Nie bez powodu mówi się o niej "zielony raj". Oto 6 rzeczy, które trzeba zobaczyć w Nowej Zelandii
Największe atrakcje Wyspy Północnej opisuje nasz korespondent, który o Nową Zelandię "zahaczył" w trakcie podróży dookoła świata.
1 z 6
Sandboarding 3
Sandboarding
Warto spróbować zjeżdżania na desce po piaszczystej wydmie - prosto do morza! Robiąc to w Hokianga można spodziewać się widoków takich jak na zdjęciu.
Fot. Robert Rient/erient.info
2 z 6
Tongarino Alpine 1
Przejdź Tongariro Alpine Crossing
Uznawany jest za najbardziej spektakularny szlak w Nowej Zelandii. Leży w Parku Narodowym Tongariro (znanym z „Władcy pierścienia” jako Mordorl; to tu zmierzał Frodo). Trasa liczy 19,4 kilometra, a wśród atrakcji trzeba wymienić: wspinaczkę na ponad 2000 metrów, wulkany (w tym aktywny Ngauruhoe), szmaragdowe jeziora (jedno parujące niebieskie), pustkowia, brak drzew, wulkaniczne skały. Widoki są spektakularne!
Fot. Robert Rient/erient.info
3 z 6
DSCN2192
Odwiedź Hobbiton
Inaczej - Shire, czyli zaczarowane miasteczko zamieszkane przez hobbitów – baśniowe istoty opisane przez Tolkiena w książce „Władca Pierścieni” i pokazane w filmie Petera Jacksona.
- W miejscowości Matamata udajemy się do domku Hobbita (znajdującym się przy głównej ulicy) odebrać bilety, które wcześniej zarezerwowaliśmy online. Warto to zrobić, by nie czekać w kolejkach. Bilet kosztuje 79 dolarów – w cenie jest autobus z miejscowości Matamata do Shire, zwiedzanie Śródziemia z przewodniczką/iem, napój w pubie Zielony Smok, powrót - pisze Erient.
Jeśli się wahacie, zobaczcie zdjęcia ze Śródziemia, w którym mieszka Frodo, Bilbo i inne hobbity tutaj.
4 z 6
DSCN2861
Zobacz Bay of Islands
To zatoka 144 wysp na północy Nowej Zelandii. Bay of Islands słynie z licznej obecności delfinów.
- Widziałem ich sporo, nie mogłem jednak wejść do wody ze względu na dwa młode delfiny pod opieką swoich matek. To marzenie – by pływać z delfinami – zostaje na później. Grupa kilkunastu delfinów płynęła z nami bardzo długo, niektóry odwracały zanurzoną w wodzie głowę, by jednym okiem spojrzeć do góry. Chciałbym widzieć to, co one widziały. Gdy tak stałem na rufie i patrzyłem na delfiny, nie mogłem przestać się śmiać. Czysta radość – pisze Erient na swoim blogu.
Wśród właścicieli domów, rozsianych po Bay of Islands, znajduję się najbogatsi ludzie współczesnego świata. Swoje lokum ma tutaj Brad Pitt.
- Nie wyszedł na spotkanie. Wiem, rozczarowanie. Nie było żadnego dzień dobry, jak się masz, żadnego „właśnie zaparzyłem kawę, a helikopter już leci z ciepłymi bułeczkami”, żadnego „oto moje pieniądze, weź trochę”. Może następnym razem” – pisze Erient. Więcej tutaj.
5 z 6
DSCN2343
Wykąp się w „świętych wodach”
Wai-O-Tapu w języku Maorysów znaczy „święte wody”. Niedaleko miasta Rotorua znajduje się geotermalna kraina z gejzerami. Są tutaj gorące źródła, wulkany, bulgoczące, parujące, syczące i gotujące się błota. Wulkaniczne gazy unoszą się wysoko, powietrze pachnie siarką. Spacer przez „Wai-O-Tapu” nazywany jest tutaj podróżą przez krainę czarów.
Fot. Robert Rient/erient.info
6 z 6
New Plymouth
Zagap się na zachód słońca w New Plymouth
- Właśnie dojechałem do New Plymoth, tutaj księżyc od dawna na niebie. Chyba tak jest z zakochaniem, że nagle ten człowiek jest pełen, ma w sobie wszystko czego potrzebuję. Mam tak z Nową Zelandią, jest pełna, a piękno może rozrywać, miażdżyć - to bardzo przyjemne uczucia - apisał Erient.
Inne warte zobaczenia miejsca w Nowej Zelandii, zdjęcia, ceny i sposób dotarcia znajdziecie na jego blogu.