawet 40% społeczeństwa - od lat 60. ubiegłego wieku liczba mieszkańców wzrosła ponad czterokrotnie. Ludność miejska stanowi tylko 19% ogółu – większość żyje w niewielkich wioskach na wybrzeżu, czy w zamkniętych w głębokiej dżungli plemionach. W wielu z nich do dziś żyją stare wierzenia i przesądy, a jeszcze wiek temu uprawiano tam rytualny kanibalizm (zabicie i zjedzenie wroga miało gwarantować przejście jego siły witalnej na wojownika).
Wyspy Salomona: atrakcje
Pierwszym miejscem, które warto odwiedzić na Wyspach Salomona jest oczywiście stolica kraju Honiara. Nie jest duża, bo wielkości średniego polskiego miasta, więc jeden dzień na zwiedzanie powinien wystarczyć dla sprawnego turysty. 35 kilometrów na wschód od stolicy mieści się muzeum II Wojny Światowej „Tetere Beach”, w którym znajdują się resztki pojazdów opancerzonych pochłanianych w całości przez drzewa.
Natomiast 30 kilometrów na zachód od Honiary znajdziemy ukryte w lesie muzeum „Vilu War”, w którym znajdują się nawet działa pancerne i samoloty myśliwskie. Jest tam tego sporo nie bez powodu – to w końcu tutaj rozpoczęła się kontroofensywa Amerykanów po ataku Japończyków na Pearl Harbor. Warto też wybrać się do muzeum Kultury Wysp Salomona na wyspie Guadalcanal, w którym znajdziemy eksponaty związane z kulturą, sztuką oraz historią.
Na wyspie Malaita znajdziemy natomiast ciekawe starożytne ruiny wzniesione przez nieznaną acz bardzo rozwiniętą cywilizację. Składają się one, między innymi z muru w kształcie spirali i ścieżki prowadzącej do wierzchołka góry, na której znajduje się kolejny kamienny mur z ołtarzem. Jeśli natomiast zechcemy zobaczyć coś bardziej niecodziennego, to na wyspie Guadalcanal znajduje się jaskinia małych ludzi, do której nie należy wchodzić, by nie zakłócać ich spokoju. Według lokalnych wierzeń owe istoty do dziś zamieszkują wyspę i charakteryzują się bujnym owłosieniem, specyficznym sposobem porozumiewania się i wzrostem nieprzekraczającym 120 cm.
W podobnym kontekście można zobaczyć malowniczą wyspę Skull Island, nazywana też Kundu Hite, która skrywa mroczne pozostałości - czaszki przywódców plemion i lokalnych wojowników.
Wszystkie te atrakcje, jak i wiele innych, pomniejszych – są jednak od siebie oddalone i znajdują się często na różnych wyspach. Przemieszczanie się zabiera sporo czasu, więc warto na Wyspach Salomona skorzystać z ich głównej atrakcji – pięknych lagun i przejrzyście błękitnej wody.
Wyspy Salomona: waluta
Na miejscu obowiązuje dolar Wysp Salomona (SBD), która obowiązuje od 1975 roku. W prostym przeliczeniu 1 SBD to 0,50 PLN. Waluta w Polsce jest nie do otrzymania, więc warto wymienić na miejscu – na lotniskach czy w Honiarze, stolicy Wysp Salomona, nie ma większego problemu ze znalezieniem kantoru. Korzystniejszy kurs jest jednak przy wymianie z dolara amerykańskiego, a nie z Euro. W większych miastach są też bankomaty, a w sklepach nie ma problemu z płatnością kartą. Lepiej jednak mieć przy sobie gotówkę – dobrze zabezpieczoną, bo w kraju znanych jest wiele przypadków kradzieży.
Ceny na Wyspach Salomona nie są zbyt wysokie. Oczywiście poza miejscami typowo turystycznymi, jak hotele czy restauracje. Dla przykładu półtoralitrowa woda czy piwo, to koszt około 1,5 dolara amerykańskiego, a za chleb zapłacimy ponad 3 USD – jest on jednak praktycznie niedostępny poza największymi miastami. Należy się też przygotować na to, że ceny na prowincji potrafią niekiedy skoczyć nawet o 50%, a z braku alternatyw może być ciężko negocjować – turystyka na Wyspach Salomona jest bowiem bardzo słabo rozwinięta.
Kiedy jechać na Wyspy Salomona?
Wyspy Salomona znajdują się na Oceanii, więc znany nam z Polski podział na pory roku nie ma tam zastosowania. Jest dokładnie na odwrót, czyli w okresie naszej zimy na półkuli południowej jest lato, a kiedy u nas jest lato – u nich zima. Dodatkowo, w okresie monsunu, to jest od listopada do kwietnia, mówi się o porze deszczowej. Występują wtedy ulewne deszcze połączone z wysoką temperaturą, co dla osób przyzwyczajonych do klimatu umiarkowanego może być uciążliwe.
Reasumując: na wczasy na Wyspach Salomona najlepiej wybrać się wiosną lub latem (według naszych pór roku), czyli w okresie od maja do końca września. Jest tam wtedy pora sucha, czyli gorąca, ale klimat rzadko jest ekstremalny dzięki chłodnym wiatrom wiejącym z otaczających mórz. Średnia roczna temperatura w kraju to 28,9°C w styczniu i 27,8°C w lipcu.
