Narty pod Nosalem, czyli z rodziną do Zakopanego
Na Zakopane w dobrym tonie jest ponarzekać. Ale czy warto? Ma naprawdę sporo do zaoferowania.

- Maciej Wesołowski
Wielki pluszowy niedźwiedź o tubalnym głosie podnosi raz jedną, raz drugą nogę. Na obu ma narty, w rękach kije. Pokrzykuje, opowiada dowcipy, podśpiewuje, a przy tym prowadzi rozgrzewkę przed codziennym treningiem narciarskim. Dzieciaki go uwielbiają. A gdy przychodzi do zawodów na stoku pod Nosalem, nie mówią o niczym innym. Liczy się tylko trasa i tyczki do pokonania z prawej lub lewej. A na koniec, tuż przed noworoczną imprezą, puchary i odznaki. I marzenia o powrocie na stok przy najbliższej nadarzającej się okazji.
U schyłku roku w Zakopanem meldujemy się regularnie od paru lat. To już tradycja. Z Warszawy da się tu w miarę szybko dojechać (mimo korka!), góry są na rozmiar dzieci, a ceny karnetów czy zakwaterowania – mimo wszystko – sporo niższe niż w krajach alpejskich. A więc gdy jedziemy w piątkę, to jedyna szansa, by nie zbankrutować.
Poza tym współczesne Zakopane ma naprawdę sporo do zaoferowania. Kiedy już poszalejemy na nartach, jedziemy do term, do aquaparku albo na łyżwy, np. na lodowisko przy Krupówkach. Gdy mamy dzień wolny od „obowiązków sportowych”, wspólnie idziemy w góry, na prostsze – na razie – szlaki, np. do Doliny Białego czy Strążyskiej. Już parę kroków od centrum jest szansa na obcowanie z naturą.
Wieczorami obowiązkowo ruszamy na smażonego oscypka czy moskole do jednej z wielu góralskich knajp, jak Bąkowo Zohylina, Góralska Tradycja czy Restauracja Zakopiańska. Nie zawsze łatwo znaleźć tam stolik, ale warto poczekać, bo te podhalańskie biesiady dzieciaki wspominają jeszcze długo po powrocie. Tak jak i całe „wyprawy” zresztą.
Maciej Wesołowski
■ NOCLEG
W okresie noworocznym za apartament rodzinny trzeba zapłacić od 200 zł wzwyż. My wybieramy zwykle kwatery położone w wyższych partiach miasta, np. przy Cyrhli, gdzie tak bardzo nie czuje się zakopiańskiego smogu.
■ ROZRYWKA
Kursy narciarskie dla dzieci organizuje strama-szkola.pl. Cena za 4 dni – 450 zł za dziecko.
1 z 3

Narty pod Nosalem, czyli z rodziną do Zakopanego
2 z 3

Narty pod Nosalem, czyli z rodziną do Zakopanego
3 z 3

Narty pod Nosalem, czyli z rodziną do Zakopanego
ZAPISZ SIĘ NA NEWSLETTER
Pokazywanie elementu 1 z 1
Miniaturowy jamnik przeżył sam 16 miesięcy na wyspie. I wcale nie chce wracać
Jamniczka o imieniu Valerie uciekła właścicielom w listopadzie 2023 roku, podczas wycieczki na australijskiej Wyspie Kangura. Nie tylko przeżyła, ale wciąż nie chce dać się złapać.
Zobacz także
Polecane
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 20
Madera: raj dla miłośników przyrody i aktywnego wypoczynku
Współpraca reklamowa
Kierunek: Włochy, Południowy Tyrol. Ależ to będzie przygoda!
Współpraca reklamowa
Komfort i styl? Te ubrania to idealny wybór na ferie zimowe
Współpraca reklamowa
Nowoczesna technologia, która pomaga znaleźć czas na to, co ważne
Współpraca reklamowa
Wielorazowa butelka na wodę, jaką najlepiej wybrać?
Współpraca reklamowa
Z dala od rutyny i obowiązków. Niezapomniany zimowy wypoczynek w dolinie Gastein
Współpraca reklamowa
Polacy planują w 2025 roku więcej podróży
Współpraca reklamowa
Podróż w stylu premium – EVA Air zaprasza na pokład Royal Laurel Class
Współpraca reklamowa
Chcesz czerpać więcej z egzotycznej podróży? To łatwiejsze, niż może się wydawać
Współpraca reklamowa
Portrety pełne emocji. Ty też możesz takie mieć!
Współpraca reklamowa