Czy potrzebna jest wiza?
Obywatele polscy wybierający się na Wyspy Salomona w celach turystycznych nie potrzebują wizy do trzech miesięcy pobytu. Wizę wydaje się na lotnisku od razu po przylocie, a czas jej trwania określa się na podstawie daty wylotu powrotnego – należy więc odpowiednio wcześniej przygotować się na to i zamówić lot w dwie strony. Ponadto termin ważności paszportu nie może kończyć się wcześniej, niż 6 miesięcy przed datą przylotu. Należy mieć również dowód posiadania środków finansowych wystarczających na czas trwania wakacji.
Należy przy tym pamiętać o obowiązku szczepień, szczególnie przeciwko odrze, którego brak może skutkować odmową pozwolenia wjazdu do kraju. Zaświadczenie o szczepieniu wykonanym co najmniej 15 dni wcześniej należy bezwarunkowo mieć przy sobie. Warto też pamiętać o innych występujących tam chorobach, jak malaria, gruźlica czy choroby układu pokarmowego. Warto zaszczepić się na: wirusowe zapalenie wątroby typu A, wirusowe zapalenie wątroby typu B, błonicę, tężec, polio i dur brzuszny.
Tajemnice Wysp Salomona
Choć Wyspy Salomona znajdują się stosunkowo niedaleko Australii i innych wyspiarskich państw często odwiedzanych przez turystów, to o samych wyspach mówi się, że jest to „miejsce, o którym zapomniał czas”. Wiele społeczności, szczególnie tych schowanych głęboko w dżungli wciąż żyje tak, jak setki, a może i tysiące lat temu. Jeszcze niespełna wiek temu notowano tam przypadki rytualnego kanibalizmu – wojownik zjadał swojego przeciwnika, by posiąść jego moc.
Choć mieszkańców Wysp Salomona przez wieki raczej nie interesował rozwój technologiczny reszty świata, to z czasem następuje coraz większy wpływ kultury zachodu i zanikanie rdzennych obyczajów i kultur. Obecnie większa część ludności wysp jest wyznania chrześcijańskiego i dla nich zjawisko kanibalizmu jest tak samo odległe, jak i dla nas.
W kraju tym zaledwie 36% społeczeństwa ma dostęp do internetu. Duża część z pozostałych nigdy z niego nie korzystała lub nawet nie wie czym jest. O zasięgu sieci komórkowej również można zapomnieć w wielu miejscach Wysp Salomona. To powoduje, że technologia nie ma jak zastąpić pradawnych wierzeń i legend, które wciąż są żywe i przekazywane ustnie z pokolenia na pokolenie.
Najciekawsze są podania o tak zwanych „Smoczych Wężach”, czyli niewyjaśnionych efektach świetlnych wylatujących z różnych punktów dżungli. Obserwacje te potwierdzają również nieliczni turyści przybywający na Wyspy, ale brak jednoznacznych dowodów na ich istnienie. Mieszkańcy opisują również swoje spotkania z rasą człekokształtnych olbrzymów, których wzrost ma osiągać nawet 3,5 metra. Rzekomo żyją oni w podziemnych miastach, które połączone są długimi jaskiniami ciągnącymi się pod całą długością gór. Olbrzymy charakteryzują się wystającymi łukami brwiowymi, wyłupiastymi, czerwonymi oczami i płaskimi nosami oraz szerokimi ustami. Wielu mieszkańców twierdzi, że widzieli ich wielokrotnie, a nawet mają fragmenty ich kości czy zębów, ale znów brak jednoznacznych potwierdzeń.
Z drugiej strony istnieją również opowieści o małych ludziach, tak zwanych Kakamora, których wzrost ma nie przekraczać 120 centymetrów. Mieszkają w jaskiniach w głębi tropikalnych lasów, są owłosieni i stronią od ludzi. Choć żadnemu badaczowi nigdy nie udało się potwierdzić istnienia tych istot, obecnie lub w przeszłości, to mieszkańcy wyspy Makira (z której pochodzi najwięcej doniesień) są w stanie nawet pokazać ich jaskinie oraz miejsca kultu.
Ciekawostki o Wyspach Salomona
Na Wyspach Salomona mówi się około 120 różnymi językami lub dialektami, a uniesienie brwi w odpowiedzi na pytanie oznacza „tak”. Kraj składa się z 992 wysp na których znajduje się niewiele miast, a największe z nich – Honiara, stolica – ma zaledwie 65 tysięcy mieszkańców. Co ciekawe, aż połowę produktu krajowego brutto dostarcza rolnictwo, choć grunty rolne zajmują zaledwie 3,9% powierzchni Wysp Salomona.
Tylko co piąty mieszkaniec żyje w mieście – cała reszta głównie w niewielkich i oddalonych od siebie wioskach, których mieszkańcy witają przybyszy często z uśmiechem na twarzy, ale i dużą nieufnością oraz podejrzliwością.
Skromny, tradycyjny tryb życia sprawia, że niewielu mieszkańców stać na własny samochód. Szacuje się, że posiada go zaledwie 70 na 1000 mieszkańców. W wioskach leżących u brzegu znacznie popularniejszym sposobem przemieszczania są niewielkie łodzie, którymi dzieci codziennie dopływają do szkół znajdujących się wyłącznie w większych wioskach.